Film o Wiedźminie, czyli dlaczego okazał się klapą...

+

adamray

Guest
WujDans said:
A może tej mroczności, obojętności, charakteru i dobrych dialogów?
To chyba akurat wina scenarzysty/reżysera a nie aktora, aktorzy sobie tekstów ani charakteru postaci nie wymyślają, mogą co najwyżej coś sugerować.
 
ostatnio widziałem w nocy program z Żebrowskim, bardzo pozytywnie wypowiadał się zarówno o książce, jak i filmie "wiedźmin". może go nie widział?
 
Przede wszystkim budżet. Chyba każdy sobie zdaje sprawę, że przy takim przedsięwzięciu jak adaptacja tej książki twórcy powinni dysponować budżetem conajmniej takim jak Władca Pierścieni.Co w Polsce obecnie, specjalnie możliwe nie jest. Napewno są tacy co pamiętają cytat: " Mieć tysiąc a nie mieć tysiąca to razem dwa tysiące.." :D
 
RoodyHood said:
Przede wszystkim budżet. Chyba każdy sobie zdaje sprawę, że przy takim przedsięwzięciu jak adaptacja tej książki twórcy powinni dysponować budżetem conajmniej takim jak Władca Pierścieni.Co w Polsce obecnie, specjalnie możliwe nie jest. Napewno są tacy co pamiętają cytat: " Mieć tysiąc a nie mieć tysiąca to razem dwa tysiące.." :D
Eeee mi się wydaje że wystarczyłby taki jak w Ogniem i Mieczem tyle że zamiast na wielkie bitwy wydano by go na efekty specjalne wygląd potworów itdDo tego jeszcze lepszy scenariusz bo większość z ludzi na forum napisałaby lepszy :(
 
Dla mnie "Wiedzmin" jest szalenie zabawny, pamietam ze w kinie komentowala i smiala sie cala sala ;D.Do tej pory zaluje, ze nie mam nagranego odcinka ze strzyga - podobną gumową maske widzialam w jakims halloweenowym zestawie w supermarkecie ;P.
 
Wracając do odcinka ze strzygą... To był jeden z lepszych epizodów tego serialu. Gdyby oczywiście nie wygląd stworka, całość prezentowałaby się przyzwoicie.
 
Gdyby ktoś chciał takową zakupić w komplecie znajdują się kurwiki oczne (czerwone) . Co ona trzyma w rączce? Papieroska?
 
pieniądze pieniądze ... efekt motyla jak na standardy Hollywoodzkie nie był wysoko budżetową produkcją, a mimo to efektów wstydzić się nie musieli, kto widział pewien dodatek na DVD wie że kosztowało ich to sporo pracy bo nie mieli pieniędzy a mimo to efekt uzyskali świetny z drugiej strony popatrzmy na polskich Dublerów; efektów jak nasrane większość naprawde dobrze wyglądających ale co z tego? Film był jednym wielkim efektem specjalnym z tragicznym scenariuszem i całą resztą .... A tu nisko budżetowy "filmik" o batmanie, obcym i predatorze (!) .... http://www.youtube.com/watch?v=Hjp0...ycji ... przynajmniej tak mi się wydaje ... .
 
link do strzygi: http://www.film.sapkowski.pl/film/zdjecia/show.php3?zz=dgera lt_i_strzyga.jpgGeralt wygląda tu swietnie.. nie ma co...Pozostaje się cieszyć, ze za Wiedźmina nie wziął się np Wajda, bo byłoby pewnie jeszcze gorzej. I jeszcze jeden link, tym razem do smoka /tylko dla ludzi o mocnych nerwach - przerażające.../ : http://www.film.sapkowski.pl/film/zdjecia/show.php3?zz=gnaja zd.jpg
 
Gofer31 said:
Ej...Ta "strzyga" to naprawde w filmie tak wygladala? :|
A czego się spodziewałeś? Niestety, tak to wyglądało... Nigdy nie dałbym się przebrać za takie "cuś", a potem jeszcze pozwolić się nagrać ^^
 
Pono Jr said:
Gofer31 said:
Ej...Ta "strzyga" to naprawde w filmie tak wygladala? :|
Nigdy nie dałbym się przebrać za takie "cuś", a potem jeszcze pozwolić się nagrać ^^
jakby Ci dobrze zapłacili, zagrałbyś-miałbyś na nowego kompa(prawie)
 
Wiecie ta strzyga którą Pono zaprezentował jest śmieszna a nie straszna. Tak przypominam ją sobie z filmu czy też serialu. Lepiej zapomnieć.
 
