Film o Wiedźminie, czyli dlaczego okazał się klapą...

+
Dla mnie ten film nie wypalił z braku logicznej fabuły, bo co w końcu łączy "Kwestię ceny" z "Granicą możliwości" (poza autorem i głównym bohaterem)? A co było w filmie? Geralt ucztuje w Cintrze, a za chwilę "poluje na smoka". Zamiast spójnej,wartkiej akcji wyszło pomieszanie z poplątaniem.
 
Mi się film Wiedźmin podobał. Ze względu na klimat. Chyba tylko i wyłącznie za to. I dopiero po obejrzeniu filmu i dzięki niemu zacząłem czytać książki fantasy...Teraz oczywiście film mi się już nie podoba.
 
SWMcSloniu said:
Racja, gdyby ten film i serial nie powstał, albo nawet gdyby powstał na niskim poziomie, gdyby tylko był zgodny z książkami Sapkowskiego... można sobie gdybać... Mam nadzieję, że może kiedyś powstanie 5 częściowy film oparty na sadze i serial oparty na opowiadaniach, na który nie będziemy musieli narzekać.
Na pewno powstanie ;) I to podejrzewam, że szybciej niż myślimy. Zachód prędzej czy później zwęszy w tym niezłą kasę. Na przykład po wydaniu drugiej części gry.Wtedy będziemy mogli liczyć na efektowny film po brzegi wypełniony efektami specjalnymi. Pytanie tylko, czy to co najważniejsze, czyli historia, nie zejdzie na dalszy plan.
 
Jedyne co w filmie mi sie podobało to pieśni Jaskra i obraz przyrody!, fantastycznie pokazane budowle , chałupy zamki itp!. Jesli by film nakrecil jakis amerykanin to raczej by tego nie było bo sceny by były nakrecone na jakiejs Nowej Zelandi ..... Najlepiej aby jakis udział w tym mial polski reżyser ktory by zadbal o takie zeczy!Bo nie ma nic gorszego jak palma w tak charakterystycznym srodowisku jak w Wiedzminie
 
Masz racje, ten "film" nie był najlepszy.Mogli dodać więcej drastycznych scen, bo jak na wiedźmina to wcale nie było dużo przelewu krwi.Ale ciesze się że w ogóle powstały seriale, książki no i oczywiście gra o Wiedźminie.
 
Dokładnie -jak Peter Jackson i jego LOTR, albo jak Guillermo Del Toro i "Labirynt Fauna". Taki klimat i budżet byłby dobry. Może też Christopher Nolan (od nowego "Batmana"). A jak widzicie obsadę? Ja mam takie wyobrażenie:Geralthttp://www.mk-magazine.com/news/archives/BALE.jpgJaskierhttp://blog.huskynation.com/wp-content/jack-sparrow.jpgYenneferhttp://images.rottentomatoes.com/images/movie/gallery/1132255/photo_30_hires.jpgCo o tym sądzicie? Kogo Wy byście obstawiali?
 
Bardzo oryginalne propozycje, naprawdę jestem pod dużym wrażeniem. Klimat jak LotR, Geralt jak Batman, no no, nigdy bym nie pomyślał.W ankiecie brakuje mi opcji "nie, nie chce już żadnego filmu ani teraz ani nigdy". Jedno niezapomniane arcydzieło wystarczy, dwa to zdecydowanie zbyt dużo.
 
Chodziło mi o brudny, brutalny świat. Jackson takie światy potrafi tworzyć (jak Mordor, czy chociażby tawerny w Shire). Bale zawsze gra wojowników z kamienną twarzą, którymi targają uczucia wewnętrzne i jest dobrym aktorem. Depp -nie muszę wyjaśniać.
 
Filozofowanie na temat życia w każdym filmie poparte wyszukaną składnią, cięty dowcip, ogólnie pasujący image do trubadura (sądząc po jego rolach). Zgrywanie wielkiego, nieco przemądrzałego (Jack Sparrow)... Mi pasuje:) Generalnie uważam, że gdyby wziąć się poważnie za to z poważnymi ludźmi i pieniędzmi -Wiedźmin jest doskonałym materiałem na film. Znacznie lepszym nawet niż "Narnia", czy "Władca Pierścieni".
 
ja tam uważam, że najlepszą ekranizację Wiedźmina zrobiliby bracia Rosjanie,w przeciwieństwie do brytoli - proza Sapka jest na wschodzie bardzo popularna, poza tym bracia Słowianie doskonale rozumieją o co w niej chodzi (a tego nie zawsze można powiedzieć o hamburgerożercach),poza tym mają już wspaniałe dokonania filmowe: Straż Dzienna/Nocna - to byłby dopiero dobry Wiedźmin utrzymany w takiej konwencji,a Hollywood zrobił by kolejną animację komputerową bez sensu.
 
fileemon said:
ja tam uważam, że najlepszą ekranizację Wiedźmina zrobiliby bracia Rosjanie,w przeciwieństwie do brytoli - proza Sapka jest na wschodzie bardzo popularna, poza tym bracia Słowianie doskonale rozumieją o co w niej chodzi (a tego nie zawsze można powiedzieć o hamburgerożercach),poza tym mają już wspaniałe dokonania filmowe: Straż Dzienna/Nocna - to byłby dopiero dobry Wiedźmin utrzymany w takiej konwencji,a Hollywood zrobił by kolejną animację komputerową bez sensu.
O matko, sam byś to chyba oglądał. W życiu bym na ruskiego Wiedźmina nie poszedł.
 
