Ekranizacja Sagi - czy za drugim razem będzie lepiej? (Hollywood, Platige Films, Netflix)

+
Status
Not open for further replies.
Jak w takim razie wytłumaczyć odpowiedź Lauren. Nie doczytała tego w książce?
Albo faktycznie zawierzyła tłumaczeniu i nikt jej nie zwrócił uwagi (wątpliwe; Panżej mógł mieć wylane ale akurat Bagiński raczej by się odezwał że w oryginale jest inaczej), albo po prostu aktorka nie chciała malować włosów bądź brzydko im wyglądała blond.
Post automatically merged:

Co do Fringilli. Czytając w wywiadzie, że Freyę Allan wzięto początkowo do roli pobocznej a później zmieniono w Ciri gdy spodobała im się gra, być może Ndiweni również była po prostu losową adeptką z Aretuzy ale widząc chemię z innymi czarodziejkami dano jej rolę Fringilli bo pasowałaby do przyszłej Loży? W excelu zostało "uczennica w Aretuzie" więc w początkowych materiałach tak ją opisywano, ale wcale się w tej Aretuzie nie musi pojawić - tak jak Freya nie zagra już Marilki.
Post automatically merged:

W sumie teoria do mnie przemawia. Mimi pasowałaby na dziewczynę z Gors Velen, które według CzP posiada mniejszość czarnoskórą w nieznanej ilości (tak samo jak karnację Istredda da się wyjaśnić tym, że Kovir też jest centrum handlu morskiego).
 
Last edited:
Danie Calathe ciemnych włosów, podczas gdy jej córka i wnuczka są niebiesookimi blondynkami jest dla mnie głupotą porównywalną z daniem białym wnukom i białym rodzicom japońskiego dziadka (Tak było w filmie 3 ninjas). Twórców dla mnie nic nie usprawiedliwa, a jeśli to faktycznie było przez niechęć aktorki do farbowania włosów, to nie mogła po prostu nosić peruki? Z resztą, po co się nad tym męczyć, po tym co się stało z Thanned, Triss, Yennefer, po Driadach z dzidami i prawdopodobnym wywaleniem opowiadania Miecz Przeznaczenia do kosza, powinniśmy spodziewać się więcej takich głupich zmian.
Mam tylko nadzieję, że przynajmniej scenariusz
Z tego co widzimy i słyszymy, prawdopodobnie żadne opowiadanie nie będzie zaadaptowane w całości, najpewniej możemy się spodziewać bardzo luźnego potraktowania tych historii, przym czym pewnie będą stanowić może z 40% czasu antenowego, resztę pewnie będą stanowić wątki z przeszłości i zapychacze.
 
Last edited by a moderator:
Dziwne to. Po co ona się tak pokrętnie tłumaczy? Mało prawdopodobne żeby "showrunnerka"nie miała wpływu na kostiumy.
jsnv23eq1jc31.jpg
 
Te zbroje to będzie już pewnie jedna z większych tajemnic branży filmowej. Nikomu się nie podobają, nawet największym fanbojom, Bagińskiemu także. Ale jednak projekt przeszedł i Lauren musiała go sama też zatwierdzić. Dlaczego? Pozostałe zbroje w serialu wyglądają co najmniej w porządku, a tu taki potworek rodem z Power Rangers. Czuję, że nawet długo po zakończeniu żywota serialu nikt szczerze nie odpowie nam na pytanie, czemu te zbroje znalazły się w serialu. Może dlatego, że nie jestem w stanie wyobrazić sobie sensownej odpowiedzi :p
 
Teraz pytanie jak będą wyglądać oficerowie, w szczególności Cahir ... Zwykłego piechura jeszcze można przeboleć ;p
 
Dziwne to. Po co ona się tak pokrętnie tłumaczy? Mało prawdopodobne żeby "showrunnerka"nie miała wpływu na kostiumy.

