Forum Gwinta - Wiedźmińskiej gry karcianej?

+
Hej wszystkim, w oczekiwaniu na roadmapę i towarzyszącą temu lekką posuchę (boom premiery na IOS już minął) chciałbym się pochylić się nad kondycją tego forum - niby jest to podforum poświęcone karciance, a na pierwszej stronie (liczącej 17 tematów, w tym dwa przypięte - Pytania do twórców oraz Regulamin) w Najnowszych zaledwie dwa wątki dotyczą samej gry, reszta to albo pisanie o: problemach technicznych/wiedźminie 3/ogólny hydepark.
Wiadomo, że samo forum kiedyś było żywsze i więcej osób się udzielało lecz widać po powyższym że nawet Ci, którzy zostali nie mają już w sobie takiego zacięcia/zakręcenia co do samej gry, by pisać o niej i analizować poszczególne aspekty (nawet wątek Twój pomysł na kartę został zakopany), a byłoby o czym (pierwszy przykład z brzegu - potencjalne karty o prowizji 0-3 których to zakres istnieje w deckbuilderze - jak mogłyby wyglądać i jak wpłynęłyby na rozgrywkę?).
Wygląda to tak, jakbyśmy przeszli do porządku dziennego na zasadzie: gra jest - ok, forum jest - też ok i w zasadzie tyle.
 

Lexor

Forum veteran
A o czym tu pisać skoro nawet sami twórcy mają nas w nosie? (patrz: wątek z pytaniami, który leży na obie łopatki i jest typowym przykładem na to, jak nie należy prowadzić komunikacji z klientami)

Ja też już mam dość, mimo najszczerszych chęci (bo zależy mi na tej grze), bo i oferowałem swoją pomoc na którą brak odpowiedzi mimo wielu polubień mojego postu od forumowiczów, ale, parafrazując, "gdzie przeciwności kupa i Herkules dupa". Mam swoje lata, przepracowałem wiele czasu na różnych stanowiskach również w marketingu i to co się tu dzieje zaprzecza absolutnie wszystkim zasadom jakie mi od zawsze wpajano. Ja mogę rozumieć wszelkie błędy, bo mylić się jest rzeczą ludzką, ale nie wyciąganie żadnych konsekwencji i wniosków ze swoich przeszłych zachowań, podążanie na oślep złą ścieżką to nie jest fajne i dziwne zachowanie dla normalnych, rozsądnych ludzi.

Wniosek może być tylko jeden: "gra nie jest w dobrej kondycji i twórcy już wolą nic nie mówić" bo o innym przypadku przy takim zachowaniu nie może być mowy i przymierzanie się do opuszczenia pokładu wtedy ma sens.
 
Posucha na forum wynika chyba głównie z małego zainteresowania Redów tymże źródłem wymiany informacji i nie dotyczy to wyłącznie Gwinta. Na polskiej stronie forum CP2077 aktywność jak na tak wyczekiwaną grę tez jest ostatnio znikoma.
 
"gdzie przeciwności kupa i Herkules dupa".

Ja to bym raczej zmienił na: "jak popularność gry kupa to i na forum dupa".

Jednak szczerze mówiąc, to to forum jest w stanie wegetatywnym jeszcze dłużej niż sama gra.
No ale co się dziwić, skoro projekt Gwint ma się toczyć po cichu, powoli, do przodu, bez angażowania większych nakładów ludzko/finansowych (niż to jest absolutnie niezbędne). A że mamy jeszcze jakieś oficjalne forum gry?! No bicz plizzzz... Priorytet "-1".

I możemy się wściekać, mieć żal, patrzyć z niedowierzaniem na tę karykaturę platformy komunikacji z własnymi fanami - a i tak nic to nie zmieni. Dla mnie papierkiem lakmusowym podejścia Redów do tego forum jest wątek z pytaniami do Twórców. I nie kupuję tłumaczeń, że komunikacja idzie na Reddit'ce, na Twitter'ze, że wszystkich pochłania premiera nowego dodatku, etc. etc.

Prosta sprawa / pytanie retoryczne: skoro samym Redom na tym nie zależy, to po kiego wafla się tu spalać?