TyrtanoX said:
TyrtanoX said:
ja tam uważam, że najlepszą ekranizację Wiedźmina zrobiliby bracia Rosjanie,w przeciwieństwie do brytoli - proza Sapka jest na wschodzie bardzo popularna, poza tym bracia Słowianie doskonale rozumieją o co w niej chodzi (a tego nie zawsze można powiedzieć o hamburgerożercach),poza tym mają już wspaniałe dokonania filmowe: Straż Dzienna/Nocna - to byłby dopiero dobry Wiedźmin utrzymany w takiej konwencji,a Hollywood zrobił by kolejną animację komputerową bez sensu.
O matko, sam byś to chyba oglądał. W życiu bym na ruskiego Wiedźmina nie poszedł.
Uprzedzenia rasowe czy jaki myntong? Naprawdę uważasz, że tylko w Hollywood można zrobić dobry film?
 
RedJacket said:
RedJacket said:
RedJacket said:
ja tam uważam, że najlepszą ekranizację Wiedźmina zrobiliby bracia Rosjanie,w przeciwieństwie do brytoli - proza Sapka jest na wschodzie bardzo popularna, poza tym bracia Słowianie doskonale rozumieją o co w niej chodzi (a tego nie zawsze można powiedzieć o hamburgerożercach),poza tym mają już wspaniałe dokonania filmowe: Straż Dzienna/Nocna - to byłby dopiero dobry Wiedźmin utrzymany w takiej konwencji,a Hollywood zrobił by kolejną animację komputerową bez sensu.
O matko, sam byś to chyba oglądał. W życiu bym na ruskiego Wiedźmina nie poszedł.
Uprzedzenia rasowe czy jaki myntong? Naprawdę uważasz, że tylko w Hollywood można zrobić dobry film?
Nie ale tylko w Hollywood jak dotąd takie powstały:) po prostu-tam jest kasa i wszystko to, na co można ją wydać. Jeśli chodzi o klimat, reżyserię, aktorów itp. to np. Peter Jackson w znacznej mierze wykorzystał potencjał Nowej Zelandii, mając budżet Hollywood.
 
Nie ale tylko w Hollywood jak dotąd takie powstały:) po prostu-tam jest kasa i wszystko to, na co można ją wydać. Jeśli chodzi o klimat, reżyserię, aktorów itp. to np. Peter Jackson w znacznej mierze wykorzystał potencjał Nowej Zelandii, mając budżet Hollywood.
Tak się składa, że Rosjanie również zaczynają robić dobre filmy. Mają dobry budżet i najlepsze zaplecze w Europie, o czym mówił Żeber po udziale w "1612". Nie znam się zbyt dobrze na kinie rosyjskim, ale z tego co widziałem aż kipi ambicja i chęć stworzenia konkurencji dla jedynej słusznej koncepcji (czytaj hollywood). Przykładem może być film pt. 9 rota, który przebija większość dennych, przeładowanych patosem wojennych filmów amerykańskich.
 
Jestem jak najbardziej za powstaniem nowej wersji Wieśka, wg mnie powinien to robić reżyser, który byłby w stanie odwzorować brutalny świat, postacie i scenerię przedstawioną w książce.
 
Z tymi Rosjanami bałbym się kolejnego "Volkodava" który był porażką na całej linii... Dlatego tak sceptycznie patrzę na wiedźmina pa ruski jazyk:)
 
Piecia18 said:
Jakiej nowej? Chyba amerkańskiej. [/quoteW żadnym wypadku film musiałby być oryginalny Polski, a nie z podłożonym dubbingiem. Jestem za takim projektem choć słyszałem, że raczej ma zacząć się niedługo ekranizacja Narrenturm.
 
Tylko amerykanie mają na tyle duże możliwości, żeby zrobić godną ekranizacje sagi. Polacy spróbowali...no i wyszło jak wyszło. Jednak jeśli nawet reżyserem byłby Jackson, a obsada i klimat byłyby godne tych jakie zostały ukazane we Władcy to żadne "fuck" nie zastąpi mi starego, dobrego "chędożyć" ;]
 
Top Bottom