Dla takich driad to bym wziął lutnię i jak Jaskier ponucił nad Wstążką przy Brokilonie
Pozatym, driady są nieuzbrojone - czyli wychodzą na "żer" w sensie pozyskania ludzi płci wiadomej do celów rozpłodowych. I chyba tylko zaśpiewanie pieśni ku czci Eithne mogłoby ich uratować...