Elden Ring - gra From Software i George'a R. R. Martina

+
Jasne, @Lexor ma rację, że wyniki są dobierane odpowiednio - ot, taka natura marketingu.

Natomiast sądząc po recenzjach zaufanych przeze mnie portali - gra naprawdę jest świetna. Jaram się. No i wygląda na to, że dobrana pod Cybera konfiguracja (Ryzen 5 3700x + RTX 2070S) Pozwoli na swobodną grę w 60 fps i 1440p na maksymalnych lub maksymalno-wysokich ustawieniach. Przynajmniej dopóki nie wyjdzie łatka RT.

Oczywiście nie jest to jakieś super wykorzystanie mocy PC (port szału nie robi), ale spełnia moje oczekiwania co do do gry multiplatformowej, pisanej jednak głównie pod konsole.
 
Wiesz co to manipulacja? Z tego co widzę to np. PC Gamer dał 90/100 (czyli 9/10) - dlaczego nie ma go na liście?
Chodzi chyba o to, że aż tyle dyszek na start gra uzbierała. Każdy wie, że do tego typu grafik / okładek używa się tych najwyższych ocen, po co mieliby tu wkładać dziewiątki i ósemki, skoro mają do dyspozycji dziesiątki? Manipulacji w tym nie widzę jeśli to są prawdziwe, uczciwie przyznane oceny :) Reklama nie ma na celu przekonywać odbiory, że każdy dał tej grze dyszkę, ale że ilość dyszek jest przytłaczająca.
 
@adventus.991: Żeby było to jasne: nigdzie nie podważam, że gra może być dobra, ale "zestawianie tylko najlepszych ocen" nie podając jaki procent ogółu one stanowią (a że nie wszyscy je dają to widać) JEST manipulacją. To trochę tak, jakby ktoś przyznawał pasek na świadectwie za posiadanie najwyższych ocen z trzech wybranych przedmiotów, nie uwzględniajac zupełnie innych.

Kolejna, nie mniej ważna kwestia, to "autorytet" jaki stoi za daną oceną: osobiście uważam PC Gamera za o wiele bardziej rzetelne źródło oceny gier od wielu innych, przedstawionych na tej "laurce". To trochę tak jakby ktoś próbował uwierzytelniać swoją sytuację na podstawie danych z przysłowiowej Koziej Wólki zamiast kierować się informacjami z ogólnopolskiego dziennika.
 
"zestawianie tylko najlepszych ocen" nie podając jaki procent ogółu one stanowią (a że nie wszyscy je dają to widać) JEST manipulacją.
No teoretycznie tak, ale w praktyce jak wspomniałem każdy wie jak działa tego typu marketing. Od zarania dziejów twórcy gier sporządzają takie grafiki i powszechną wiedzą jest, że służą one do pochwalenia się tymi najwyższymi ocenami. A jeśli ktoś ma wątpliwości co do rzetelności czy autorytetu redakcji to każda ocena jest podpisana skąd pochodzi -Czy z jakiegoś portalu o którym mało kto słyszał, czy z kolosów pokroju Game Informera albo IGN.

Prawdziwą manipulacją byłoby np. wrzucanie na okładkę wyrwanych z kontekstu cytatów typu "niezapomniane doświadczenie -IGN" podczas gdy w rzeczywistości autor napisał że było to niezapomniane doświadczenie, ale z powodu natłoku bugów :p
 
@adventus.991: Mylisz się, bardzo. To, że "każdy wie jak działa tego typu marketing" nie znaczy, że nie jest to manipulacja.
To, że ktoś się przyzwyczaił do jakiegoś sposobu wydzielania faktów nie oznacza, że wydzielanie nie jest manipulacją.

Pokazywanie wycinka informacji w sposób mający odbiorcy utrudnić poznanie ogólnego stanu faktycznego JEST manipulacją.
 
Ależ mi się tu aluzje do pewnej państwowej stacji telewizyjnej cisną na klawiaturę, no ale nie można, bo zabronione. ;)
 
Ależ mi się tu aluzje do pewnej państwowej stacji telewizyjnej cisną na klawiaturę, no ale nie można, bo zabronione. ;)
Chyba do KAŻDEJ stacji telewizyjnej, bo tak działają wszystkie duże komercyjne stacje. Różnica polega jedynie na tym, że zagraniczne stacje mają w tym większe doświadczenie i więcej wyczucia. ;)

A co do manipulacji to 'cherry picking' przy doborze ocen na laurkę jest niczym przy tym co odstawił CPDR z cyberem. :)
Zwłaszcza że raczej mało kto pobiegnie kupić grę po zobaczeniu 1 grafiki z ocenami.
 
Pokazywanie wycinka informacji w sposób mający odbiorcy utrudnić poznanie ogólnego stanu faktycznego JEST manipulacją.

Marketing to manipulacja. Taka jego rola. Ma Cię zachęcić do kupna gry/produktu, a nie przedstawiać obiektywne fakty. W marketingu każdego produktu przedstawia się jego maksymalnie pozytywny obraz, pomijając negatywy. Obrażanie się na tą grafikę, to jak obrażanie się na to, że zdjęcia burgerów z maka różnią się od tego, co dostajesz na tacy.
 
Pokazywanie wycinka informacji w sposób mający odbiorcy utrudnić poznanie ogólnego stanu faktycznego JEST manipulacją.
Wiesz, Elden Ring na ten moment ma średnią ocen od krytyków 96%, więc wg mnie pokazywania samych 10 nie jest manipulacją, bo stan faktyczny tej gry wg wszystkich recenzji jest najbliższy właśnie tej noty.

