Ekranizacja Sagi - czy za drugim razem będzie lepiej? (Hollywood, Platige Films, Netflix)

+
Status
Not open for further replies.
A w teaserze podczas ataku Pavetty była noc i burza z piorunami. Tak to przynajmniej wyglądało na ujęciu z upadającymi gośćmi.
Post automatically merged:

A na reddit ktoś pisze, że ta scena jest specjalnie edytowana (usunęli krew) na potrzeby programu. I stąd to dziwne cięcie z leżącym Jeżem. Nie wszystko mogli pokazać. To by w sumie miało sporo sensu. Może tak być?
Ci, co oglądali screenery już potwierdzili, że to jest oryginalna wersja, nieprzerabiana na potrzeby show.
 
Ktoś też napisal, że z watku Renfri niemal całkowicie usunieto odniesienia do Królewny Śnieżki, czyli nie zobaczymy nic z retrospekcji kręconych na kanarach. Ciekawe co było tego powodem, skoro pierwotnie mieli taki zamysł.
 
W sensie, było w scenariuszu, zostało nakręcone, a potem zdecydowali się wywalić to na etapie montażu? oO
 
A czy ktoś z tych widzów już pisał, czy pierwszy odcinek jest w całości poświęcony Mniejszemu złu? Czy są tam też inne wątki?
 
W sensie, było w scenariuszu, zostało nakręcone, a potem zdecydowali się wywalić to na etapie montażu? oO
Na to wygląda, rozumiem że były dokretki scen ale akurat nie zmam tymi aktorami. Dziwne. Pierwszy odcinek na pewno zawiera jeszcze rzeź Cintry z perspektywy Ciri i jest też trochę o Nilfgaardzie, ale szczegółów nie udalo mi sie wychwycić. Chyba w pilocie juz zobaczymy Fringille i na pewno Cahira.
 
Rest in rip, retrospekcje ;_; Czy ktoś wie, czy usunięte sceny z seriali Netflixa można czasem gdzieś obejrzeć? Na YT są z GoT, może nie wszystko stracone
 
Forum kilka miesięcy temu o retrospekcjach: niepotrzebne, Sapkowski wszystko ładnie ujął w dialogach i nie trzeba widza prowadzić za rączkę po historii jak debila.
Forum teraz: usunęli retrospekcje, jak mogli? Teraz wszystko straci swój urok i nawiązania do bajek, Sapkowski przewraca się na wersalce :coolstory:
 
Forum kilka miesięcy temu o retrospekcjach: niepotrzebne, Sapkowski wszystko ładnie ujął w dialogach i nie trzeba widza prowadzić za rączkę po historii jak debila.
Forum teraz: usunęli retrospekcje, jak mogli? Teraz wszystko straci swój urok i nawiązania do bajek, Sapkowski przewraca się na wersalce :coolstory:
Akurat te mogłyby zostać, bo skoro już chcą poszerzać historię z opowiadań i dodawać retrospekcje, to dzieciństwo Renfri byłoby idealnym rozszerzeniem, ale widać, jak już coś wywalać, to to co dobre.
 
Forum kilka miesięcy temu o retrospekcjach: niepotrzebne, Sapkowski wszystko ładnie ujął w dialogach i nie trzeba widza prowadzić za rączkę po historii jak debila.
Forum teraz: usunęli retrospekcje, jak mogli? Teraz wszystko straci swój urok i nawiązania do bajek, Sapkowski przewraca się na wersalce :coolstory:
Dokładnie to samo pomyślałam :D Ale z drugiej strony nie wrzucajmy wszystkich użytkowników do jednego wora. Mi jest obojętne zarówno to czy retrospekcje będą, jak i to czy ich nie będzie. Szkoda mi tylko troche tego posmodernistycznego elementu
 
Opowieść Renfri w formie retrospekcji była tu dyskutowana sporo przed jakimkolwiek oficjalnym materiałem z serialu i wszyscy byli raczej zgodni, że to zupełnie naturalny dla ekranizacji zabieg.

Ja osobiście bardzo chętnie zobaczyłbym te same sceny, zwizualizowane najpierw według opowieści Stregobora, a potem Renfri - tak, żeby widz tak naprawdę do samego końca nie wiedział, która z wersji była tą prawdziwą. Taki zabieg idealnie podkreślałby wizję świata pełnego odcieni szarości, a nie czarno-białego.
 
Akurat te mogłyby zostać, bo skoro już chcą poszerzać historię z opowiadań i dodawać retrospekcje, to dzieciństwo Renfri byłoby idealnym rozszerzeniem, ale widać, jak już coś wywalać, to to co dobre.
A czemu wg wielu użytkowników (nie wiem po której strony barykady należysz, ale takie stwierdzenia już tu widziałem) tego forum wątek młodej Yennefer jest retrospekcją niepotrzebną, a retrospekcje dotyczące Renfri są wręcz obligatoryjne, by zachować klimat książek? Ja uważam, że Yennefer jest na tyle interesującą postacią, że zasługuje na rozwinięcie (zwłaszcza że opowiadana historia moim zdaniem idealnie wpisuje się w parafrazujący bajki, baśnie i mity klimat książek, a co ważniejsze - nie wzięło się znikąd, bo było to wzmiankowane w książkach). W prozie Sapkowskiego było wiele Geralta i Ciri, Yennefer z tego tria było najmniej, dlatego ja przykładowo cieszę się, że rozwinęli w serialu ten motyw.
A co do retrospekcji Renfri - też chciałbym je zobaczyć, ale rozumiem, że takie zmiany były podyktowane czasem antenowym. Musieli się zmieścić w ciągu jednego odcinka z tą historią, a wiadomo, że oprócz Blaviken będzie prawdopodobnie już w pierwszym odcinku wspomniane coś o Ciri lub Yennefer, jeśli uczyniono je równorzędnymi z Geraltem bohaterkami historii.
 
