Gry komputerowe

+
Wiodąca czy nie, grunt że japońskie nawalanki wreszcie zaczęły wychodzić na PC co jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia :p
 
Zresztą w sumie nie tylko nawalanki, bo ostatnio kolejne Final Fantasy trafiają na peceta. Najpierw odświeżone wersje 7 i 8 (które już kiedyś były wydane na PC), teraz 4, a wkrótce trylogia 13. Do tego Metal Gear powraca na PC. To dobry okres dla pecetowych fanów japońszczyzny :) Byleby jeszcze tylko zawsze były dostępne oryginalne wersje językowe i nic więcej nie trzeba :D
 

Guest 2686910

Guest
FF XIII mogą sobie zabrać. Całą trylogię razem z niedorobioną wersją ósemki wymienię na FF XV na PC :p
 

Guest 2686910

Guest
No i MGS Collection też ma podobno wyjść na PC Oby ! Oby!
Wybacz, że Cię zgaszę, ale Collection to seria ubrań i zabawek...
 
Wcale mnie jakoś szczególnie nie zdziwi jeśli 15 trafi na PC. Ostatnio z wieloma grami jest właśnie tak że wreszcie wydawca się przełamie i po jakimś czasie wypuści grę na PC, a kolejna część wychodzi już równo z konsolami. Przykładem choćby Naruto, poprzednia gra z serii trafiła na pecety kilka miesięcy po premierze konsolowej, a najnowsza odsłona już równo z konsolami. Podobnie zresztą Mortal Kombat, na poprzednią część przyszło trochę poczekać, następna zaś będzie od razu. Słowem, idzie ku lepszemu ;)

Wybacz, że Cię zgaszę, ale Collection to seria ubrań i zabawek...

Czo :blink:
 
Kojima-Troll może jeszcze wyskoczyć z zestawem gier na PC. Nagle wyjdzie na scenę w kurtce będącej częścią kolekcji i z kieszeni wyciągnie pudełko z logiem PC i Steam. To jest Kojima, on funkcjonuje w innym świecie :p
 

Tak jak mi się wydawało Destiny wersja E3 wygląda lepiej niż finalna, nie jest to przepaść na mierę Watch_Dogs ale widać różnicę.
 
Jakoś strasznie mnie to nie dziwi - przygodówka Warcraftowa była prawie gotowa, a SC: Ghost też był w zaawansowanej fazie. I nie wiadomo ile włożyli pracy przez te 7 lat. Ale fakt - jest chyba tylko jedna taka firma ;)


BTW właśnie zacząłem czekać na Ezio Auditore da Batmane of Mordor :)


 
Pracować siedem lat nad produkcją gry po czym bez żalu wyrzuć projekt do kosza i zająć się czymś innym? Jest tylko jedna taka firma.

http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy/2014/39/nastepca-world-of-warcraft-wyladowal-w-koszu
Najbardziej do tej sytuacji rozbawił mnie jeden komentarz na Poly

"Zrób kiepską grę. EA zepsuje ją jeszcze bardziej, Activision wyda 300mln na generowanie hajpu i nazwanie jej mesjaszem nowej generacji, Ubisoft będzie reklamował przy pomocy "in game footage CGI, a Blizzard po prostu skasuje."
 
Bardzo prawdziwe ;)

Są jeszcze tacy, którzy zrobią syf, a potem się będą wypierać, że o nie oni, nie ich wina, że to wydawca jest zły albo studio, któremu powierzyli pracę zawaliło sprawę (patrz: Gearbox przy Aliens: Colonial Marines i Duke Nukem Forever).
 
Last edited:
A ja zauważę jeszcze jedno. Ktoś odejdzie z Blizz, i skasowany projekt wprowadzi w życie w innej formie lub bardzo zbliżonej. Przykład: Torchlight. Nie jest on wielkim sukcesem, ale trzeba przyznać, że trochę osób się*tym zainteresowało. Tylko fabuła w jedynce leżała. W dwójkę nie grałem.
 
A ja zauważę jeszcze jedno. Ktoś odejdzie z Blizz, i skasowany projekt wprowadzi w życie w innej formie lub bardzo zbliżonej. Przykład: Torchlight. Nie jest on wielkim sukcesem, ale trzeba przyznać, że trochę osób się*tym zainteresowało. Tylko fabuła w jedynce leżała. W dwójkę nie grałem.
Kojarzysz może Firefall? Tę grę robili byli pracownicy Blizzarda. Być może dłubali przy Titanie i parę pomysłów zastosowali w swojej grze.
 
Top Bottom