Gry komputerowe

+
Grafika i animacje jak z gry AA z 2008 roku. Naprawdę zastanawia mnie czemu twórcy poszli tą drogą. Ewidentnie gra nie ma ani budżetu, a nie zapewne odpowiednio dużej ekipy, żeby zrobić sensownego akceptowalnie wyglądającego erpega w stylu Wiedźmina czy Dragon Age. A można było uczyć się od indyków, które raz za razem udowadniają, że pixel artem, czy odpowiednio zrealizowanym rzutem izometrycznym można zrobić świetnie wyglądająca, klimatyczną grę, małym nakładem pieniężnym, ze stosunkowo skromną ekipą.

Żeby daleko nie szukać:

 
Taki Wiedźmin pomiędzy 1 a 2-ką.

> udowadniają, że pixel artem

Niektórzy (w tym ja) dostali już alergii na pixel art, pojedyncze produkcje były fajnie kiedyś, a teraz jak widzę pixel art lub inne izometrie to wymiękam na starcie. Sad but true.
 
Witam wszystkich serdecznie :) ostatnio naszedł mnie pewien pomysł, czy dobry, czy zły, nie mnie oceniać, mianowicie MMORPG w świecie Wiedźmina, przed czasami Geralta bądź "wchodzacy" w jego pojawienie sie. Na poczatek tworzenie postaci oczywiscie itd, ale właściwą grę zaczynamy jako dziecko niespodzianka zabrane do Kaer Morhen. I tak pierwszy etap gry to przechodzenie Prób, szkolenia itd. Nastepny etap to przygotowania do wyzwolenia do cechu wiedzmińskiego. A po otrzymaniu medalionu danej szkoly oraz mieczy juz wolna rozgrywka, questy itd. Wiem, takie to ogólnikowe, ale spodobala mi sie sama wizja takiej gry :)
 
Grafika i animacje jak z gry AA z 2008 roku. Naprawdę zastanawia mnie czemu twórcy poszli tą drogą. Ewidentnie gra nie ma ani budżetu, a nie zapewne odpowiednio dużej ekipy, żeby zrobić sensownego akceptowalnie wyglądającego erpega w stylu Wiedźmina czy Dragon Age. A można było uczyć się od indyków, które raz za razem udowadniają, że pixel artem, czy odpowiednio zrealizowanym rzutem izometrycznym można zrobić świetnie wyglądająca, klimatyczną grę, małym nakładem pieniężnym, ze stosunkowo skromną ekipą.

Żeby daleko nie szukać:

Taki Wiedźmin pomiędzy 1 a 2-ką.

> udowadniają, że pixel artem

Niektórzy (w tym ja) dostali już alergii na pixel art, pojedyncze produkcje były fajnie kiedyś, a teraz jak widzę pixel art lub inne izometrie to wymiękam na starcie. Sad but true.
Pixelart pixelartem, Nars ma słuszność w tym, że jakkolwiek stylizowana oprawa sprawdziłaby się dużo lepiej, niż to co mamy obecnie.
Fakt faktem mnie ta produkcja średnio interesuje, bo ani tych opowieści, ani ich autora nie darzę wielką estymą, ale gra faktycznie wygląda, jakby pojawiała się o minimum 10 lat za późno.

Witam wszystkich serdecznie :) ostatnio naszedł mnie pewien pomysł, czy dobry, czy zły, nie mnie oceniać, mianowicie MMORPG w świecie Wiedźmina, przed czasami Geralta bądź "wchodzacy" w jego pojawienie sie. Na poczatek tworzenie postaci oczywiscie itd, ale właściwą grę zaczynamy jako dziecko niespodzianka zabrane do Kaer Morhen. I tak pierwszy etap gry to przechodzenie Prób, szkolenia itd. Nastepny etap to przygotowania do wyzwolenia do cechu wiedzmińskiego. A po otrzymaniu medalionu danej szkoly oraz mieczy juz wolna rozgrywka, questy itd. Wiem, takie to ogólnikowe, ale spodobala mi sie sama wizja takiej gry :)
Ten pomysł był już na przestrzeni lat przerabiany setki razy, choćby tutaj. Gdyby ktoś chciał podjąć dyskusję na ten temat, to sugeruję właśnie tam.
 
Sony odpaliło prawdziwą bombę, co jak co, ale myślałem, że Spider-Mana na PC nie dadzą wcale albo dopiero pod koniec stawki. Świetna wiadomość i już chyba ostateczne potwierdzenie otwartości Sony na PC.

Dodatkowo jesienią ma także wyjść Miles Morales.