Wyciekł w miarę dokładny opis pierwszego odcinka. W sumie nic zaskakującego, przynajmniej dla książkowiczów, tam nie ma. Ciężko to nawet nazwać spoilerami. Jest Blaviken i Cintra.

yen.png

2.png

3.png

4.png
 
Last edited:
A czemu wg wielu użytkowników (nie wiem po której strony barykady należysz, ale takie stwierdzenia już tu widziałem) tego forum wątek młodej Yennefer jest retrospekcją niepotrzebną, a retrospekcje dotyczące Renfri są wręcz obligatoryjne, by zachować klimat książek?
Nie ujął bym tego w ten sposób, ale pokazanie backstory Yennefer trochę psuje odbiór tej postaci na początku. W książkach od razu jest predstawiona jako silna, niezależna kobieta której nie wchodzi się w drogę bo po prostu taka jest z charakteru, dopiero z czasem Sapkowski ujawnił trochę z jej przeszłości, by nadać jej trochę głębi już jak się wydawało, postaci już poznanej przez czytelnika. Tutaj natomiast starają się zrobić z Yen takie brzydkie kaczątko, które dopiero musi stać się tak silną, niezależną kobietą, bo z jakiegoś powodu nie może mieć takiego charakteru od początku i uznano, że wymaga to wyjaśnienia. A historia Renfri jest nam znana od początku, a jej retrospekcje to po prostu najlepszy sposób wykorzystania zasady: "Show, don't tell".
 
A czemu wg wielu użytkowników (nie wiem po której strony barykady należysz, ale takie stwierdzenia już tu widziałem) tego forum wątek młodej Yennefer jest retrospekcją niepotrzebną, a retrospekcje dotyczące Renfri są wręcz obligatoryjne, by zachować klimat książek?

Chętnie odpowiem, zwłaszcza że to jest akurat bardzo prosta sprawa. Retrospekcje dotyczące Renfri znajdują się w materiale źródłowym - po prostu są w formie opowieści dwóch postaci, natomiast w stopniu wystarczającym, by je zekranizować. Dodatkowo, jako obecne w książkach mają swoją konkretną rolę w strukturze tego opowiadania, w jego dramaturgii itd.

A Yennefer jest w materiale źródłowym dokładnie tyle, ile miało być - więc dołożenie scen z nią jest obarczony istotnym ryzykiem, że przeciętni i niczym się do tej pory nie wyróżniający scenarzyści od Netflixa nie zbudują równie dobrej konstrukcji, co AS (choć oczywiście szansa jakaś zawsze istnieje, ale patrzmy realnie). Zwłaszcza, że backstory, które zdają się rysować twórcy jest dokładnie przeciwnym zabiegiem od tego, który jest w książkach.

To tak, jakby ekranizować Sienkiewicza i dołożyć trochę dzieciństwa Heleny Kurcewiczównej, to jak ją traktowali bracia i jak to potem wpłynęło na jej światopogląd. Bo Sienkiewicz, widocznie nieświadom właściwych w literaturze proporcji, poświęcił jej za mało miejsca.

Zresztą, dyskusje na ten temat już były, argumentacja była obszerna, chyba w sumie nie ma sensu drążyć tego po raz kolejny.

Zwłaszcza, że:

rozumiem, że takie zmiany były podyktowane czasem antenowym

Pamiętajmy, że to na razie nie są żadne potwierdzone zmiany, tylko ktoś coś na reddicie napisał, wiarygodność nieznana.
 
W książkach od razu jest predstawiona jako silna, niezależna kobieta której nie wchodzi się w drogę bo po prostu taka jest z charakteru, dopiero z czasem Sapkowski ujawnił trochę z jej przeszłości, by nadać jej trochę głębi już jak się wydawało, postaci już poznanej przez czytelnika.
Nie powiedziałbym. Już w opowiadaniach dowiadujemy się sporo o ułomności Yennefer, np. że śpi z zapalonym światłem, albo że była kiedyś garbuską o zbyt wąskich ustach i długim nosie. Jej przeszłość mglisto, ale jednak, poznajemy więc jeszcze zanim zauważymy w niej silną i niezależną kobietę.
 
Wszyscy widzieli tylko pięć odcinków .Także jakiś wniosków co do serialu nie można wyciągać . Jednak to prawda , że dochodzimy trochę do ściany co powinno być zmieniane a co nie aby zainteresować fanów książek . Ja np . Oglądałem HP; Insygnia śmierci to się nudziłem bo wiedziałem co się wydarzy . Oczywiście było coś tam zmienione , ale no właśnie to trudny temat :)
 
Ja np . Oglądałem HP; Insygnia śmierci to się nudziłem bo wiedziałem co się wydarzy

To jeszcze inny case :) Bo jak odrzeć HP z całej magii stylu pisarskiego Rowling, te wszystkie drobiazgi czasami ujęte w jednym zdaniu, to sama fabuła tam w ogóle rzyci nie urywa. Zostawienie samych wydarzeń z książki od punktu A do punktu B (co częściowo w HP wymusza objętość książek) może stworzyć właśnie taki efekt.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom