Forumowa filmówka

+
Przymierzam się do seansu z Loganem, ale chyba minę weekend i pójdę gdzieś w tygodniu - raz na pewno będzie luźniej, a dwa bilety będą tańsze. Zauważyłem jednak, że polski plakat ma jednak duży napis LOGAN, a poniżej (stosunkowo mały) podpis Wolverine.

 
Nars;n7954360 said:
I nowi Strażnicy:


Eh... widzę, że oni też zaczynają z tą rodziną.

[video=youtube;NyVZa-jYM2s]https://www.youtube.com/watch?v=NyVZa-jYM2s[/video]
 
OK. Nars, możesz mi użyczyć trochę swojego wolnego czasu?
...ktokolwiek?
Nie ma opcji, żeby udało mi się wybrać na te wszystkie premiery do kina :(
 
Czasu jak czasu ale... piniędzy.

35-36 PLN za seans w weekend to lekkie przegięcie albo to ja jestem taki bidny :( .
 
I_w_a_N;n7959550 said:
35-36 PLN za seans w weekend to lekkie przegięcie albo to ja jestem taki bidny :( .

Co tak drogo? Ja za bilety do Imaxa płacę mniej.
Faktem jest, że w tej chwili nie patrzę na filmy w wersji 3D, bo szału to na mnie już takiego nie robi, a przy niektórych akcjach psuje się ostrość widzenia.
 
Nowy zwiastun Piratow:


Całkiem fajny, co ważne wydaje się, że wrócił znany z pierwszych części humor, który wraz z kolejnymi sequelami zniknął przygnieciony ciężarem coraz bardziej widowiskowego CGI.
 
O kurde, ten trailer jest super. Nie spodziewałem się szczerze powiedziawszy, po fatalnej, zupełnie niepirackiej czwórce, że kolejna produkcja ma szansę mi się spodobać.
 
W_Wallace;n7978590 said:
Co się usłyszało, już się nieodsłyszy ... dubbing Logana:
 
Aaaaa... moje uszy xD Dlatego filmów nie powinno się dubbingować^^ Nie tylko Logan, pozostałe głosy też tragiczne.

Dobrze, że jedyna kwestia tej babki to "aaaaaaaaaaaa!", przynajmniej nie musieli się męczyć nad dubbingiem :p
 
Logan:

+ Aktorsko jest bardzo dobrze, a trójka głównych bohaterów (James, Xavier, Laura) błyszczy
+ Zapomnijcie o innych opcjach, Dafne Keen jest jedyną osobą godną miana Rosomaka po odejściu Hugh
+ Świetne sceny walki. Sprawnie wykorzystana wyższa kategoria wiekowa. Nie ma epatowania brutalnością, krew się leje, a kończyny latają, bo gościu walczy metalowymi, ostrymi jak brzytwa szponami
+ Fabuła, która krzyżuje dramat, western oraz opowieść o superbohaterach i jakimś cudem nie wpada w kicz i patos
+ Satysfakcjonujące zakończenie

Na ten film trzeba pójść, zobaczyć w kinie, sypnąć groszem, pokazać garniturom, że opłaca się ryzykować, że gatunek dorósł i jest gotowy na bardziej osobiste historie. Trzeba docenić bezkompromisowość tego dzieła. Fox po kiepskiej Apokalipsie jawi się (w moich oczach) Mesjaszem gatunku, jaskółką zmian, szpicą włóczni, jeśli chodzi o obalanie skostniałych norm. Ten film dla kina komiksowego jest tym, czym Bez Przebaczenia było dla westernu.

Bardzo bym chciał, by powstał nowy trend, gdzie zdolnym reżyserom, daje się mniejszy (ale solidny) budżet i twórczą swobodę w tworzeniu bardziej kameralnych historii.
 
Obejrzałem Logana.

Nars powiedział, że żaden obraz z serii "superhero" tak nie pozamiatał od czasów Mrocznego Rycerza. Ciężko mi się nie zgodzić.
Mialem ogromne obawy względem tego filmu. Bałem się, że zbyt skrótowo przedstawi relacje między postaciami, że nie przeskoczy konwencji, że te odważne elementy zostaną spłycone pod odbiorcę, do którego zazwyczaj kieruje się kino o tym profilu.
Tak się nie stało.

Logan jest produkcją bardzo wyważoną, dobrze napisaną i świetnie zagraną. Nie boi się zabierać swoich, kultowych przecież, bohaterów w miejsca, które zazwyczaj pojawiły by się w głowie bardzo sceptycznego wobec superbohaterskiej konwencji widza. Oglądamy na ekranie mutantów z nadnaturalnymi zdolnościami i żołnierzy z zaawansowanymi technologicznie mechanicznymi protezami, a wszystko to z dużo bliższej niż zazwyczaj perspektywy, bo bardzo ludzkiej i przy tym prawdziwej.

Lepszego pożegnania z bohaterami Hugh Jackman i Patrick Stewart nie mogli sobie wymarzyć. Ten drugi zresztą zadecydował o porzuceniu postaci Xaviera dopiero po obejrzeniu filmu i ciężko mu się dziwić. Byli częścią franczyzy, która choć miała wierne grono fanów, to przeżyła więcej gorszych momentów, niż tych dobrych, a odeszli od niej tworząc kawałek bardzo dobrego, mocnego i wzruszającego kina, które wymyka się kategoryzacji i jest świetne nie tylko w swojej konwencji.

Nie mogę się doczekać kolejnego seansu, nie zdarzyło mi się to od bardzo dawna.

Nars mnie zbije, jak tego nie dopiszę, więc gwoli formalności dopisuję.
Jak by się ktoś zastanawiał i martwił co dalej z postacią Wolverina w kinowym uniwersum to może przestać. Dafne Keen grająca Laurę jest cudowna, choreografia jej starć to jest majstersztyk, aktorsko może spokojnie stanąć koło Millie Bobby Brown (Eleven ze Stranger Things). Są momenty, że kradnie film. Nie mogłem się napatrzeć - fantastyczny debiut.
 
Last edited:
Też byłem na Loganie.
Dziś. Logan jest moim ulubionym x-menem, więc miałem wysokie wymagania.
Jak wyszło?

 
Top Bottom