Aggravaar said:
Hmm a czemu nagle wsztscy skupili sie na SW a nie np na Tolkienie, przeciez jak sie niemyle temat dotyczy takze innych książek a SW bylo podane jako przyklad
Temat Tolkien vs. Sapkowski do łatwych nie należy, ci dwaj autorzy mieli zupełnie inne podejścia do twórczości literackiej. Sapkowski koncentruje się na postaciach i ich zachowaniu, kreuje bardzo naturalnych, "ludzkich" bohaterów (zazwyczaj, zawsze są wyjątki), sam świat kreując w ten sposób, aby zgrywał się on z postaciami, a nie na odwrót.Bardzo trudno porównać postacie Sapkowskiego z postaciami Tolkiena, gdyż ten koncentruje się na innych aspektach twórczości. Tolkien starał się stworzyć swego rodzaju mitologię, rozbudowywał świat i tworzył postacie stylizowane na legendarnych i mitologicznych bohaterów. Wzorował się na sagach nordyckich i średniowiecznych poematach, chciał, żeby jego postacie przypominały właśnie bohaterów takich dzieł. Jak wiadomo zarówno sagi jak i poematy typu "Beowulf" przedstawiały dzieje bohaterów nierealistycznych, pozbawionych wad, stanowiących uosobienie różnych wartości. Jest to swego rodzaju zabawa z konwencjami, Tolkien nie "wymyślił" swojego świata, jak twierdzą jego często niedoinformowani wielbiciele, ale stworzył go w dużej mierze łącząc elementy istniejące wcześniej w średniowiecznej i skandynawskiej literaturze i mitologii (np. "Śródziemie" to swego rodzaju tłumaczenie skandynawskiego słowa "Mitgard", pierścień jest nawiązaniem do "Pierścienia Nibelungów", język elfów Sindarin został oparty na języku staroangielskim, w którym napisany został "Beowulf", elfy i krasnoludy to postacie ze skandynawskich sag) i, dla zabawy, wrzucił w ten cały silnie stylizowany epicki świat krainę Shier - obraz brytyjskiej wsi ("British countryside" jest dosyć ważnym elementem kultury angielskiej, jest na tyle głęboko zakorzeniony, że podczas II Wojny Światowej brytyjscy żołnierze dostawali ulotki propagandowe wspominające zielone angielskie wsie, mimo, że w tym czasie spora część Anglii była już silnie zindustrializowana i ogromna większość żołnierzy pochodziła z miast, a "zieloną wieś" znała tylko z opowieści).Mamy tutaj dwa zupełnie inne podejścia to kreowania postaci, Sapkowski łączy mroczny pseudorealizm z popularnym światem fantasy, a Tolkien, prekursor "klasycznego fantasy", odrzuca realizm na rzecz zabawy w legendy. Ja nie potrafię znaleźć obiektywnego sposobu na porównanie tych dwóch dzieł, moja wiedza jest niewystarczająca.