Forumowa filmówka

+
Słaby teaser filmu, na który i tak czekam. Czyli Skyfall.

http://www.youtube.com/watch?v=24mTIE4D9JM

Ale wariacja nt. motywu przewodniego się broni :D
 
Ooo dziękuję, jak dotąd nie widziałem, a 007 wprost uwielbiam i jestem fanem od lat.

Edit
A tu kolejny mocny argument:
http://www.youtube.com/watch?v=PqNlQ-pop50
 
+ 1 do czekania.
Craig po Connerym najlepszym Bondem jest.
A i scenariusze jakieś takie lepsze niż np. scorupkowy Brosnan z piercingiem ;p
 
mrrruczit said:
Wy tu jakieś herezje wypisujecie... Craiga nie lubię, Casino Royal wyłączyłem w połowie, a wy tu takie peany. Dziwnyście :p


Miałam gigantyczne wątpliwości co do Craiga, ale jak go zobaczyłam w Casino..., wiedziałam, że to aktualnie mój numer jeden. Ex aequo z Connerym.
 
Craig jest świetny w roli Bonda. Connery ma palmę pierwszeństwa już u mnie przez zasiedzenie i zdania nie zmienię już nigdy. Ale wszystkich pozostałych w mojej opinii bije na głowę.

Skyfall na pewno będzie świetnym filmem. W Casino Royale jeszcze nie tak bardzo, ale już od Quantum Solace widać wpływ nowej mody w kinie, polegającej na odidealizowaniu superbohaterów, na dodawanie do filmów z nimi pewnej mroczności. Po trailerze Skyfall widać, że trend ten w Bondach się pogłębia. Tak szczerze to ja kocham ten nowy trend. Każdą nową mroczną odsłonę ze znanymi superbohaterami witam z entuzjazmem i pędzę do kina. Ale rodzi mi się w głowie jedno pytanie: ile zostało Bonda w Bondzie?
 
bassiunia said:
Zi3lona czekaj, zostaw dla mnie trochę miejsca na stosie, bo uważam tak samo. :p

To już mamy trzy babeczki. Doliczam tez und. A teraz poproszę gieroja, który podpali ten stos, żeby wystąpił :>
Sesese....
 

Done.
 
mrrruczit said:
Wy tu jakieś herezje wypisujecie... Craiga nie lubię, Casino Royal wyłączyłem w połowie, a wy tu takie peany. Dziwnyście :p

Cóż Ty wypisujesz. Normalnie to Ciebie trzeba egzorcyzmować. Dlatego zaklinam Cię - zaprzestań ;)
 
"Twoja stara. Baśń" to komedia akcji osadzona w baśniowym średniowieczu, w Polsce, rzecz jasna. Główny bohater - Gienko - jest skromny mazurskim rybakiem, którego bardziej jednak interesują dziewczyny i miód pitny aniżeli rybołówstwo. Pewnego dnia nasz bohater znajduje w lesie tajemniczy przedmiot, przez który wpada w poważne tarapaty - zostaje niesłusznie oskarżony o zabicie dwóch rycerzy. Ścigany przez "królewskich", Gienko wyrusza do zamku szukać sprawiedliwości i zemsty, przeżywając (czasem ledwo) po drodze wiele przygód (między innymi spotkanie z Czerwonym Kapturkiem, Robin Hoodem, walkę ze Smokiem Wawelskim).
W roli Gienka zobaczymy Łukasza Jedynastego, który jest scenarzystą i reżyserem "Twojej starej. Baśni". W pozostałych rolach między innymi: Marek Grabie (ostatnio znany z brawurowej roli dr Dreyfusa w improwizowanym serialu "Spadkobiercy"), Joanna Kołaczkowska (kabaret Hrabi), aktorzy-amatorzy znani z poprzednich produkcji Szczauki Pictures oraz trochę nowych twarzy.

Opis z oficjalnej strony filmu na fb.

W moim odczuciu po obejrzeniu fragmentu znajdującego się na yt, mogę powiedzieć, że produkcja ma fantastyczny klimat. Może szału zbytniego nie ma ale chętnie bym się wybrał na to do kina :)

Tu fragment do obejrzenia
 
Nie ma potrzeby zakładać nowych wątków, skoro można się dopisać w istniejącym, BorsukuB.
Scaliłam Twój temat.
 
Avengers, dawno nie widziałem tak dobrego filmu o superbohaterach. Mroczny Rycerz nadal prowadzi, ale Mściciele wybijają się na drugie miejsce. Iron Man rządzi, a Hulk miażdży :D

Dorwać Gringo. Dobry mięsny kotlet. Nie jest to kino wysokich lotów, do klasyki fimów akcji też nie wejdzie, ale zobaczyć warto. Gibson powrócił !!
 
Z tych wszystkich superbohaterów biorących udział w The Avengers zawsze najmniej lubiłam Hulka. Po tym filmie zielone potworzysko wskoczyło na pozycję nr 2. U mnie na miejscu 1. niezmiennie jest Thor :D

Muszę też nadrobić Kapitana Amerykę, bo przyznam, że filmu o nim nie oglądałam, a w Avengersach dawał radę.

Tak sobie myślę, że chyba jeszcze raz się do kina wybiorę :D
 
Kamila said:
Z tych wszystkich superbohaterów biorących udział w The Avengers zawsze najmniej lubiłam Hulka. Po tym filmie zielone potworzysko wskoczyło na pozycję nr 2. U mnie na miejscu 1. niezmiennie jest Thor :D

Muszę też nadrobić Kapitana Amerykę, bo przyznam, że filmu o nim nie oglądałam, a w Avengersach dawał radę.

Film o Kapitanie nie przypadł mi do gustu. Pałęta się na dole listy opowieści o każdym z Avengersów. Prowadzi Iron Man :D

Hulk miał pecha do filmów. Ten z Erickiem Baną to tragedia, a ten z Nortonem przeszedł bez echa, chociaż był całkiem dobry.
 
Właśnie sobie zobaczyłem Labirynt Fauna. Wreszcie się onet do czegoś przydał :p Bardzo fajny film, kto nie widział, to polecam.
 
Top Bottom