Arcanum jest osadzone w nietypowym fantasy, bo obok magii króluje tu technika rodem z XIX wieku.Eddie said:To sciagnij z internetu. Skoro masz oryginal, to juz nie przestepstwo. Tak sadze... Sam nigdy w Arcanum nie gralem... jakiego typu klimat ma ta gra (pytam czy to jest np. czyste fantasy, czy moze cos innego)?
Jest fallout. To własnie na jego podstawie panowie z Troiki tworzyli Arcanum. Niestety, pomimo że arcanum to bardzo dobry erpeg, nie dosięga do pięt swojemu prekursorowirzeczywiscie klimat jest niepowtarzalny, nie ma gry podobnej
ja się raczej zastanawiam czy/z którego zagranicznego sklepu zamówić, ciekawe bonusy dają, których w gram.pl nie ma (np. plakat, płytka z muzyką )Lord Koniu said:Ja wlasnie mam rozterke czy zamowic GW: F czy nie... Na gram.pl jest ciekawa oferta, ale jeszcze jedynki nawet nie przeszedlem
Dlaczego uważasz Arcanum za gre bardziej przemyślaną?Jasne, Troika miała świetny pomysł aby połączyć świat magii ze światem XIX wieku, ale IMO nie byli w stanie w pełni go zrealizować. Droga techniki dla naszej postaci to czysta udręka- biegasz po sklepach w poszukiwaniu odpowiednich części, nie możesz używać magicznej zbroi ani broni przez co jesteś zmuszony sprzedawać potężne przedmioty za psie grosze, jesteś skazany na broń dystansową( co przy słabym systemie walki jest beznadziejną sprawą). Sam rozwój bohatera również nie jest dopracowany.Za dużo jest cech ogólnych, mnóstwo umiejętności podzielonych w sztuczny sposób. Po awansie na kolejny poziom doświadczenia dostajemy tylko 1 mały punkcik który możemy w coś zainwestować. Mimo to nasza postać już mniej więcej po 50% gry jest niczym wunderwaffe. Walka z wielkim, niedobrym bossem zajęła mi ok 20 sekund. Wybraź sobie moje zdziwienie. Pozaty Don, widze że nie pograłeś za długo w Fallouta skoro twierdzisz że chodzi w nim o ratowanie świata. Jest dokładnie odwrotnie, świat ratujesz w ArcanumDon Sosneone1 said:Ależ my bardzo lubimy się kłucić, tyle, ze nie 4, a 8 stron . A poza tym, to raczej Arcanum jest bardziej przemyślane. No i według mnie ma ciekawszą fabułe. Nie chodzi to o ratowanie świata (no, w każdym razie przez lwią część gry nie ratuje się świata)
Fallout przygnębiał, bo miał przygnębiać.To akurat ogromny plus.Postnuklearny świat, pełen przemocy i sexu raczej nie porawi wam humoru także nie wiem skąd te zarzuty. Jakie ciekawsze postacie? Ja pamiętam tylko Virgila(nie była to ciekawa postać, straszny matoł). Jeśli chodzi o Fallouty jest tam icała plejada niesamowitych postaci- Ian , Cassidy, Sulik, Master, Frank Harrigan, Harold . Co do urozmaicenia świata, to również się nie zgodze. Począwszy od bestiariusza, poprzez ekwipunek, aż po miasta Fallout wychodzi zwycięsko z tego porównania. Stwarza wrażenie świata kompletnego, ze swoimi dziwkami w Reno, narkotykami i knajpami w których można się napić, gdzie możesz zostać gwiazdą porno, sławnym bokserem, lub chajtnąć się z przedstawicielem płci przeciwnej(lub tej samej, jak wolisz)Wiesz, mi to, że Fallout był taki jakiś szaro bury nie przeszkadzało (choć ffakt przygnębiało dość mocno). Według mnie Fallout po prostu był gorszy. W Arcanum były (moim skromnym zdaniem) ciekawsze postacie i w ogóle ciekawszy, bardziej urozmaicony świat,
Doczytaj do końca zanim coś napiszesz Powtórze raz jeszcze- walka z końcowym bossem zajęła mi ok 20 sekund. Nie walczyłem w turach bo to zwykła strata czasu skoro moja postać świetnie radziła sobie z każdym napotkanym przeciwnikiem w trybie walki w czasie rzeczywistym. W Falloucie natomiast tryb turowy to bardzo ważny aspekt gry.Gdzie ty Sosneone ratowałeś świat w Fallout??Jeśli chodzi o system walki, to on wcale taki zły nie jest... No chyba, że na najsilniejszych wrogów rzucałeś się, mając włączony tryb walki w czasie rzeczywistym... Choć, według mnie oba tryuby walki są dobre.