Filmy fantasy

+

Rioo

Forum veteran
tez widziałem "Ostatnmiego smoka" i zgadzam sie z Faile, ze najlepszym punktem tego filmu jest glos Seana Connery'ego Fabuła średnia, aktorzy beznadziejni, może fajne zdjęcia i to wszystko...NIestety nawet smok z tamtego filmu (nie wiem kiedy ten film powstal, chyba dosc dawno) jest lepszy od takiej jednej polskiej produkcji, ktorej tu nie wymienie
 
film powstał chyba w połowie lat 90, a przynajmniej wnioskuje to z pokazów w TV rzeczywiście film bardzo średni dlatego ostatnio wypozyczyłem inny film o smokach nie pamiętam tytułu. W czasie budowy metra obudzono smoka później było ich co raz więcej i niszczyli naszą cywilizacje no i na końcu bły tylko niewielkie wydepki ludzi na naszej planecie (kilkadziesiąt osób max) aha tytuł to "Władcy Ognia"- strasznie beznadziejny film myślałem, że bedzie dobry a tu klapa... aha i grała Izabela Scorupko....
 
Artuad said:
W czasie budowy metra obudzono smoka później było ich co raz więcej i niszczyli naszą cywilizacje no i na końcu bły tylko niewielkie wydepki ludzi na naszej planecie (kilkadziesiąt osób max) aha tytuł to "Władcy Ognia"- strasznie beznadziejny film myślałem, że bedzie dobry a tu klapa... aha i grała Izabela Scorupko....
wiele osob sie zawiodlo na Wladcach Ognia - rowniez ja , bo lubie filmy o smokach , a oczekiwalam czegos duzo lepiej zrealizowanego i z ciekawszym scenariuszem ....wszystko wydawalo mi sie takie zalosne i naiwne, ze po pol godziny filmu zaczelam go traktowac jak komedie i smialam sie z wiekszosci scen , zreszta podobnie ( ale znacznie gorzej ) bylo z pewna polska produkcja na literke W
 
Geno said:
Draghmar rozczarowałeś mnie trywilnością to ja wiem - tylko nie widzę argumentacji - w końcu bywały już na forum zmiany tematu w sensie rozszerzenia w kierunku większej uniwersalności vide "cytaty" bodajże - a według mnie bez sensu zakładać temat o filmach traktujących o średniowieczu przykładowo a nikt chyba nie zaprzeczy ,że jakiś związek może tylko pośredni ale ma - w końcu saga toczyła się w czasach podobnych nieco do naszego XIII wieku - chyba nikt ni twierdzi,że AS wymyślił Lancknechtów,setników itp.
Moze zle to ujalem. Chodzilo mi o to aby temat nie rozwijal sie w kierunku wszystkich filmow. Czyli roznych romansidel , sensacji, itd. Oczywiscie sredniowiecze mozna klasyfikowac jako swiat fantasy (w koncu niektore wierzenia byly dosc...fantaastyczne). Ale np. pisanie o filmach z gatunku sensacji jak "Szklana pulapka" juz troche nie pasuje do tego forum, prawda?
 
Mi raczej chodziło o filmy jak Braveheart,Joanna d'Arc,Robin Hood - ogólnie klimaty średniowieczne i związane z szermierką itp. Broń...ee...Melitele..Robocop'a tu nie chciałem wymienić
 
OMG, Władcy Ognia!To był dopiero film! ten łysy kolo stylizujący na krasnoluda. Jakże on chrząkał! No i głosy aktorów komuterowo obnizone, zeby byy bardziej meskie. Kolejny film zfajnym pomysłem skończył jako typowo hollywoodzka szmira...
 
Cóż gorzej nie mogłem trafić wyporzyczając Władców ognia A najgorsze jest to, że wiadomo jak to się skończy. Fabuła do banii, nie wyszło też zespolenie czołgów i smoków w jednym filmie Poza tym chyba już na początku im się pomysły wyczerpały
 
...a Króla Artura ktoś oglądał?..jest sens pożyczać...czy szmira totalna - słyszałem opinie bardzo różne i odmienne....jakoś nie zdążyłem w kinie obejrzeć....
 
Był całkiem niezły...lepiej poczekaj aż w wypożyczalniach pojawi się wersja nieocenzurowana - popytaj, bo ma wnieść całkiem nową jakosć do filmu. ale ogólnie polecam nawet zwykłą wersję :)
 
Jezeli chcesz zobaczyc film ktory z legendy ma tylko imiona bochaterow i w ktorym niema ani jednogo normalnego zdania (same pompatyczne) to to jest film dla ciebie. Ja sie na nim strasznie wynudzilem. Szczerze powiem ze nawet walk nie pamietam (pewnie wtedy spalem). Jezeli chcesz go obejrzec to sciagnij z netu
 
Oj...legenda legenda...tyle, ze ma ona sporo wersji. Ty Miko mowisz poprostu o tej najbardziej znanej - bajkowej. A taka teoria ne temat Artura tez istnieje. I akurat mi znacznie bardziej podoba niz jakas cukierkowa bajeczka . Dialogi wcale nie byly same pompatyczne...w zasadzie to caly efekt psula gra tej aktorki co grala zdaje sie Ginewre bo to dzieki niej sporo dialogow wypadlo...smiesznie. Dla mnie ten film to calkiem niezly film akcji, w ktorym postarano sie pokazac Artura tak by pasowal do realiow i tyle.
 
