Do geniuszy piszących o banalnym kontrowaniu Żalnicy przez CA. Ciekaw jestem jak chcesz to zrobić, skoro każda frakcja ma po jednym szpiegu do tego przeznaczonym, a każdy consume deck gra Przerazę, żeby zabezpieczyć własne CA. Tak, jest Ocvist i jest Ciri, ale obecnie są to karty które w innym matchupie są kulą u nogi, i musimy poświęcić na to silver/gold slot. Ciri jest też kartą mocno sytuacyjną, do tego nie mamy żadnych gwarancji co do jej posiadania na ręce, co też nie jest bez znaczenia. Próbowałem grać zarówno Ciri jaki Ocvista, szybko okazało się, że te karty równie często co CA, generują nam wpierdolololo...
Consume deck na Ukrytym jest bardzo elastyczny. Może spasować w dowolnym momencie, jeśli widzi że próbujemy grać na CA. Ma też świetne tempo. Zagranie Arachas Behemoth + Regis potrafi generować 27-30 pkt. Ile decków wygeneruje takie vaule z 2 kart? Mało, i sporo z nich musi poświęcić power play, przez co w kluczowym momencie rozgrywki może braknąć im siły. Consume monster nie jest w żaden sposób ukarane za ten Power play. Wręcz przeciwnie, jest wręcz nagradzane, bo zapewnia deck thinning, boosta dla Żalnicy, i ingeruje w nasz deck już na starcie. Arachas Behemoth który ma synergię z Żalnicą, to kolejny poważny problem. Karta ma 6 siły i 2 armoru, co oznacza, że jedynym efektywnym sposobem się jej pozbycia jest pożoga lub zlockowanie. Ile razy możemy zagrać lock w pierwszej turze?
Nie wiem, jak tam jest na tym waszym boskim tier mmr, gdzie najwyraźniej część z was gra, ale tam gdzie ja gram, w tym biedackim około 4000 ludzie coś tam potrafią liczyć. Nie ma sytuacji w której gościu nie przebije mnie punktowo w jednej turze. Jeśli ja zagram power play, on natychmiast zagra jego. Uzyskanie CA w takim wypadku przy przegranym coinflipie graniczy z cudem...
Problem Żalnicy, polega na tym, że turn timer tej jednostki wynosi 1, aktywuje się na starcie tury i jest zwinna. Gdyby ta jednostka np, była przypisana do Melee Row i aktywowała się na końcu tury jako ostatnia karta, można by ją kontrować, nawet nie posiadając ostatniego ruchu w grze. Np. rzucając mróz w ten rząd, albo Fire Ball z Trapera Dol Blathana. Innym pomysłem może być uwarunkowanie zdolności tej karty na zasadzie Tibora. Czyli karta się nie aktywuje jeśli przeciwnik spasował. Ale tak nie jest... Obecnie granie na ten deck sprowadza się do coinflipu. Najlepsza jest sytuacja jak consum wygra pierwszą runde ze stratą 1 karty, co jest w gruncie rzeczy banalne. Może zmusić nas w drugiej do wyrzucenia się z wszystkich kart, zagra Przerazę, i mając ostatni ruch w grze, z jednej karty wyciągnie na stół 30 pkt. Naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć ludzi broniących opisanych sytuacji. Tak ma wyglądać teraz ta gra? Gwint 2017...
PS: Top1 gościu gra consume deck. Ponad 2 tysiące gier i negatywne win ratio...