Filmy fantasy

+

Keth

Ex-moderator
Filmy fantasy

Nie wiem czy ten temat jest do końca dobrym pomysłem, ale ... mamy juz temat o roznych grach cRPG, RPG, książkach, więc czemu nie o filmach ? 1. Slyszlem ze P.Jackson ma zabrac sie za nakręcenie Hobbita, albo Silmarilliona , czy ktos ma jakies dokladniejsze informacje na ten temat? 2. Juz niedlugo premiera Star Wars: Revenge of the Sith ...
 
ehm wole zeby temat ogulnie mowil o fantasy a o filmach fantasy to niewiele slychac naprade niewiele
 

Keth

Ex-moderator
Korgan said:
ehm wole zeby temat ogulnie mowil o fantasy a o filmach fantasy to niewiele slychac naprade niewiele
I wlasnie dlatego jest nie tylko o fantasy
 
To smutne, że bardzo często filmy fantasy są puszczane jako filmy "dla młodzieży" lub "dla dzieci". Bo zwykle są jest to stare, heroiczne fantasy lat 80-tych, typu: "Piękna księżniczka XXX zostaje porwana przez okrutnego czarnoksiężnika YYY. Przeciwstawić mu może się tylko człowiek o czystym i prawym sercu, taki jak myśliwy ZZZ z puszczy." Z takich filmów zawsze wynika jakiś morał, więc są traktowane jako filmy kierowane do dzieci. Smutne, naprawdę smutne.
 
nie wim czy ten temat pozostanie długo. nie żeby już był, bo sam pomysł jest dobry, ale po prostu nie ma wiele takich filmów.
 
Wczoraj zasypjając myślałem nad założeniam takiego tematu, ale Lord mnie ubiegł Jak dla mnie jedynym naprawde godnym polecenia filmem fantasy jest Willow , jest świetny fabuła, akcja, humor i klimat o jaki dzisiejsze produkcje mogą pomażyć. Często wracam do tego tytułu i jeszcze mi się nie znudzil
 
Temat jak temat...nie wiele w nim bedzie bo nie wiele jest filmow fantasy. Nie zapominajcie, ze to jest forum gry Wiedzmin, a nie forum ogolne i dlatego nie powinny sie tu znajdowac tematy z roznych dziedzin zycia. Dlatego ten temat ma racje bytu tylko jako temat o filmach fantasy.
 

Rioo

Forum veteran
Tak Willow to bez wątpienia świetny film pamietam jak go oglądałem dooooość dawno temu jak byłem jeszcze mały i się bałem Takich filmów sie nie zapomina Jak na ówczesne możliwości to chyba rzeczywiście było dzieło sztuki
 
---> Lord Koniu - z Hobbitem to jest tak ze Peter Jackson rzeczywiscie planowal ( moze jeszcze planuje ) jego ekranizacje, ale na razie i tak nie ma co na to liczyc, bo Jackson zajety jest kolejna ogromna superprodukcja - King Kongiem .... mam nadzieje ze jak porzuci zabawe z wielka malpa to powroci do swoich wczesniejszych postanowien, zwlaszcza ze aktorzy sa podobno chetni Jesli chodzi o Willow to rowniez uwazam go za jednego z lepszych filmow fantasy, nawet teraz kiedy minelo juz wiele lat, powstal Wladca Pierscieni i efekty specjalne moga sie wydawac zabawne, to film nadal ma swietny klimat i zawsze jestem w stanie ponownie go obejrzec Wladca pierscieni - z perspektywy czasu najlepiej podoba mi sie czesc pierwsza - posiada najfajniejszy klimat i jakis taki urok....w zasadzie tylko do tej czesci mam ochote wracac ( ze wzgledu tez na swietna role Boromira ) w Dwoch wiezach i Powrocie Krola bardzo pozytywnie zaskoczyl mnie Gollum, negatywnie Aragorn i moze troche koncowa bitwa....ale teraz film jest juz wydany w rozszerzonej wersji i musze jak najszybciej zobaczyc te 48 minut, zwlaszcza ze jest tam scena smierci Sarumana
 
Mój kolega był w zeszłym roku na maratonie - trzy roszerzone części Władcy przez całą noc.Odsypiał potem dwa dni, ale mówił, że się opłacała. Podobno jest wiele ciekawych scen.np. w rozszerzonej drugiej (a może trzeciej, gubię się już), gdy Drzewce pokonały Sarumana, Merry i Pipin znajdują fajkowe ziele- Patrz Merry - fajkowe ziele- Wiesz co? Wypadało by się podzielić z Drzewcem, w końcu to dzięki niemu.- No co ty? To mogą być jego krewni.Tekst z pamięci...
 

Rioo

Forum veteran
Tyż prawda Najpierw widziałem całą trylogię w kinie w wersji podsawowej, potem obejrzałem pierwsze dwie cześci rozszerzone w kinie i musze powiedzieć, że robią bardzo pozytywne wrażenie. Szczególnie mile byłem zaskoczony drugą częścią (pierwsza wiadomo - bajerancka i najlpesza z trylogii ), bo podstawowa wersja średnio mi się podobała, ale już rozszerzona była o niebo lepsza, nie wiem jak to udało się Jacksonowi, przecież dodał "tylko" 30 min, co przy takim obrazie jest niewielką ilością, kto nie widział niech żałuje :p Nie widziałem tylko rozszerzonej 3.czesci, jakoś przegapiłem w kinie (chyba niemożwliwe ), albo nie pokazywali...
 