Wiem o wersjach mitu o artrze bo czytalem ksiazke Sapka o tym A teksty rzeczywiscie byly dwa "normale" to byly dowcipy Lancelota. A tak to ciagle tylko honor bog ojczyzna. Na koniec filmu brakowalo mi tylko powiewajacej amerykanskiej flagi i przelatujacych F22. Artur tez niebyl najlepszym aktorem . Mnie strasznie zrazila powaga tego filmu. Z Troi tez zrobili film "historyczny" ale tam wyszlo to zgrabniej.
 
Miko said:
Wiem o wersjach mitu o artrze bo czytalem ksiazke Sapka o tym A teksty rzeczywiscie byly dwa "normale" to byly dowcipy Lancelota. A tak to ciagle tylko honor bog ojczyzna. Na koniec filmu brakowalo mi tylko powiewajacej amerykanskiej flagi i przelatujacych F22. Artur tez niebyl najlepszym aktorem . Mnie strasznie zrazila powaga tego filmu. Z Troi tez zrobili film "historyczny" ale tam wyszlo to zgrabniej.
No fakt. Troja wyszla ciekawiej i dodatkowo jeszcze fajne robili sugestie do mitow po czym okazywalo sie, ze mozna to normalnie wytlumaczyc .Z KA to jest tak, ze opinie sa dosc skrajne. Ja bylem w kinie z Faile i wyszlismy po seansie zadowoleni. Historia jest ciekawa. Charakteryzacja takze. Walki tez mi sie podobaly. A gra aktorska...hmm...prawde mowiac to teraz juz jej nie pamietam co moze (ale nie musi) o czyms swiadczyc . Jednak pwtorze, ze dla mnie KA jest bardzo dobra rozrywka.
 
Najlepszą ekranizacją legendy arturiańskiej był Excalbur (nie wiem czy ktoś pamięta - stary film)Merlin zrobiony przez Hallmark też nie był tragiczny, no i oczywiście Monty Phyton i Święty Graal to był miód. Co do innych filmików obejżałem przedwczoraj Lochy i Smoki - jezu ludzie trzymetrowym kijem się tego nie tykać. Najbardziej plastikowa dekoracja jaką w życiu widziałem i te dialogi (ciekawe jak namówili Jermy Ironsa do zagrania w takim gniocie - chyba go jakimś smokiem postraszyli czy cuś).
 
Moje wspomnienia po Królu Aturze to scena z walką na lodzie - zapiera dech w piersiach, reszta jest już słabsza; spodziewałem się czegoś innego, bardziej monumentalnego - najgorzej to wspominam to, iż padła klimatyzacja i przez prawie cały seans ludzie się wachlowali czym popadło. Jest jeszcze inny film, który oglądałem "Dungeons & Dragons" - o ile nie przekręciłem tytułu, podobał mi się, chciaż smoki jakoś nie dużo w nim występują.
 
Narrentum said:
Jest jeszcze inny film, który oglądałem "Dungeons & Dragons" - o ile nie przekręciłem tytułu, podobał mi się, chciaż smoki jakoś nie dużo w nim występują.
Właśnie o tym filmie pisałem w swoim poprzenim poście - polski tytuł to Lochy i Smoki (zresztą dosłowne tłumaczenie). Nad gustami się nie dyskutuje ale dla mnie to był gniot (chyba największy gniot fantasy jaki został nakręcony poza granicami naszego kraju - u nas palmę pierwszeństwa dzierż mocno pan Szczerbnic - i myślę że bedzie to najdłużej trzymana palma w polskim kinie - co trudne jest biorą pod uwage gnioty produkowane przez polskich filmowców). Jedno pytanie do wszystkich- czy widział ktoś ostatni film Bagińskiego "Fallen Art"? Jeśli tak to proszę o oceny czy warto się wybrać.
 
cóż króla artura nie widziałem, troje tez ominąłem, ale na razie dla mnie najlepszy film o królu Arturze to Monty Python i święty Graal , ale to chyba nie fantasy (a liczbą tą będzie trzy i trzy będzie to liczbą. Nie będzie to dwa ani cztery bo trzy bedzie ta liczbą a liczbą tą bedzie 3 )może przekreciłem ten cytat z MP ale tak chyba wyglądał
 
Top Bottom