Ja nie chcę się Ciebie czepiać, nie wchodźmy w kłótnię Po prostu czuję, że nie czytasz moich postów dokładnie, a potem piszesz coś, co nie ma sensu. Chodzi mi dokładnie o filmik z kluskami - nie ma tam nic o niflgaardzkim szpiegu. Dalszą rzeczą jest obejrzenie filmiku, który podesłałem(Letho o innych wiedźminach). Mówił tam, że nie widział ich od kilku lat. Gdyby wiedział, że zginął wspomniałby o tym słowem, no jestem stuprocentowo przekonany.
Co do rozciągnięcia to również nie zrozumiałeś co chciałem przekazać. Jeżeli jeden agent nie dał rady, to przed wysłaniem drugiego sprawdza się z jakich powodów pierwszy nawalił. Czy to był Vattier, czy to był Letho to już nie jest ważne. Aczkolwiek jeżeli wiedźmin wchodził w skład ekipy Letho, musiałby on wiedzieć o jego porażce, więc śmierci. O obecności Geralta przy Folteście także... Tak więc albo nie pochodził w ogóle od Emhyra lub Letho, albo Emhyr wynajął go osobno i nie poinformował Letho.
"Tu nie dojdziemy do ładu, bo ja nie uważam Alvina za kogoś kto dałby się zmanipulować, a ty tak." Jednak nie przeszkadzało Ci to napisać: "Tu masz lukę w rozumowaniu: Jakub nie był pionkiem, tylko graczem i to dobrym skoro słuchali się go wszyscy(...)". Może trzeba było napisać, sugeruję:
Jak dla mnie Jakub nie mógłby zostać zmanipulowany.
Moim zdaniem znał wydarzenia ze swojej przyszłości(był tam jako młody Alvin) i Emhyr nie mógłby go owinąć sobie wokół palca.
Co innego inna interpretacja, a co innego luka w rozumowaniu. Poza tym nie zgadzam się z tą znajomością przyszłości przez Jakuba, przynajmniej nie dokładnie.
Nie mogę być sędzią we własnej sprawie, ale popytaj ludzi o swoje posty i ich klarowność(podpowiadam kontekst: całkowicie zrozumiałe).
Co do wyssanych z palca to tak jest, bo nie masz podstaw by twierdzić że pracował dla Nilfgaardu. Nawet Ci pokazałem, że raczej tak być nie może - mógł być pseudo pracownikiem Nilfgaardu, ale w rzeczywistości pracować dla Gildii Kupców. Powtarzam jeszcze raz: to ponadnarodowa(parafraza z gry) organizacja, która rozważała zamordowanie bądź pozbycie się Emhyra z tronu w przypadku gdyby podążył w złym kierunku...
No chyba, że to Emhyr kogoś tam podstawił, to wtedy ok Chociaż jak dla mnie mało prawdopodobna sprawa.
A jeżeli uważasz, że nie mam prawa zwrócić Ci uwagi na pewne zachowania(argumenty wymienione wyżej) to więcej proszę nie pisz ze mną i po sprawie. Obrażasz się trochę jak kilka kobiet, które znam. Przyjmij do wiadomości co napisałem, ja też przyjmuję i skończmy ten wątek tej dyskusji.
Jak dla mnie niech zamkną tylko główne wątki w grze, nie mogą przeciągnąć niejasności na całą grę. Bo fajnie jest kilka niewyjaśnionych wątków, a nie większość. Poza tym jest różnica zostawić 3-4 możliwości zdarzeń, które pasują do reszty, a czegoś zwyczajnie nie powiedzieć i móc wymyślić tak naprawdę wszystko w to miejsce. Znacznie bardziej preferuję opcję pierwszą.
Poza tym jest czas na domyślanie się, fantazjowanie, dyskutowanie no i taki na zamknięcie wątków. Jak w życiu.
Co do rozciągnięcia to również nie zrozumiałeś co chciałem przekazać. Jeżeli jeden agent nie dał rady, to przed wysłaniem drugiego sprawdza się z jakich powodów pierwszy nawalił. Czy to był Vattier, czy to był Letho to już nie jest ważne. Aczkolwiek jeżeli wiedźmin wchodził w skład ekipy Letho, musiałby on wiedzieć o jego porażce, więc śmierci. O obecności Geralta przy Folteście także... Tak więc albo nie pochodził w ogóle od Emhyra lub Letho, albo Emhyr wynajął go osobno i nie poinformował Letho.
"Tu nie dojdziemy do ładu, bo ja nie uważam Alvina za kogoś kto dałby się zmanipulować, a ty tak." Jednak nie przeszkadzało Ci to napisać: "Tu masz lukę w rozumowaniu: Jakub nie był pionkiem, tylko graczem i to dobrym skoro słuchali się go wszyscy(...)". Może trzeba było napisać, sugeruję:
Jak dla mnie Jakub nie mógłby zostać zmanipulowany.
Moim zdaniem znał wydarzenia ze swojej przyszłości(był tam jako młody Alvin) i Emhyr nie mógłby go owinąć sobie wokół palca.
Co innego inna interpretacja, a co innego luka w rozumowaniu. Poza tym nie zgadzam się z tą znajomością przyszłości przez Jakuba, przynajmniej nie dokładnie.
Nie mogę być sędzią we własnej sprawie, ale popytaj ludzi o swoje posty i ich klarowność(podpowiadam kontekst: całkowicie zrozumiałe).
Co do wyssanych z palca to tak jest, bo nie masz podstaw by twierdzić że pracował dla Nilfgaardu. Nawet Ci pokazałem, że raczej tak być nie może - mógł być pseudo pracownikiem Nilfgaardu, ale w rzeczywistości pracować dla Gildii Kupców. Powtarzam jeszcze raz: to ponadnarodowa(parafraza z gry) organizacja, która rozważała zamordowanie bądź pozbycie się Emhyra z tronu w przypadku gdyby podążył w złym kierunku...
No chyba, że to Emhyr kogoś tam podstawił, to wtedy ok Chociaż jak dla mnie mało prawdopodobna sprawa.
A jeżeli uważasz, że nie mam prawa zwrócić Ci uwagi na pewne zachowania(argumenty wymienione wyżej) to więcej proszę nie pisz ze mną i po sprawie. Obrażasz się trochę jak kilka kobiet, które znam. Przyjmij do wiadomości co napisałem, ja też przyjmuję i skończmy ten wątek tej dyskusji.
Jak dla mnie niech zamkną tylko główne wątki w grze, nie mogą przeciągnąć niejasności na całą grę. Bo fajnie jest kilka niewyjaśnionych wątków, a nie większość. Poza tym jest różnica zostawić 3-4 możliwości zdarzeń, które pasują do reszty, a czegoś zwyczajnie nie powiedzieć i móc wymyślić tak naprawdę wszystko w to miejsce. Znacznie bardziej preferuję opcję pierwszą.
Poza tym jest czas na domyślanie się, fantazjowanie, dyskutowanie no i taki na zamknięcie wątków. Jak w życiu.