Gothic

+
To teaserowe demko da się jeszcze zagrać? Odpaliłem teraz Steama i albo jestem ślepy, albo nie ma tam opcji odpalenia.
 
No to kicha, na Steamie nie mam nic od nich, Gothici kupowałem w pudełku w czasach jak jeszcze nie było Steama :sneaky:
 
A ogrywałeś demo?

Tak. Niby ładnie to wszystko wyglądało (Nie licząc tego dziwnego rozmycia i świateł) ale jednak...
1. Gadający do siebie i niepodobny Beziol. (Nie przeboleję zmiany jego ikonicznej kitki na kok, i tej gęby)
2. Diego muszkieter.
3. Ta dziwna walka zerżnięta chyba z For Honor
4. Menusy
5. Sterowanie

Boję się że zrobią z tego Remake pod konsole i przeciętnego amerykanina. Straci na tym klimat, i nie będzie to ten sam dobry Gothic którego pokochaliśmy lata temu. Chciałbym się oczywiście mylić, ale jakoś nie jestem pozytywnie nastawiony.
 
(Nie licząc tego dziwnego rozmycia i świateł)
A zaglądałeś w ustawieniach? Wszyscy narzekali na dziwne oświetlenie i zbytnią jaskrawość, a nikomu nie przyszło do głowy by wejść w ustawienia i je wyłączyć. Bez nich gra wygląda dużo lepiej i bardziej jak Gothic. Co do reszty: THC Barcelona otrzymało potężny feedback ze strony fanów, i na pewno masa rzeczy zostanie zmieniona. Sterowanie i walkę jeszcze usprawnią (Chyba nie oczekiwałeś, że to będzie to samo toporne doświadczenie co w oryginale?). A jak dla mnie jak najbardziej łapią o co chodzi w tej serii i czego fani oczekują. Świadczy o tym niemal identycznie wyglądający Stary Obóz i wieża Xardasa, strażnik przygrywający Herr Mannelig i muzyka inspirowana tą z Wiedźmina. Wolę dać im szansę, w przeciwnym wypadku ta marka pozostanie martwa.
 
A zaglądałeś w ustawieniach? Wszyscy narzekali na dziwne oświetlenie i zbytnią jaskrawość, a nikomu nie przyszło do głowy by wejść w ustawienia i je wyłączyć. Bez nich gra wygląda dużo lepiej i bardziej jak Gothic. Co do reszty: THC Barcelona otrzymało potężny feedback ze strony fanów, i na pewno masa rzeczy zostanie zmieniona. Sterowanie i walkę jeszcze usprawnią (Chyba nie oczekiwałeś, że to będzie to samo toporne doświadczenie co w oryginale?).

Ustawieniami się bawiłem, tylko jak potwierdzałem to i tak je resetowało więc dałem sobie spokój. Nie podobał mi się system walki gdzie musiałeś zgadywać jak cię zaatakują, i w zależności od tego zrobić 1 z 3 rodzaju bloku.
Wolałbym jak w starych, gdzie blokujesz w jeden sposób, a nie zabawa w zgadywanki.
 
Wolałbym jak w starych, gdzie blokujesz w jeden sposób, a nie zabawa w zgadywanki.
Nie było szans by się to zachowało, wielu graczy odrzucał taki toporny system walki, a przecież ten remake ma przyciągnąć nie tylko starych fanów, ale i przyciągnąć większą grupę graczy, głównie fanów erpegów.
 
Nie było szans by się to zachowało, wielu graczy odrzucał taki toporny system walki, a przecież ten remake ma przyciągnąć nie tylko starych fanów, ale i przyciągnąć większą grupę graczy, głównie fanów erpegów.

Więc tym bardziej nie rozumiem dlaczego stary i sprawdzony system bloków i kontr, ma zostać zastąpiony przez jakiś rodem z symulatora średniowiecznego wojaka.
 
Więc tym bardziej nie rozumiem dlaczego stary i sprawdzony system bloków i kontr, ma zostać zastąpiony przez jakiś rodem z symulatora średniowiecznego wojaka.
Żeby nie odrzucał nowych graczy. Większość ludzi gdy zobaczyła, jak się walczy w pierwszych dwóch grach, to po prostu rzucili grę i więcej do niej nie wracali. THC Barcelona nie chce, by ludzie podobnie podeszli do tej gry.
 
Żeby nie odrzucał nowych graczy. Większość ludzi gdy zobaczyła, jak się walczy w pierwszych dwóch grach, to po prostu rzucili grę i więcej do niej nie wracali. THC Barcelona nie chce, by ludzie podobnie podeszli do tej gry.
Moim zdaniem to zmienianie tego co było dobre, na jakieś nowe wynalazki spowoduje dokładnie odrzucenie.
 
