Forumowa filmówka

+
Z mniej(?) znanych to PRIMER koniecznie, a poza tym:
eXistenZ
Coherence
Triangle
Black Swan
The Cabin in the Woods
Watchmen
Moon
Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street
Tenacious D in The Pick of Destiny
Arsenic and Old Lace
Memento
Beverly Hills Cop

 
Oj, sporo, sporo... Dorzucę przykładowo od siebie jeszcze:

Scent of a Woman
12 Angry Men
The Day of the Jackal
The Devil's Advocate
A Beautiful Mind
Munich
Cube
 
A już myślałem, że nikt się nie przyczepi; tak, serio. Wiem, że "Pocahontas w kosmosie" i takie tam, ale dla mnie to film z prostym przesłaniem - bo nie każde arcydzieło musi być skomplikowane. Podobał mi się, co mi zrobisz?;p Zresztą w ogóle mam słabość do Camerona.
 
Wiecie może do kiedy na oko może być grany w kinach "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii"? Wiem, że to zależy od kina itp, ale w repertuarze sieci Helios rozpisanych jest kilkanaście dni w przód i to też jakoś dziwnie. Może pamiętacie jak długo były grane poprzednie części?
 
A już myślałem, że nikt się nie przyczepi; tak, serio. Wiem, że "Pocahontas w kosmosie" i takie tam, ale dla mnie to film z prostym przesłaniem - bo nie każde arcydzieło musi być skomplikowane. Podobał mi się, co mi zrobisz?;p Zresztą w ogóle mam słabość do Camerona.

płakałeś na titaniku?
 
Zgłaszam sprzeciw bo cycki Kate Winslet.
Od cycków i nie tylko Kate Winslet jest Holy Smoke.;)
 
Nie wiem skąd te Wasze opinie, że nowy Hobbit jest kiepski. Wg mnie to najlepsza część. Film od początku do końca nie nudzi, cały czas trwa akcja. Nie ma spokojnych przechadzek po górach wśród pięknych widoków i natłoku dialogów. Kawał świetnej roboty.
 
Też widziałem Hobbita i też uważam to za dobre kino. Nie nuży, bawi, trzyma w napięciu, rewelacyjna wizja świata. Nie może się podobać od tych stron. Jedynie można się przyczepić, że jest to lekko wybujała adaptacja, ale czy to aż tak źle. Przynajmniej jest o czy rozmawiać i nikt nie powie, że "wiem co się wydarzy w następnej scenie". ;)
No, może po kilku seansach fabuła może okazać się dość przewidywalna ;P
 
Nikt tu jeszcze nie pisze o oskarowych nominacjach (liczba mnoga!) dla antypolskiego i antysemickiego filmu "Ida"?
Bardzo mnie cieszy nominacja za zdjęcia. Zdecydowanie zasłużenie.
 
Obejrzałem niedawno trzeciego Hobbita i bardzo mile zostałem zaskoczony. Poprzednie dwie części uważam za średnie łamane przez niezłe, ale dłużyzny strasznie męczyły, do tego masa głupot. O Bitwie Pięciu Armii nasłuchałem się już tylu negatywnych opinii, że nastawiałem się na totalną kupę, a tymczasem wyszło na to że trójka podobała mi się najbardziej z całej trylogii. Ta część była moim zdaniem najbardziej podobna do Władcy Pierścieni (mówię oczywiście o filmach), najmniej głupawych gagów i dziecinady, a jednocześnie najwięcej epickich starć. No i drużyna krasnali w końcu rzuca się w wir walki z przeważającymi siłami wroga jak na bohaterów przystało, a nie jak w jedynce gdzie chowali się po krzakach czy na drzewach lejąc w gacie ze strachu (ja wiem że tak było w książce, ale film stawiał na nieco inny klimat). Dłużyzn w ogóle tutaj nie odczuwałem, romans Tauriel z Kilim nie był aż tak wyeksponowany żeby drażnić, generalnie film na plus. Nadal stoi o wiele niżej niż Władca Pierścieni, ale z trylogii Hobbita był najfajniejszy.

W sumie to chętnie bym wrócił jeszcze kiedyś do Śródziemia w filmowym wydaniu. Hobbity zarobiły tyle kasy, że Jackson pewnie mógłby sobie kupić na własność całą Nową Zelandię co powinno być jasnym sygnałem, że ludzie chcą więcej. Mamy Silmarilliona, Niedokończone Opowieści, Dzieci Húrina, można by z tego skleić materiał na niejeden film jak i serial (albo jedno i drugie). Prawa do Władcy Pierścieni i Hobbita sprzedał jeszcze Tolkien za życia, a obecne stanowisko jego spadkobierców jest takie, że filmowe wersje im się nie podobały więc mogą nie chcieć sprzedać praw. W rzeczywistości jednak pewnie chodzi o to że z obu trylogii nic im nie wpadło do kieszeni więc jakby ktoś sypnął teraz złotem to może by się dali przekonać :p
 
No to czekamy Panie Jackson na trylogię:
Śródziemie: Silmarillion
Śródziemie: Niedokończone opowieści
Śródziemie: Dzieci Húrina

Mi też się trójka podobała najbardziej :p
 
Silmarilliona raczej by się nie dało zrobić w jednym filmie, bardziej bym tutaj widział serial uzupełniany filmami. Na podstawie tych wszystkich tekstów zrobić spójny serial, a część wątków obfitujących w najbardziej epickie batalie zostawić na kinowe widowiska. Wojna Gniewu czy Upadek Númenoru chociażby. Mielibyśmy serial rozpisany na kilka sezonów i co roku nowy film. Filmy napędzałyby popularność całej serii, a emitowany przez kilka miesięcy w roku serial podtrzymywałby zainteresowanie przed kolejnym filmem.

Brakłoby pewnie na to kasy :p Coś podobnego chcieli zrobić przy ekranizacji Mrocznej Wieży Stephena Kinga, filmy przeplatające się z wydarzeniami z serialu, ale pomysł upadł właśnie ze względów finansowych.
 
Silmarillion to minimum trylogia by była :p Niby krótka książka, ale dużo rzeczy można z tego zrobić.

1) Powstanie Ardy - to raczej niezbyt nadaje się na długi film, ale jako 20 minutowe wprowadzenie, to chyba byłoby ok.
2) Wojny z Melkorem - jak dla mnie tu można z tego zrobić spokojnie ze 2 filmy :p
3) Historia Numenoru, Sauron, Isildur, itp.
4) Jeszcze się coś znajdzie

Do tego Dzieci Hurina.

Niedokończone Opowieści bym połączył z Silmarillionem i z Dziećmi Hurina, bo one tylko bardziej szczegółowe opisują niektóre wątki. Nie nadają się na osobny film.
 
Last edited:
Top Bottom