Jakiś czas temu miałem okazję zapoznać się z
The Banner Saga. Gra z pewnością jest unikalna z racji na swój styl graficzny oraz muzykę, które tworzą ciekawy klimat. Fabuła, aczkolwiek nie jest jest czymś powalającym i szczególnie oryginalnym, jest dobrze osadzona w mitologii stworzonego świata i historię odkrywa się przyjemnie. Sednem gry są jednak różne wybory oraz turowa, taktyczna walka. System C&C zrealizowany poprawnie, co gracz czasem boleśnie odczuje na swojej skórze. Walka opiera się na kilku w miarę prostych zasadach i dostarcza różnych okazji do kombinowania, co z początku jest w zasadzie zbędne, ale na późniejszych etapach - często konieczne.
Moim zdaniem nieporozumieniem jest połączenie waluty z doświadczeniem - mamy tylko jedną, bardzo gamistyczną "walutę" w postaci "Renown", którą zdobywamy poprzez zabijanie wrogów oraz podejmowanie różnych decyzji. Za "Renown" kupuje się poziomy postaci, przedmioty oraz zasoby dla karawany, czyli wszystko wrzucone jest do jednego wora. Z pewnością ten system upraszcza ekonomię w grze, ale jest sztuczny i mało ciekawy, oczywiście IMHO.
Drugim błędem jest wg mnie brak systemu permadeath w regularnych walkach,
choćby jako dodatkowej opcji. Gra próbuje nas przekonać, że cywilizacja ludzi i varlów (olbrzymów z rogami) walczą o przetrwanie, że śmierć może czyhać na każdym kroku i liczy się każdy dzień, tymczasem postacie mogą zginąć tylko w wybranych, oskryptowanych sytuacjach, a w innych odnoszą jedynie pewne obrażenia, które leczy się podczas odpoczynku. Typowy przykład separacji gameplaya i historii, szkoda.
Ogólnie jednak zagrać warto. Udany KS-owy projekt
.