Też dzisiaj byłem na piratach. I żeby nie było, że tak wszyscy słodzą, to ja powiem, że momentami (których na szczęście było niewiele) ciut przynudzał.Mnie końcówka też troszkę zaskoczyła (aż sobie muszę jedynkę odświerzyć, żeby zobaczyć czy będzie możliwe jakieś wytłumaczenie logiczne, bo nie pamiętam). No i ogólnie z Matrixem mi się skojarzył ten podział na dwie części z odstępem rocznym. Bo dwójkę i trójkę kręcili razem, a premiera ma być latem 2007