arczi said:
Pono Jr said:
Gofer31 said:
Ej...Ta "strzyga" to naprawde w filmie tak wygladala? :|
Nigdy nie dałbym się przebrać za takie "cuś", a potem jeszcze pozwolić się nagrać ^^
jakby Ci dobrze zapłacili, zagrałbyś-miałbyś na nowego kompa(prawie)
A myslisz ze z tym niskim budzetem dobrze zaplacili Zebrowskiemu?:DKtos tam sie pytal "Czy ta Strzyga trzyma w lapie papieroska?", hmmm...Wydaje mi sie ze jest to dlugopis zeby podpisywac autografy (no kto by nie chcial miec autografu tak zajefajnej Strzygi!?) ;D.Nie ma co...Za pierwszym razem jak zobaczylem Strzyge jak ma wygladac w grze, to nie podobala mi sie...Ale gdybym wczesniej zobaczyl Strzyge z filmu, to odrazu by mi sie ta Strzyga z gry spodobala ;D.
 
Strzyga z gry ma swój urok Ta z filmu, tak jak napisał Looke... Zamiast przerażać, powoduje uśmiech politowania na twarzy. Szkoda, że tak to wyszło. Przynajmniej nie dało się zapomnieć, że to ciągle ten sam film.
 
RoodyHood said:
Przede wszystkim budżet. Chyba każdy sobie zdaje sprawę, że przy takim przedsięwzięciu jak adaptacja tej książki twórcy powinni dysponować budżetem conajmniej takim jak Władca Pierścieni.Co w Polsce obecnie, specjalnie możliwe nie jest. Napewno są tacy co pamiętają cytat: " Mieć tysiąc a nie mieć tysiąca to razem dwa tysiące.." :D
Widzę, że temat wciąż żywy ;). Udzielę się zatem bo długo milczałem. A co tam.W sprawie pieniędzy. Film taki jak "Wiedźmin", żeby był dobry, musi swoje kosztować. Po prostu pewnych rzeczy nie da się pokazać "za darmo". Niemniej nie wzorowałbym się na Hollywood bo tam chłopaki sami siebie zabijają kosztami. Wszystko wydaje się tam być za drogie. Skoro ich filmy przynoszą (bardzo często) krociowe zyski to wydaje się być oczywiste, że aby dołączyć się do gry należy mieć spore pieniądze na wejście. Wydaje mi się, że aby zrobić dobry film z dobrymi efektami specjalnymi poza Holywood wystarczyłoby 50% tego, co wydano na taki np "Pojutrze" czy cokolwiek, em, widowiskowego. Oczywiście, można też przyoszczędzić na angażu znanych nazwisk grających (kiepsko) epizodyczne role (Olbrychski) i nie usiłować filmować tego, czego zwyczajnie się nie potrafi (smok). Koszta maleją. Jestem niezmiernie ciekaw jak uda się ekranizacja "Sznura psów" (chyba mini-serial tv) na podstawie radosnej twórczości Stefana Eriksona. Realizatorzy wybrali taki fragment powieści, który nie wymaga niesamowitych nakładów na efekty specjalne i być może dzięki temu nie grozi im (w przyszłości) lincz.W kwestii tematu moje zdanie można podsumować, o takFilm okazał się klapą bo:1. Miał absolutnie, porażająco kiepski scenariusz (eh, wymówką też będą pieniądze?).2. Ośmielono się pokazać sceny, których zwyczajnie nie dano rady wykonać dobrze, czy chociażby znośnie.3. Wydano kasę na obsadę - zupełnie niepotrzebnie. I tak (Gofer31), myślę, że Żebrowski dostał przyzwoitą (jak na polskie warunki) gażę. 4. Źle dobrano aktorów.5. Charakteryzatorzy i wszyscy ci ludzie odpowiedzialni m.in. za stroje itd. pili i palili dziwne rzeczy czego efektem były np. elfy.6. Wzięli się za niego ludzie, którzy nie mają pojęcia o robieniu filmów (takiego gniota sam mógłbym wyreżyserować).7. Myślę, że film zrobiono tylko po to, żeby nieco zarobić na fanach sagi i opowiadań, którzy poszli do kina (widocznie było do przewidzenia, że odpowiednia ich ilość kupi bilety mimo najgorszych obaw).Jakbym się tak zastanowił to wychodzi mi, że tylko w kilku miejscach winę za porażkę ponosi budżet tego niesamowitego przedsięwzięcia ... ;)
 
Top Bottom