W tym wklejonym poście ze zdjęciem jest napisane, że to scenarzyści są odpowiedzialni za te nieszczęsne zbroje. Lauren napisała tylko, że to nie prawda, że scenarzyści nie mają nic wspólnego z projektowaniem pancerzy, a ekipa za to odpowiedzialna jest na innym kontynencie niż w/w scenarzyści.

Gdzie nie napisała, ze ona nie jest odpowiedzialna. Wprawdzie jest też scenarzystką serialu, ale jako showrunnerka, to ona ostatecznie wszystko przyklepuje.
 
Jeszcze dziwniejsze jest to, że faktycznie pchają to-to na bliski plan w pierwszym zwiastunie, co po reakcjach na ten kostium po jego wycieku wygląda wręcz jak demonstracja. Oni tego nie czują zwyczajnie.

Dobrze, bardzo dobrze, że chociaż z Geraltem nie było tak samo. Natomiast jestem w stanie się założyć, że to nie ostatnia tego typu rzecz, w którą X osób nie wierzy, że się stanie. Tak jak wielu nie wierzyło, że to nie są kostiumy dalekich statystów, że nie będzie młodszej Ciri, a jeszcze zupełnie niedawno że to może nie jest Aretuza tylko coś innego. I jeszcze kilka rzeczy, których szkoda wymieniać. A jednak.

Polecam sentymentalną podróż przez wątek od momentu komentarzy na temat plotek o obsadzie, fajnie widać jak się to zmieniało w czasie.
 
Last edited:
Polecam sentymentalną podróż przez wątek od momentu komentarzy na temat plotek o obsadzie, fajnie widać jak się to zmieniało w czasie.
Dołuje mnie że miałeś rację w tak wielu sprawach. Kiedy pojawiła się pierwsza fota z Cavillem byłem jednym z tych którzy mówili, że to tylko ujecie testowe i że serialowy Geralt nie będzie tak wyglądał. No i mieliśmy rację, ale nie spodziewałem się że tak dużo innych rzeczy pójdzie takim torem.
Teraz, jak tak sobie myślę, to zaczynam się obawiać o złotego smoka. Nie tyle o jego wykonanie, co design. Strach pomyśleć jak go sobie wyobrazili.
 
Dziwne to. Po co ona się tak pokrętnie tłumaczy? Mało prawdopodobne żeby "showrunnerka"nie miała wpływu na kostiumy.
Z tego co kojarzę, niebieska grafika formułuje teorię spiskową jakoby falliczno-genitalny design zbroi był wyrazem feministycznej nienawiści scenarzystek wobec mężczyzn. Mi też byłoby trudno odpowiedzieć poważnie na taką grafikę, niezależnie jak bardzo nie podoba mi się kostium.
 
Jeśli tak, to głupoty są. Żeby nie było - scenarzyści a i owszem, mogą wpływać na takie rzeczy. Czasem konsultuje się z nimi wygląd lokacji, bo to oni je opisują w didaskaliach, tak żeby mniej więcej uzgodnić wizję. Oni też przy ekranizacji najlepiej znają materiał źródłowy. Czasem jeśli scenarzysta ma skilla to jakieś proste szkice dołącza do skryptu. Mogli się konsultować z nimi w sprawie wyglądu głównych postaci, ale absolutnie nie uwierzę, że przemycały wizerunek penisa w kostiumie nilfgaardzkiego piechura :D

Ech, internety. To pewnie ten sam typ, co pisze Gerald, pyta gdzie drugi miecz albo jakim cudem udało się HBO nagrać eksplozję reaktora w Czarnobylu (tak, autentyk).
 
