Film o Wiedźminie, czyli dlaczego okazał się klapą...

+
Hit477 said:
Na razie może nie istnieje, ale Władcę Pierścieni nakręcił właśnie jego fan i to grubo po jej napisaniu (nie wiem dokładnie ile, ale było to długo).Co do Wiedźmina wierzę, że znajdzie się w przyszłości ktoś kto również nakręci hiciora, jeśli nie teraz to za 10lat.Ta książka jest zbyt wspaniała by poprzestać na tej "wyszczerbionej" produkcji, a obecnie jest przecież paru reżyserów, którzy odnieśli sukces w USA.
Masz rację. Może się znajdzie. Obawiam się tylko, że nie będzie chciał zrobić filmu opartego na jakiejś prozie ze wschodu, z jakiejś biednej Polski. Skoro można robić kolejne komedie romantyczne, i filmy oparte na powieściach amerykańskich pisarzy/pisarek, po co ekranizować co z drugiej strony oceanu?
 
Dobrystartkadry said:
Masz rację. Może się znajdzie. Obawiam się tylko, że nie będzie chciał zrobić filmu opartego na jakiejś prozie ze wschodu, z jakiejś biednej Polski. Skoro można robić kolejne komedie romantyczne, i filmy oparte na powieściach amerykańskich pisarzy/pisarek, po co ekranizować co z drugiej strony oceanu?
Z tego właśnie powodu musimy liczyć na to, że gra Wiedźmin jak i jej kontynuacja odniesie sukces i wypromuje Sapkowskiego za oceanem. To jedyny sposób na to, aby ktoś zainteresował się tą książką na poważnie i myślał o jakiejkolwiek ekranizacji.
 
Właśnie, gra jest ratunkiem dla powstania ewentualnego filmu, ale nie jedynym, w końcu na zachodzie została wydana "Krew Elfów", czyli "Blood of Elves", więc jest szansa, że kogoś zainteresuje. Film powinien być jednak zrobiony przez Polaków inaczej utraci większość humoru i ostrych dialogów.Poprzedni film, choć polski nie miał, ani jednego, ani drugiego (i jeszcze wielu innych rzeczy).
 
Hit477 said:
No cóż, ciężko raczej będzie o nowy film czy serial, a jeśli będzie zrobiony przez telewizję polską to czuję, żewyjdzie raczej takie sobie, pewnie zatrudnią znów jakieś znane twarze albo tych z tego gniota - Tancerzy :mad:Dobry film mógłby nakręcić reżyser, który zrobił karierę w Stanach i jest fanem prozy Sapkowskiego.Ponieważ ma kasę i nie pozwoli by ponownie zniszczyć film.
Ale, aktorzy grający w filmie muszą znać Wiedźmina. Co najmniej musieli by przeczytać 2 tomy opowiadań. Ale znając życie obejrzeli by film i zrobili nowy podobnie. Jak można grać kogoś o kim się nie ma pojęcia?
 
McSloniu said:
Ale, aktorzy grający w filmie muszą znać Wiedźmina. Co najmniej musieli by przeczytać 2 tomy opowiadań. Ale znając życie obejrzeli by film i zrobili nowy podobnie. Jak można grać kogoś o kim się nie ma pojęcia?
Można :p. Niektórzy aktorzy udowadniają mi to cały czas ^^. Chociaż w wypadku " nowego" ( o ile powstanie ^^) Wiedźmina sytuacja jest prostsza. Dwa tomy opowiadań w porównaniu do innych książek są bardzo króciutkie ;). Jeżeli znalazłby się jakiś aktor chcący porządnie grać swoją postać, myślę, że przeczytałby książki bez większych problemów. Ale zadajmy sobie pytanie: Ilu aktorów chce naprawdę/wiarygodnie odgrywać swoją rolę, a nie zagrać "byle jak" i wziąć pieniądze? Ano chyba niewiele ^^.
 
Faramirpl said:
Faramirpl said:
Ale, aktorzy grający w filmie muszą znać Wiedźmina. Co najmniej musieli by przeczytać 2 tomy opowiadań. Ale znając życie obejrzeli by film i zrobili nowy podobnie. Jak można grać kogoś o kim się nie ma pojęcia?
Można :p. Niektórzy aktorzy udowadniają mi to cały czas ^^. Chociaż w wypadku " nowego" ( o ile powstanie ^^) Wiedźmina sytuacja jest prostsza. Dwa tomy opowiadań w porównaniu do innych książek są bardzo króciutkie ;). Jeżeli znalazłby się jakiś aktor chcący porządnie grać swoją postać, myślę, że przeczytałby książki bez większych problemów. Ale zadajmy sobie pytanie: Ilu aktorów chce naprawdę/wiarygodnie odgrywać swoją rolę, a nie zagrać "byle jak" i wziąć pieniądze? Ano chyba niewiele ^^.
I tak było w sytuacji pierwszego filmu. Która rola tam było dobrze zagrana? Może Jaskier i Borch Trzy Kawki.
 