Yellow said:
Mój kolega był w zeszłym roku na maratonie - trzy roszerzone części Władcy przez całą noc.
szczesciarz ... - tez tak chce
Yellow said:
Odsypiał potem dwa dni, ale mówił, że się opłacała. Podobno jest wiele ciekawych scen.np. w rozszerzonej drugiej (a może trzeciej, gubię się już), gdy Drzewce pokonały Sarumana, Merry i Pipin znajdują fajkowe ziele- Patrz Merry - fajkowe ziele- Wiesz co? Wypadało by się podzielić z Drzewcem, w końcu to dzięki niemu.- No co ty? To mogą być jego krewni.Tekst z pamięci...
widzialam to - to bylo w rozszerzonej drugiej czesci, ale sadze ze najciekawsze dodatki i tak sa w trojce i w koncu moze trzecia czesc tworzylaby jedna calosc, bo wydala mi sie najbardziej niespojna ze wszystkich ...mam tez zastrzezenie do za krotkiej bitwy pod brama Mordoru i zbyt dlugiego zakonczenia na ktorym usypialam w kinie - po raz pierwszy mialam ochote zeby sie to wszystko wreszcie skonczylo
 
no cóż w filmie jak to w filmie. W dwóch ostatnich częściach można było (przynajmniej dla mnie ) zobaczyć jak wiele "oryginalnych" dialogów z książki obcięto. Oczywiście wiem, że nie dałoby się nawet części wstawić, bo to film i ważniejsza jest wizja, ale jednak jak np. Gandalf strzelał jednym zdaniem identycznym jak w książce to dało do zastanowienia. Poza tym wszystkie odzewki bohaterów (przynajmniej w 2 ostatnich częściach) były takie heroiczne i podniosłe. nikt nie odezwał się tak normalnie i nie gadali ze sobą ot tak (no cóż, musieli ciąć, bo trwałoby pewnie kilka godzin ).jedynka zdecydowanie najlepsza. najbardziej czekałem na przedstawienie Balroga ( to też jest dziwne, bo w Silmarillion Noldorowie cięli się z balrogami nawet na równi (przynajmniej niektórzy ), a tu nie dają rady krasnludowie ani inni )
 
Artuad said:
Gandalf strzelał jednym zdaniem identycznym jak w książce to dało do zastanowienia. Poza tym wszystkie odzewki bohaterów (przynajmniej w 2 ostatnich częściach) były takie heroiczne i podniosłe. nikt nie odezwał się tak normalnie i nie gadali ze sobą ot tak (no cóż, musieli ciąć, bo trwałoby pewnie kilka godzin ).
zgadzam sie - w trojce panowal taki patetyzm, ze czasem byl nie do zniesienia ....szczegolnie przy koncu i kiedy Aragorn dostawal miecz ...ech....wszedzie go bylo pelno, choc z drugiej strony musieli jakos to pobcinac - to ile trwa film jest decyzja producenta....niestety - choc mi by nie przeszkadzalo siedzenie w kinie tych 4 h
Artuad said:
jedynka zdecydowanie najlepsza. najbardziej czekałem na przedstawienie Balroga ( to też jest dziwne, bo w Silmarillion Noldorowie cięli się z balrogami nawet na równi (przynajmniej niektórzy ), a tu nie dają rady krasnludowie ani inni )
pamietam jak bylam w kinie na Druzynie pierscienia i jakie ogromne wrazenie zrobil na mnie Balrog i oko Saurona... bardzo mi sie podobalo - pozniej juz takiego efektu nie wywarla nawet bitwa z Uruk - Hai
 
najbardziej zasmucił mnie jednak Faramir, a raczej to co Jackson z niego zrobił dla mnie był on symbolem hmm "nieskazitelności" prawości i w ogóle cech tego "dobrego" a jednak wyszło troszke inaczej, bo przecież nie pozwolił Samowi i Frodowi ruszyć dalej. W ogóle ten moment gdy rozmawiali w kryjówce to dla mnie chyba najważniejszy moment w całem Władcy, bo dowiedziałem się z niego, że Gandalf tak naprawde nazywa się Olorin- w Silmarillion był wymieniony ten majar jako przyjaciel elfów, który często w przebraniu dawał im natchnienie spokoju Faile------> podobał mi się ostateczny wizerunek Aragorna taki był szlachetny na końcu w tej koronie co do Arweny to troszke dziwnie wyglądała jakby za bardzo twarz jej wydłużyli
 
Faramir to brat Boromira, z tego ostatniego bastionu ludzi, na drodze do Mordoru??mi ten kawałek zupełnie nie przypadł do gustu... z tego co pamiętam, to w książce puścił ich dalej, a w filmie jakaś ściema z miastem, które zostaje napadnięte przez orki.nie lubię takich rzeczy
 
E tam nie znacie sie, jakimis wladcami pierscieni sie zachwycacie a zapomnieliscie o polskim chicie fantaasy: Wiedzminie
 
Top Bottom