System walki Gothica był niemiłosiernie toporny, ale to nie znaczy, że trzeba go przerabiać na jakiś "symulacyjny". Mam bardzo złe doświadczenia po Kingdom Come. W demo co prawda nie mogę zagrać, by stwierdzić że na pewno mi nie pasuje, ale wolałbym jakiś system slasherowy - najlepiej coś w stylu Hellblade, albo od biedy soulsowy.
 
Żeby nie odrzucał nowych graczy. Większość ludzi gdy zobaczyła, jak się walczy w pierwszych dwóch grach, to po prostu rzucili grę i więcej do niej nie wracali. THC Barcelona nie chce, by ludzie podobnie podeszli do tej gry.
Jestem jednym z najlepszych przykładów, że masz rację. Wprawdzie na premierę Gothiców nie kupowałem, ale mam ich kilka edycji (wychodziły w kilku czasopismach), a żadnej nie zgłębiłem: w 1 i 2 barierą było sterowanie, a 3 mnie zwyczajnie nie wciągnęła. Dopiero uważana za niekanoniczną Arcania okazała się dla mnie strawną. Wiem, jestem heretykiem i wypowiadając się w ten sposób bezczeszczę Gothica. Rozumiem tych, którzy przebrnęli przez wysoki próg wejścia i dla których ta gra stała się objawieniem - niestety, to gra nie dla mnie. Jeśli z rimejkiem chcieliby do mnie trafić, to oczekuję sterowania dostępnego nie tylko dla pianistów.
 
Jeśli z rimejkiem chcieliby do mnie trafić, to oczekuję sterowania dostępnego nie tylko dla pianistów.

Ja sobie sterowanie w 1 i 2 dostosowałem pod siebie, bo też mi się bardzo ciężko grało na oryginalnym i po tym grało się już naprawdę fajnie :). Niestety strona wg której to robiłem już chyba nie istnieje, musiałbym odpalić grę, żeby sprawdzić jak to u mnie wygląda.
 
Wiem, jestem heretykiem i wypowiadając się w ten sposób bezczeszczę Gothica. Rozumiem tych, którzy przebrnęli przez wysoki próg wejścia i dla których ta gra stała się objawieniem - niestety, to gra nie dla mnie.
Myślę, że największą zaletą pierwszych dwóch Gothiców było to, że najlepiej przedstawiał erpegowy rozwój głównego bohatera ze wszystkich znanych mi gier. Gra dawała znać na każdym kroku jak na samym początku słaby jest główny bohater: Nic nie umie, nic nie potrafi, nic nie posiada, pierwszy lepszy npc może go pobić bez problemu, był autentyczny strach przed eksploracją nieznanych terenów. W efekcie za każdym razem kiedy postać nabierała doświadczenia, uczyła się nowych umiejętności, zyskiwał lepsze bronie i pancerz autentycznie było widać i czuć progres postaci, co dawało graczowi niesamowitą satysfakcję gdy pod koniec rozgrywki bezimienny stawał się herosem siekającym zastępy orków bez najmniejszego problemu. Ze współczesnych gier chyba tylko wspomniany Kingdome Come oferuje podobne doświadczenie w innych grach rpg tego postępu w ogóle nie widać, taki Geralt to moim zdaniem w każdej części gier mógłby moim zdaniem pokonać każdego bossa na zerowym doświadczeniu bez większych problemów, te wszystkie talenty są zbędne. Pierwsze dwa Gothici oferują doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, dlatego mam nadzieję że ten aspekt THC Barcelona zachowa, a skupią się oni na elementach naprawdę wymagających poprawy i dostosowania do współczesnych czasów, np. Grafiki, sterowania i fabuły (Same Piranie przyznały że ostanie etapy Gothica były mocno niedokończone, przy czym zaznaczam że fabuła wymaga poprawy, a nie gruntownych zmian.)
A sprawdzałeś ten Gothic Teaser? Odpowiada ci ten nowy sposób walki wyraźnie wzorowany na For Honor?
 
Last edited:
Niestety, brak czasu mi nie pozwolił posmakować wersji odświeżonej. Ale nie skreślam na starcie. Mało tego - jak mnie wciągnie, to może nawet jeszcze raz dam szansę pierwowzorom. Tak miałem z Falloutami: zaczynałem od Tacticsa, po czym przed F2 doszedłem do części pierwszej.
W pierwszym S.T.A.L.K.E.R-ze (następnych zresztą też) również na samym początku postać niewiele mogła. Z tą różnicą, że tam rozwój bazował nie na poprawianiu cech postaci, a na coraz lepszym (zdobytym bądź ulepszonym) ekwipunku. I tam również ryzykiem było pójście w skórzanej kurtce na grzbiecie i z bazowym makarowem w garści choćby na ślepe psy. Tym bardziej nie miało to sensu, że map nie dało się wyczyścić, bo fauna się respiła w przeciwieństwie do amunicji.
 
Top Bottom