A mi osobiście żebro podobał się w starej wersji filmowego wiedźmina no może te sceny walk były kiepskie bo machał jak cepem :teeth: .
 
godblessfiji said:
godblessfiji said:
Fajnie by było jakby Peter Jackson nakręcił flm o wiedźminie, ale to tylko takie marzenie...
Niektóre rzeczy się po prostu nie zmieniają :DOd początku istnienia forum co chwile ktoś mówi, że fajnie by było jakby Peter Jackson wziął się za wiedźmina.Ja osobiście też jestem ciekaw jak by mu to wyszło. Skoro udało mu się zrobić z tak mega nudnej książki jaką jest LoTR fajny film, to ciekawe co by wyszło z Wiedźmina ;)Ale raczej niedoczekanie nasze :):peace:
Chyba że zrobimy składkę i zatrudnimy Petera Jacksona :) Mam nadzieję że taki film w przyszłości powstanie :beer:
 
No dobra, ale jeśli wziąłby się za to Peter Jackson, to oczywiście zatrudniłby zachodnich aktorów i oczywiście film byłby po angielsku, przez co ucierpiałyby "sapkowskie" dialog (straciłyby swój pazur, jeśli nie przez trudność przełożenia na angielski, to przez cenzurę) i różne śmieszne zdarzenia itp. W efekcie byłby to super widowiskowy film, z dobrze odwzorowanymi boniami cechami mutacji wiedźminów, wspaniałymi bitwami (Sodden, Brenna), realistycznym, brudnym światem itp., ale nie byłoby wtedy tego czegoś, co stawiałoby "Wiedźmina" ponad innymi filmami fantasy, co odróżniałoby go od "Władcy Pierścieni", czyli właśnie te super dialogi wyrażenia i całą resztę.A w Polsce, gdzie można by zachować klimat książki w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat chyba nie znajdzie się nikt, kto by zrobił coś podobnego (choćby o połowę słabszego), ze względu na brak funduszy i przez porażkę poprzedniego wyszczerbionego "filmu". Chciałbym wkrótce ujrzeć film godny książki, ale coś czuję że ja i inni fani prozy ASa nie doczekamy się niestety... :(
 
Zgodzę się z przedmówcą, bo wątpię żeby jakiś Hollywoodzki reżyser, byłby w stanie zrozumieć słowiańską mitologię, i klimat jaki stworzył Sapkowski, który odległy jest od tolkienowskiego przynudzania i patosu.
 
Pozostaje mieć wyłącznie nadzieję na to że: a) jakiś ambitny, dobry, amerykański (to ostatnie nie jest wymagane) reżyser przeczyta sagę i wczuje się w jej klimatb) postanowi nakręcić DOBRY film na jej podstawiec) że owy film trafi do polskich kin
 
Przydał by się nie tyle nowy film, co cykl filmów (dokładnie 5 - po jednym na każdy tom), coś na wzór Harry'ego Pottera (1 książka = 1 film). Oczywiście wszystko musiało być porządnie wykonane.
 
Mik039el said:
Przydał by się nie tyle nowy film, co cykl filmów (dokładnie 5 - po jednym na każdy tom), coś na wzór Harry'ego Pottera (1 książka = 1 film). Oczywiście wszystko musiało być porządnie wykonane.
zaraz, zaraz, kolezko, z tego co mi sie kojarzy, to Wiedzmin doczekal sie 7 tomow... ]:-> i ani Wladca Pierscieni, ani Harry Potter czy tez Eragon nie maja 5 tomow, wiec skad wziela Ci sie ta liczba to ja nie wiem? ::)
 
Karesh said:
zaraz, zaraz, kolezko, z tego co mi sie kojarzy, to Wiedzmin doczekal sie 7 tomow... ]:-> i ani Wladca Pierscieni, ani Harry Potter czy tez Eragon nie maja 5 tomow, wiec skad wziela Ci sie ta liczba to ja nie wiem? ::)
Saga ma 5 tomów.
 
Ostatnie zyczenie, Miecz przeznaczenia, Krew elfow, Czas pogardy, chrzest ognia, Wieza jaskolki, Pani jeziora...no tak, chyba, ze po prostu wzoruje sie na wydawnictwie super nowa, ktore to wydalo zbiory opowiadan razem z saga i wtedy by sie zgadzalo ;]
 
Miałem na myśli ekranizację Sagi, czyli od Krwi Efów po Panią Jeziora, gdyż występuje tam ciągłość fabuły. Ostatnie Życzenie i Miecz Przeznaczenia nadają się raczej na serial ( 1 opowiadanie = 1 odcinek) niż film kinowy (co można było parę lat temu zauważyć). PS. Pisząc o HP przyjąłem tylko koncepcję ekranizacji, nie chodziło mi o liczby (chociaż wiem,że książek o HP jest 7, a filmów będzie 8 - ostatni tom będzie ekranizowany w postaci dwóch filmów).Podobnie zresztą było z Władcą Pierścieni - 3 tomy sagi = 3 filmy.
 
Z chęcią obejrzałabym "nowego" wiedźmina, gdyby tylko zrobili go Polacy. Jeśli chodzi o istniejący już film, to nie podobał mi się, w przeciwieństwie do serialu ;)
 
Top Bottom