I tak, zgadzam się, że takie zabiegi często mają na celu wyidealizowanie produktu, aby kupujący się na niego skusił. Często jest to właśnie osiągane poprzez manipulację i umiejętne wykorzystywanie danych. W tym konkretnym przypadku uważam jednak, że nie ma co stawiać takich zarzutów, bo stan gry(wg recenzji) jest najbliższy właśnie maksymalnej oceny.
 
Mylisz się, bardzo. To, że "każdy wie jak działa tego typu marketing" nie znaczy, że nie jest to manipulacja.
To, że ktoś się przyzwyczaił do jakiegoś sposobu wydzielania faktów nie oznacza, że wydzielanie nie jest manipulacją.
No to jak napisałem -"Teoretycznie tak". Ale jeśli w efekcie nikt nie zostaje zmanipulowany a sam autor nie ma na celu manipulować, to trochę słaba taka manipulacja i nie rozumiem tego wskazywania palcem :) Jak napisał Nars można w ten sposób manipulacją nazwać ogół marketingu i reklamy, i np. Obrazić się na restaurację, bo wywiesiła na drzwiach pochwalne słowa sławnego krytyka, ale nie dorzuciła ocen innych recenzentów dla porównania. Z definicji można te "triki" podciągnąć pod manipulację, ale nie wiem czemu miałyby budzić negatywne emocje, tak jakby ktoś próbował Cię oszukać w bardzo nieuczciwy sposób.
 
Last edited:
@Nars, @KeeRay65: Nie obrażam się na marketing. Nie uważam, że zrobili coś innego niż inni. Nie, takie rzeczy nie są zabronione.

Ale nie jest mi łatwo przechodzić bez słowa obok kogoś, kto nie widzi w tym żadnej manipulacji, a szczególnie jeśli popiera to stwierdzeniem "no i co, inni tak robią". Uważam, że takie rzeczy trzeba uświadamiać na każdym kroku, bo ludzie są bardzo łatwowierni, a osobiście nie lubię gdy są nieświadomie wykorzystywani i łykają wszystko jak leci.

Jeszcze raz napiszę: nie oceniam gry, może jest dobra, ale uważam idealizację za podstawowy grzech przekazu.

PS. Przez kilkanaście lat moja praca była ściśle związana z marketingiem, więc nie musicie mi tłumaczyć "jak to działa".
 
Ale nie jest mi łatwo przechodzić bez słowa obok kogoś, kto nie widzi w tym żadnej manipulacji, a szczególnie jeśli popiera to stwierdzeniem "no i co, inni tak robią".
Zabrzmiało to tak jakbym usprawiedliwiał coś bardzo szkodliwego, w stylu "no ukradł, ale co z tego, wszyscy inni też kradną". Tutaj różnica jest taka że ludzie dobrze znają marketingowe chwyty i sztuczki i IMO zjawisko nie jest tak szkodliwe jak opisujesz. A przynajmniej nie w przypadku reklam takich jak ta, gdzie mamy po prostu zbiór najwyższych ocen i to wszystko. Powiedziałbym nawet że tego typu grafika jest jednym z uczciwszych rodzajów marketingu, bo nic sama nie wmawia, nic nie sugeruje, tylko pokazuje czarno na białym "patrzcie, tak nasz produkt ocenili". Tak wiem, że to nie oceny całej branży, ale wciąż najlepszy sposób na zareklamowanie czegoś.
 
Powiedziałbym nawet że tego typu grafika jest jednym z uczciwszych rodzajów marketingu, bo nic sama nie wmawia, nic nie sugeruje, tylko pokazuje czarno na białym "patrzcie, tak nasz produkt ocenili".
Po tym zdaniu to ja wysiadam z tego pociągu. Szkoda mi tracić czasu na dalsze dysputy, bo to zdanie gasi wszelkie światełka w tunelu na zrozumienie elementarnych zasad niepoddawania się manipulacji. Przyznaję, dobrze ta manipulacja im wyszła.
 
Marketing to manipulacja. Taka jego rola. Ma Cię zachęcić do kupna gry/produktu, a nie przedstawiać obiektywne fakty. W marketingu każdego produktu przedstawia się jego maksymalnie pozytywny obraz, pomijając negatywy. Obrażanie się na tą grafikę, to jak obrażanie się na to, że zdjęcia burgerów z maka różnią się od tego, co dostajesz na tacy.
No ale przecież dokładnie to @Lexor napisał. Huh?

Ech, kiedyś byłem na forum, gdzie rolą moderacji było pilnowanie merytoryki. Fajnie było.
 
No ale przecież dokładnie to @Lexor napisał. Huh?

Ech, kiedyś byłem na forum, gdzie rolą moderacji było pilnowanie merytoryki. Fajnie było.
Ludzie tak się przyzwyczaili do wszechobecnej manipulacji w każdej dziedzinie, że już tego nie zauważają, a "takie drobne" to są uznawane za objaw "uczciwości".
Mnie te dziesiątki nie zachęciły do kupna gry, bo wiem co to za gra. Nie grywam w takie...
 
Szkoda mi tracić czasu na dalsze dysputy, bo to zdanie gasi wszelkie światełka w tunelu na zrozumienie elementarnych zasad niepoddawania się manipulacji.
Nie napisałem, że w tej formie reklamy nie ma żadnej manipulacji. Napisałem, że według mnie to jedna z uczciwszych form w marketingu. Jeśli uważasz inaczej, to chętnie podyskutuję, ale chyba już nie tutaj, bo zagalopowałem się z offtopem :p
 
Top Bottom