Tak przeglądam sobie dobór aktorów do poszczególnych ról i nie, nie chce tu mówić o tym co zostało wałkowane po stokroć - o Fringilli, Triss, Istreddzie, Vilgefortzu czy nawet Yen... Zwróciłem uwagę na mniej znaczące postaci takie jak Myszowór, Eist, Sabrina Glevissig i jestem serio pod wrażeniem, może to wyobrażenie w mojej głowie jest tak bardzo zbliżone do tego Netflixowego, ale to pokazuje, że można i że się da, gdyby tylko nie ta ich polityka. :(
 
Szkoda, że nie ma doczepionej jakiejś korony czy innego elementu do tego hełmu. Słabo się w tłumie by wyróżniała.
 
Z garstką rycerzy broniła przeprawy, osłaniała odwrót. Mówiono, że biła się jak mężczyzna, rzucała jak szalona w największy wir. Skłuto ją pikami, gdy szarżowała na nilfgaarddzką piechotę.
Jakoś mało mnie przekonuje Calanthe stawiająca czoła wojskom Nilfgaardu. Ona miała pod pięćdziesiąt lat i wątpię, by kiedykolwiek walczyła w ten sposób.
Ale skoro jednak do tego doszło, to może należałoby się zastanowić, co sprawiło, że Calanthe w furii rzuciła się na te tysiące Nilfgaarddzkich żołnierzy. Dlaczego nie było rokowań, kapitulacji, przyjęcia lenności? Szans przecież nie mieli żadnych sądząc po całej sytuacji. Myślę, że Sapkowski faktycznie wyposażył Calanthe w wiedzę o planach małżeńskich Emhyra. Nie tylko słowa samego Emhyra z rozmowy z Geraltem, ale właśnie powody stojące za tak rozpaczliwą walką to potwierdzają. I to 'She is why they came' z trailera jest dobrym, choć może niepotrzebnie przedwczesnym nawiązaniem.
 
Jakoś mało mnie przekonuje Calanthe stawiająca czoła wojskom Nilfgaardu. Ona miała pod pięćdziesiąt lat i wątpię, by kiedykolwiek walczyła w ten sposób.
To mi właśnie przeszkadzało gdy widziałem to w tym zwiastunie za pierwszym razem, ale wszyscy mnie w tym temacie zgasili, że przecież pisze że Calanthe się biła i o co się czepiasz.
Ja zawsze wyobrażałem sobie Calanthe w czasie bitwy o Cintrę tak, że siedziała na koniu razem z Eistem na jakimś wzgórzu i z stamtąd dowodziła bitwą, a nie brała udział w bezpośredniej walce, w zbroi jak jakaś Brienne z Tarthu. Jak już w ogóle walczyła, to po przegranej, gdy musieli się wycofywać, co z resztą podany przez ciebie cytat tylko potwierdza.
 
Ale skoro jednak do tego doszło, to może należałoby się zastanowić, co sprawiło, że Calanthe w furii rzuciła się na te tysiące Nilfgaarddzkich żołnierzy. Dlaczego nie było rokowań, kapitulacji, przyjęcia lenności? Szans przecież nie mieli żadnych sądząc po całej sytuacji. Myślę, że Sapkowski faktycznie wyposażył Calanthe w wiedzę o planach małżeńskich Emhyra. Nie tylko słowa samego Emhyra z rozmowy z Geraltem, ale właśnie powody stojące za tak rozpaczliwą walką to potwierdzają. I to 'She is why they came' z trailera jest dobrym, choć może niepotrzebnie przedwczesnym nawiązaniem.
W kontekście samego Coś Więcej, Nilfgaard bez ostrzeżenia rozpoczął inwazję na Cintrę, paląc i mordując wszystko na swojej drodze, bez żadnego logicznego powodu, co podkreśla także Jaskier w rozmowie z Geraltem. Nie było więc nawet możliwości rozpoczęcia przez Cintrę jakichkolwiek pertraktacji, w obliczu tak pozbawionych (pozornie) jakiejkolwiek racjonalności działań, w oczach ludzi z Północy wyglądało to tak jakby Cesarstwo kierowało się wyłącznie żądzą mordu i zniszczenia. Cintryjczycy w tej sytuacji mogli jedynie walczyć przeciwko przeważającym siłom wroga lub dać się zarżnąć, więc furia Calanthe podczas bitwy była jak najbardziej na miejscu.