Pzdr :howdy:
 
Wiadomo, że samo forum kiedyś było żywsze i więcej osób się udzielało lecz widać po powyższym że nawet Ci, którzy zostali nie mają już w sobie takiego zacięcia/zakręcenia co do samej gry, by pisać o niej i analizować poszczególne aspekty (nawet wątek Twój pomysł na kartę został zakopany), a byłoby o czym (pierwszy przykład z brzegu - potencjalne karty o prowizji 0-3 których to zakres istnieje w deckbuilderze - jak mogłyby wyglądać i jak wpłynęłyby na rozgrywkę?).
Jak już wywołałeś ten temat to tylko powiem, że karty o takiej prowizji to bardzo zły pomysł, który zwiększał by RNG związane z doborem kart. Poza tym nie po to są podciągane karty o prowizji 4 do stanu gdzie ich granie ma sens, żeby teraz iść w druga stronę czyli zapychaczy do talii.
Wygląda to tak, jakbyśmy przeszli do porządku dziennego na zasadzie: gra jest - ok, forum jest - też ok i w zasadzie tyle.
W sumie tak jest. Ostatni patch nie był zbytnio rewolucyjny, balans jest całkiem niezły, sporo grywalnych talii, do tego środek sezonu + oczekiwanie na kolejne eventy i nie ma za bardzo o czym gadać ;)
 
Na Twittera nie zaglądam, za to Reddita przeglądam regularnie i nie widuję ostatnimi czasy wiadomości od Redów (podobnie jak i na Discordzie).
Wiele wskazuje na to, że jest tak jak napisał @Lexor "gra nie jest w dobrej kondycji i twórcy już wolą nic nie mówić".
Minie niedługo miesiąc od premiery pierwszego rzutu na mobilki - nie znamy prognoz Redów (jakiego przypływu graczy się spodziewali) ani stanu faktycznego. Promocji nie było żadnej, poradniki od Slamy to dwa nagrania puszczone do sieci co 2 tygodnie, samouczek i pierwszy kontakt z grą nadal mizerny (wielu narzekało, że nie mogą powtórzyć potyczek które twórcy zdążyli zaimplementować) i widać wyraźnie, że Gwint po prostu sobie jest jak najmniejszym kosztem.
Pytanie tylko jak długo i skoro tak to właściwie po co? Powracam myślami do koncepcji z początku roku - Gwint trzyma się tylko dlatego, że Redzi nie mogą sobie pozwolić na klapę - jaką by było zamknięcie serwerów - przed premierą Cyberpunka + nadal czerpią z tego projektu doświadczenia w sprawach multi (w kontekście Cyberpunka i nowego GOGa 2.0).

Póki co cieszmy się faktycznie niezłym balansem i niezłym Gwintem, który niewiele przypomina potworka sprzed roku. Swoją drogą gdzieś rok temu była również spora posucha w komunikacji z REDami, którzy mieli zaradzić artefaktom, no unitom i wszędobylskim kartom neutralnym (ze zmianami ruszyli dopiero bliżej połowy grudnia wkrótce po premierze HC na konsolach).
 
Mogę się wypowiedzieć tylko co do siebie. Gdyby nie to, że najbardziej aktywni na forum są wieczni malkontenci, to pewnie bym tu zaglądał. Tymczasem, odwidziało mi się czytać po n- razy te same posty i tylko czasem zajrzę, żeby zobaczyć, czy jest jakiś nowy post Redów.
 

Lexor

Forum veteran
Gdyby nie to, że najbardziej aktywni na forum są wieczni malkontenci, to pewnie bym tu zaglądał. Tymczasem, odwidziało mi się czytać po n- razy te same posty i tylko czasem zajrzę, żeby zobaczyć, czy jest jakiś nowy post Redów.
Mam parę pytań - lubię merytoryczne i poparte argumentami wypowiedzi, więc mam nadzieję, że Twoje takimi będą. :)

Czy mnie również zaliczasz do owego grona "wiecznych malkontentów"? Pytam o to, bo wydaje mi się, że jestem "jednym z najbardziej aktywnych" forumowiczów (o ile nie tym "najbardzej aktywnym").

Piszesz, że byś "zaglądał", ale czy też "pisał"? Jeśli tak, to na jakie tematy?

Z Twojej wypowiedzi wynika, że uważasz, iż obecnie grze nie można niczego zarzucić - dobrze wnioskuję? Jeśli tak, to może napisz jak Ty rozumiesz to co się ostatnio wokół niej dzieje i dlaczego uważasz, że owi narzekacze nie mają racji. Tu warto zaznaczyć: nie chodzi mi o graczy, którzy narzekają bo np. grają jakąś frakcją i inna frakcja ich kontruje - mam na myśli bardziej te osoby, które narzekają na liczne błędy w grze czy też ograniczenie komunikacji przez twórców gry do "wydawania oświadczeń" (np. o wydarzeniach) oraz unikanie odpowiedzi na nurtujące graczy istotne pytania.

Dobrze by było jakbyś też określił czy sam dużo grasz (np. codziennie do 6/18 wygranych rund) czy też bardziej od czasu do czasu (np. godzina raz czy dwa razy w tygodniu). To może by mi pomogło wytłumaczyć Twój "nieco inny" od mojego punkt widzenia.
 
Top Bottom