Ciekawe jak szybko wyjdzie mod przywracający pierwotny wygląd Petera.
 
Ale patrząc na plan długoterminowy, strategię Sony to będą wrzucać więcej i więcej na PC, czy tego fani chcą czy nie.
Dla nich to stosunkowo łatwa kasa, a oni teraz potrzebują goówy na zakup kolejnych studiów
 
Ale patrząc na plan długoterminowy, strategię Sony to będą wrzucać więcej i więcej na PC, czy tego fani chcą czy nie.
Dla nich to stosunkowo łatwa kasa, a oni teraz potrzebują goówy na zakup kolejnych studiów
Mi to tam rybka. Dlaczego miałbym nie chcieć aby ktoś zagrał w dobrą grę? Osobiście mam kompa i PS zdecydowanie częściej gram na konsolce ze względu na wygodę. PS nadal ma priorytet jeśli chodzi o wydawanie gier przez studia sony a więc jakość na tym nie cierpi. Te gry na PC wchodzą po co najmniej 2 latach. Pajęczak ma cztery lata. Za pośrednictwem PSN i tak można było gry z PS ogrywać na PC o ile się nie mylę.
Dla mnie to sytuacja win&win.
Jeszcze jakby MS z Sony się dogadało i po jakimś czasie wpuszczał do swojego stora exy konkurenta to już w ogóle zaje fajnie by było.
 
Jeśli Pajęczak zawita na PC, to znaczy, że coś się dzieje w podejściu SONY do swoich ex-ów.

Wcześniej Detroit: Become Human (i w sumie chyba cały katalog poprzednich konsolowych produkcji od Quantic Dream), później Horizon Zero Dawn, Death Stranding, Days Gone czy God of War (a niedługo Uncharted - szkoda, że nie cała seria).

Brakuje tylko aby pojawił się teraz Ghost of Tsushima oraz The Last of Us, a z porządnym PC nie trzeba by kupować konsoli.
 
Brakuje tylko aby pojawił się teraz Ghost of Tsushima oraz The Last of Us, a z porządnym PC nie trzeba by kupować konsoli.
Czy ja wiem czy nie trzeba, taki Pająk wskakuje na PC 4 lata po oryginalnej premierze na PS4. Pozostałe tytuły to średnio 2-3 lata po ich oryginalnych premierach na konsoli. Chyba najkrócej trzeba było czekać na Death Stranding które już po niespełna roku zawitało na blaszaki. Także czasami trzeba czekać dość długo a jest jeszcze kilka ciekawych pozycji które nie wiadomo czy w ogóle zawitają na blaszaki. Jak choćby wspomniana Tsushima czy TLoU nie nie mówiąc o Bloodborne.
Ja z racji braku PS5 chętnie przygarnąłbym na PC remake Demon's Souls ;)
 
@I_w_a_N Quantic Dream chyba zakończyło współpracę z Sony jeśli się nie mylę i to był powód pojawienie się ich gier na PC.

Tutaj możesz mieć rację. Jednak miło, że ich gry (jakie by nie były pod względem mechaniki) trafiły na PC (bo to na ogół fajne historie/światy).


Co do ekskluzywności po kilku latach, nie zapominajmy, że były to tytuły na wyłączność i jeszcze kilka ładnych lat wstecz takie tytuły (zwłaszcza od SONY i to gry takiego kalibru) pozostawały na konsoli. Miło widzieć, że ta tendencja się zmienia, a jakość portów (w większości przypadków) poprawia.
Oby tak dalej.
 
Kolejny przykład zmiany podejścia Sony i moim zdaniem to dobry ruch. Raczej się nie zdarzy żeby ich gry wychodziły na pecety równo z konsolami więc miłośnicy Playstation dalej mają argument za posiadaniem tej maszynki jeśli chcą grać w najnowsze tytuły na premierę. Kiedy jednak mija parę lat, gra jest dostępna za grosze (przeceny, używki, abonament) i jasne jest że więcej kasy na plejce nie wyciągną z takiej gry to wrzucenie jej na nową platformę jest jedyną opcją żeby zarobić ponownie. Zawsze jest też szansa że zatwardziały pecetowiec zakocha się w takim God of Warze, Spider-manie czy innym Horizonie i przy okazji premiery kolejnej części się złamie i zainwestuje w konsolę żeby zagrać jak najszybciej. A jeśli nie to za 2-3 lata kupi na peceta więc też dobrze.

Dodatkową korzyścią jest czytanie komentarzy miłośników Playstation, którzy mają teraz poczucie że coś stracili bo już nie są w elitarnym klubie :ROFLMAO:
 
Top Bottom