W Krwi Elfów Sapkowski nadał Nilfgaardowi, który w Coś Więcej odgrywał wyłącznie rolę twojego typowego Imperium Zła, bardziej ludzką twarz, modyfikując okoliczności wokół rzezi Cintry, podkreślając, że to tylko niektórzy skorumpowani dowódcy Cesarstwa zainicjowali masakrę wbrew rozkazom Emhyra i zostali za to surowo ukarani, zaś zbezczeszczone szczątki Calanthe zostały złożone w grobie z należnymi honorami. Oczywiście, można założyć, że "zdrajcy" to tylko wymysł Emhyra, mający na celu poprawę jego reputacji w okupowanej Cintrze, ale biorąc pod uwagę jak ważną rolę odgrywała Ciri w jego planach dynastycznych, wątpię żeby przez tak wielkie niedopatrzenie postawił jej życie na szali, co może sugerować, że to nie była czysta propaganda.

A to, że Calanthe była świadoma prawdziwej tożsamości Emhyra i jego planów wobec Ciri, mocno sugeruje fakt, iż w bodaj Krwi Elfów jest wspomniane jak wydawała rozkaz wywiezienia Ciri z okupowanego miasta i gdy zostaje ostrzeżona o tym jak bardzo będzie to dla niej ryzykowne, odpowiada coś w stylu "Lepiej by zginęła niż żeby jej krew została zbrukana".
 
Macie cytat jak byk z książki, że walczyła. Ale jeśli nadal mało Wam dowodów... w kwestii wychowania Ciri padła w Krwi Elfów wypowiedź taka:

— Dziecinko — powiedział poważnie Vesemir. - Nie daj się ponosić emocjom. Ty wychowałaś się inaczej, przyglądałaś się innemu wychowaniu dzieci. Ciri pochodzi z Południa, tam dziewczynki i chłopców wychowuje się zupełnie jednakowo, bez żadnej różnicy, tak jak wśród elfów. Na kucyka wsadzano ją, gdy miała pięć lat, gdy miała osiem, jeździła już na polowania. Ćwiczono ją w użyciu łuku, oszczepu i miecza. Siniak to dla Ciri nie nowina…

Nie ma powodów zakładać, że Calanthe wychowywano inaczej. Ot żeby daleko nie patrzeć, jej kuzynka Maeve machała mieczem aż miło.
 
Co do serialu to proponowałbym najpierw cała scenę zobaczyć, bo widać, że to jest końcowa faza bitwy, to równie dobrze mogli konia pod nią zabić. Poza tym w zwiastunie widzimy migawki z różnych momentów.
Pancerz to chyba normalne, że dowódca ma na sobie podczas bitwy, drastycznie to zwiększa przeżywalność, szczególnie gdyby doszło do przełamania linii wojsk.
Poza tym, to, że broniła przeprawy to nie znaczy automatycznie, że walczyła z cała armią przeciwnika na raz. Po bitwie zazwyczaj wszyscy idą w rozsypkę i pojedyncze grupy ścigają się nawzajem.
A przydomek Calanthe chyba sam mówi za siebie i wydaje mi się, że raczej walczyć umiała. Poza tym od tego też ma się straż przyboczną, żeby cię osłaniała podczas walki, chroniła boki i zasłaniała ataki na dowódcę.
Post automatically merged:

Taki scena poglądowa jak wygląda chaotyczny odwrót przez przeprawę:
I po co ci pancerz:
 
Last edited:
Mnie właśnie dziwi, że Freya mówi o Ciri jakby to była taka typowa księżniczka chowana pod kloszem bez wiedzy o świecie. Powyższy cytat twierdzi coś zupełnie innego.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom