Forum - opinie, spostrzeżenia, propozycje i pytania.

+
Status
Not open for further replies.
Żarty żartami, ale wczoraj na forum zrobiło się zamieszanie. Trzeba myśleć o konsekwencjach - nawet, a może zwłaszcza - żartów. Ban na 3 dni dla każdego zamieszanego w to użytkownika Takie sytuacje nie mogą i nie będą tolerowane.Uprzedzając pytania odnośnie regulaminu - sytuacja ta zawiera się w tym jego punkcie:
Keth said:
Regulamin forum wiedźmińskiego:• W przypadku, gdy ma miejsce sytuacja nie ujęta w niniejszym regulaminie, należy się podporządkować decyzji Moderatora.
Jeśli natomiast chodzi o ten jeden konkretny przypadek, regulamin niedługo zostanie o niego uzupełniony.
 
Po omówieniu sytuacji i uwzględnieniu okoliczności doszliśmy do wniosku, że 3 dni wystarczą. Jednak nie oznacza to, że następnym razem (o ile będzie) będzie równie łagodnie.Nie, całkiem serio napisałam. ;]
 
3 dni za obrazę Najwyższego Patriarchatu Oficjalnego Forum Gry Wiedźmini lepiej sobie z tego nie rób żartów Soczi!
 
Iwona said:
Uprzedzając pytania odnośnie regulaminu - sytuacja ta zawiera się w tym jego punkcie:
Iwona said:
Regulamin forum wiedźmińskiego:• W przypadku, gdy ma miejsce sytuacja nie ujęta w niniejszym regulaminie, należy się podporządkować decyzji Moderatora.
"Jeżeli zrobisz coś zgodnego z regulaminem, ale nie spodoba się to moderatorowi - ban."
 
Bredziu said:
"Jeżeli zrobisz coś zgodnego z regulaminem, ale nie spodoba się to moderatorowi - ban."
Daj mi 5 lat czasu i 20 profesorów prawa, to zrobię regulamin obejmujący wszystkie możliwe przypadki.
 
Keth said:
Keth said:
"Jeżeli zrobisz coś zgodnego z regulaminem, ale nie spodoba się to moderatorowi - ban."
Daj mi 5 lat czasu i 20 profesorów prawa, to zrobię regulamin obejmujący wszystkie możliwe przypadki.
Chodzi mi o to, że ja zapis• W przypadku, gdy ma miejsce sytuacja nie ujęta w niniejszym regulaminie, należy się podporządkować decyzji Moderatora.rozumiałem w ten sposób, że moderator może ostrzec użytkownika, że choć nie łamie regulaminu, to zachowuje się niewłaściwie. Nie może go jednak od razu zwarnować/zbanować (Mrrruczit hack tutorial case :p). Choć kara 3 dni bana nie jest jakaś straszna i moim zdaniem nie skończyło się to wszystko źle.Można też dać zapis, jaki ponoć istnieje w polskim prawie (Keth, skoro studiujesz prawo, to może rozwiniesz temat, bo to ciekawe), a mianowicie "wykorzystanie luki prawnej". Wtedy banowany mógłby być user, który na siłę gdzieś tam poszukał luki w regulaminie do zalegalizowania trollingu i jest to oczywiste.Doceniam i dziwię się jednocześnie, że wciąż nie mam warna.
 
Bredziu said:
Bredziu said:
Uprzedzając pytania odnośnie regulaminu - sytuacja ta zawiera się w tym jego punkcie:
Bredziu said:
Regulamin forum wiedźmińskiego:• W przypadku, gdy ma miejsce sytuacja nie ujęta w niniejszym regulaminie, należy się podporządkować decyzji Moderatora.
"Jeżeli zrobisz coś zgodnego z regulaminem, ale nie spodoba się to moderatorowi - ban."
A my w regulaminie to niby mamy inaczej? ;)A cala sprawa została imo [oceniajac moderacje], bardzo dobrze rozwiązana. Poza tym, ze w sumie cały czas nie znam swojej winy ;), moderatorium [w postaci Iwony] zachowało się bardzo w porządku, szacuken.
 
Muahaha, ta cała 'akcja' była najlepszym kabaretem, jaki miałem okazję ostatnio oglądać ;D. Keth z prokuratorską teczką siedzi po swojej stronie ekranu i pisze z powagą godną konklawe, że Twoja niegodziwość Arwilu powinna zostać ukarana. Pisze Keth z powagą godną konklawe o sprawie, która nie jest ważniejsza od mrugnięcia okiem. Wreszcie, Keth stwierdza, że takie czyny nie mogą zostać wybaczone, a ja stwierdzam, że kogoś tutaj poniosła megalomania, wyobraźnia i poczucie własnej wartości. Żeby w taki sposób pisać o błahych czerwonych dopiskach pod postami... To jest kabaret, komedia i robienie z igły działa laserowego. Bo to przecież nie jest firma, z której Arwil wykradł tajemnice... To nie jest ministerstwo rolnictwa, w którym Arwil podszywał się pod ministra, albo przynajmniej sekretarza. To jest zwykłe forum - co już tyle razy pisałem - a moderator jest tylko moderatorem, niczym więcej... Ale! Doceniam to i rozumiem, że ktoś tutaj się lubi dowartościować, wchodząc po ciężkim dniu i robiąć z siebie pośmiewisko :). To rozumiem i doceniam!Ach! Jeszcze jedno. Proszę pod skasowanymi postami pisać, że ten post został skasowany. Albo wysyłać PW. Jeżeli komuś nie chce się osobiście i po kolei, to stwórzcie takiego bota. To przecież nie jest takie trudne dla tak znamienitej osoby jak Ty, Keth :):). Wiem, że jesteś w stanie to zrobić, ponieważ jesteś taki wspaniały i cudowny. W każdym razie... Zbanowanie mnie za ponowne napisanie skasowanego posta było zabawną desperacją. Ponieważ, skąd mogę wiedzieć, dlaczego post został skasowany? Zniknął i tyle - to jest forum, działa ono wg jakiegoś kodu, a kod szwankuje. Mógł zniknąć, bo mogłem go przypadkiem skasować. Po prostu znika, więc piszę go po raz drugi. Bo skąd mam wiedzieć, że moderator go skasował? Przecież, jak już pisałem, nie macie kompetencji żeby o tym decydować, a jeżeli już się do takowych poczuwacie, to przynajmniej informujcie o tym użytkownika.A! Kolejnym powodem było "notoryczne łamanie regulaminu". W jaki sposób mogę notorycznie łamać regulamin, jeżeli przez kilka miesięcy nie było mnie na forum? :D Ktoś tutaj - nie mówię wprost kto, absolutnie i w żadnym wypadku - popadł w żałosną desperację, albo cierpi na syndrom mniejszego penisa, więc musi pokazywać "kto tu rządzi". Słabo to tej osobie wychodzi, naprawdę.
 
Nie zniknął.W każdej chwili możemy go przenieść, żebyś sobie pooglądał.Zresztą wystarczy sprawdzić licznik postów - nie uległ zmianie, nie utraciłeś nic, poza resztkami naszego szacunku do Twojej błyskotliwości i inteligencji.Nie ma to jednak żadnego znaczenia, przypuszczam, bo szacunek osób cierpiących na syndrom mniejszego penisa nie jest Ci absolutnie do niczego potrzebny.Twoje uwagi są bezczelne, chociaż w temacie - tyle mam do powiedzenia w tej kwestii.Ale to już sprawa między Tobą, a opluwanym Kethem, ja się nie wtrącam.Proponuję jednak wyjaśniać to sobie na PW, bo tutaj ociera się to o próby zaczęcia kolejnego 'flejmu', a nie o potrzebę rozwiązania problemu.
 
undomiel9 said:
Nie zniknął.W każdej chwili możemy go przenieść, żebyś sobie pooglądał.Zresztą wystarczy sprawdzić licznik postów - nie uległ zmianie, nie utraciłeś nic, poza resztkami naszego szacunku blabla...
Nie spoglądam na licznik postów, ponieważ ich ilośc nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. To tylko omijanie tematu. Piszę post w temacie - po jakimś czasie już go tam nie ma. Dla mnie, jako użytkownika, on ZNIKA. Nie interesuje mnie, że moderator sobie go może obejrzeć na cmentarzysku i może mi go pokazać. Napisałem, nie ma = zniknął. Jeżeli zniknął, należy o tym poinformować autora, a nie szukać pretekstu do bana ^^.I nie, nie jest to flame. Jest to potrzeba rozwiązania problemu. Jakoś nie miałaś oporów, żeby pisać o mnie i mnie oskarżać w czasie, kiedy mnie tutaj nie było i nie mogłem odpisać. A na pewno nie było to potrzebą rozwiązania problemu - zatem, nie wydaje mi się, abyś mogła mnie w tej chwili krytykować. Na pewno nie było to profesjonalne, na pewno nie było to miłe i na pewno nie zasługiwało na wyrazy szacunku, więc proszę teraz nie pisać o tym, że moje słowa są bezczelne. Jednakże, pokazując swoją dobroduszność i szacunek do Twoje osoby (chociaż nieodwzajemniony, ale to już nie moja sprawa), nie będę wnosił o publiczne przeprosiny i puszczę tamtą sprawę w niepamięć, Rozumiem, że każdego mogą ponieść emocje :).
 
Kwestię wymiany zdań między Toba a Kethem pozostawiam Wam.Do swojego wątku chętnie się odniosę, bo przecież pozostawienie Cię bez odpowiedzi nie pokaże innym, że mam serdecznie dość publicznego najazdu na forum w wykonaniu Dorwalla (co jest faktem i taka by była moja intencja), tylko - że uchylam się od zarzutów.Więc proszę bardzo. Napiszę to, co byś dostał na PW. Ale Ty nie chcesz PW, Ty chcesz przy wszystkich. Nie ma sprawy, nie mam nic do ukrycia i o hipokryzję też nie można mnie oskarżyć.Oboje wiemy, że proxy uniemożliwia 100% ustalenie zgodności IP.Ja wiem, co w tym IP wskazywało na Ciebie i co wzięłam za podstawę przypuszczenia, że to Twoje fake konto.I jestem nadal przekonana, że to Ty, czemu dałam wyraz w swoich wypowiedziach.Jeśli to nie Ty, jeśli się mylę - to przepraszam, oczywiście. I szczerze.Jeśli wykazałam się brakiem profesjonalizmu, to byl to jedynie odruch obronny (żeby nie powiedzieć - wymiotny) w odpowiedzi na Twoje zachowanie będące poniżej wszelkiej krytyki. Może powinnam być ponad to, ale nie umiem.I co? Mam przestać moderować?Piszesz świetnie, masz dar literacki, prezentujesz znakomity poziom wypowiedzi.A jednocześnie pozwalasz sobie na takie uwagi.Przykre.Ty powtarzasz i ja powtarzam - to tylko forum.A jednak nie odpuszczasz.Póki co osiagasz tyle, że kopiesz nas tam, gdzie boli najbardziej, że na forum jest kupa śmiechu, a my czujemy się bezustannie sztorcowani, obrażani i prowokowani.No i co? Tak ma być?No, to jest.I co dalej?
 
Wojciechabucha said:
Napisałem, nie ma = zniknął. Jeżeli zniknął, należy o tym poinformować autora, a nie szukać pretekstu do bana ^^.
Biorąc pod uwagę dwie kwestie, raz, że post Twój nic nie wnosił do tematu i był czystym spamem, a dwa:
Wojciechabucha said:
• spamerskie, nic nie wnoszące do tematu posty mogą być usuwane przez Moderatorów bez żadnego wcześniejszego upomnienia.
wydaje mi się, że nie potrzeba wielkiego geniuszu, żeby domyśleć się, co się stało. Więc nie ściemniaj, że nie wiedziałeś, że post został usunięty i nie napisałeś go mimo tego z premedytacją po raz drugi.Swojego czasu rozmawialiśmy na PW, wszystko było ok.Mimo to dalej co chwilę mi ubliżasz.Przyczyn nie dojdę, masz prawo mnie oceniać, jak Ci się podoba.Natomiast nie masz prawa ciągle opluwać mnie publicznie, jak również nikogo innego na tym forum.Regulamin sie kłania.Nie jestem idealny, nikt nie jest.Ale za obrażanie czy to mnie, czy kogokolwiek na forum, grożą konsekwencje, o czym warto, żebyś pamiętał.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom