Gry komputerowe

+
Uwielbiam Gothic (i Gothic 2 oczywiście). Z innych cRPG fajny był Morrowind ale animacje postaci były jakieś takie sztuczne. Kolejną denerwującą, rzeczą było szukanie jakiegoś małego wejścia do jaskini na ogromnej pustyni mam nadzieję, że w Wiedźminie tego nie będzie.
 
Arhenius said:
Kolejną denerwującą, rzeczą było szukanie jakiegoś małego wejścia do jaskini na ogromnej pustyni mam nadzieję, że w Wiedźminie tego nie będzie.
A mi sie wlasciwie to podobalo bo w koncu nie bylem prowadzony za raczka, a swiat, ktory mial byc duzy byl takim nie tlyko z okreslenie tworcow. Naprawde mozna bylo sie pogubic . Oczywiscie jest to meczace...Ale ja wole to niz malutki swiat Ghotica, o ktorym tylko Tworcy mowia "duzy"
 
No niby tak ale ja dostawałem szewskiej pasji jak po tej pustyni łaziłem 4 godziny. Ja nie mogę tyle czasu poświęcać na granie, niestety .
 

Rioo

Forum veteran
Nie wiem czy błąkanie się w Morro było fajne ... Czasem (często) jak kazali nam gdzieś iść to ciężko tam trafić, bo te niby-wskazówki jak trafić są niezbyt precyjne A swiat Gothica zwłaszcza 2, był całkiem duży :p
 
Rioo said:
Nie wiem czy błąkanie się w Morro było fajne ... Czasem (często) jak kazali nam gdzieś iść to ciężko tam trafić, bo te niby-wskazówki jak trafić są niezbyt precyjne A swiat Gothica zwłaszcza 2, był całkiem duży :p
No nie wiem...Jak dla mnie sprawial wrazenie duzego, ale byl malutki. A wskazowki? Tyle mowicie w roznych miejscach o realnosci itp. a zapominacie, ze wlasnie dosc realne przedstawienie swiata bylo w Morro gdzie jak sie dostalo info gdzie isc to dostawalo sie wskazowki takie jak dostaje sie w rzeczywistosci...
 
No w Gothicu I to był bida... Ale właściwie czego tu się spodziewać, w końcu magowie stworzyli kopułę, żeby zamknąć kopalnię.
 
krogulec said:
No w Gothicu I to był bida... Ale właściwie czego tu się spodziewać, w końcu magowie stworzyli kopułę, żeby zamknąć kopalnię.
Tyle, ze w G1 wlasnie wielkosc swiata miala jakies uzasadnienie, a w G2 to bylo juz troche na sile robione...
 
Ja wiem... Niewiele jest gier, gdzie świat jest NAPRAWDĘ ogromny. Do takich należy np. Morrowind i poprzednie części The Elder Scrolls.
 
krogulec said:
Ja wiem... Niewiele jest gier, gdzie świat jest NAPRAWDĘ ogromny. Do takich należy np. Morrowind i poprzednie części The Elder Scrolls.
Hmm..Tu nawet nie chodzi o fizyczna wielkosc tylko o odczucia. Dla mnie G2 to byla zamknieta klatka, w ktorej bezproblemow wyczywalem sciany (te niewidoczne tez ). Np. Sacred ma ciekawie rozwiazna kwestie swiata. Nawet w BG nie czuje sie takiego ograniczenia. Ale w jedynce, a nie w dwojce.
 
A ja w BG2 nie czułem czegoś takiego... A najlepiej problem ścian można rozwiązać morzem dookoła. :D
 
krogulec said:
A ja w BG2 nie czułem czegoś takiego... A najlepiej problem ścian można rozwiązać morzem dookoła. :D
Moze z BG2 troche przesadzilem...tam mi raczej chodzilo o niewielka liczbe lokacji na mapie Prawdemowiac wole moze niz sceny w postaci niewidocznych scian z G2
 

Rioo

Forum veteran
no nie wiem - akcja G2 toczy sie przeciez na wyspie ...A co do Morro wskazówki mogłyby być troche lepsze gdyby swiat byl troche bogatszy - tzn wiecej charakterystycznych drzewek, kamieni itp, dzieki, ktorym latwiej byloby znaleźć niektóre miejsca ...
 
Arhenius said:
Draghmar said:
Prawdemowiac wole moze niz sceny w postaci niewidocznych scian z G2
A gdzie w G2 są niewidzialne ściany? Ja takich nie spotkałem.
Tam gdzie spotyka sie pierwszego...eee...tego stworka na dwoch nogach co wyglada troche jak jakis dinozaur. Wg mapy mozna by sie dostac przechodzac po skalach na teren z G1. I probowalem tam wejsc bo jest niewielki kat nachylanie tych skal. Tylko, ze nagle sciana niewidoczna mi sie pojawila...Innych nie szukalem
 
Draghmar said:
Arhenius said:
Draghmar said:
Prawdemowiac wole moze niz sceny w postaci niewidocznych scian z G2
A gdzie w G2 są niewidzialne ściany? Ja takich nie spotkałem.
Tam gdzie spotyka sie pierwszego...eee...tego stworka na dwoch nogach co wyglada troche jak jakis dinozaur. Wg mapy mozna by sie dostac przechodzac po skalach na teren z G1. I probowalem tam wejsc bo jest niewielki kat nachylanie tych skal. Tylko, ze nagle sciana niewidoczna mi sie pojawila...Innych nie szukalem
Wszędzie można wejść, tylko nie wszędzie człowiekiem. Czasem trzeba się przemienić w coś, np. cieniostwora lub żuczka. (O tak, żuczkiem wejdziesz prawie wszędzie).
 
Arhenius said:
Krwiopijcy są lepsi, jako jedyne stworki (w które można się zmienić) umieją latać.
Zamiana w harpię by się przydała, bo Krwiopijcy to raczej lotem koszącym lecą...No, ale zmiana w żuka w Gothicu naprawdę pomaga. Czasem wręcz widać, że twórcy chcieli, aby gracz na to wpadł, a czasem nawet o tym nie wiedzieli:)
 
Vampek said:
No, ale zmiana w żuka w Gothicu naprawdę pomaga. Czasem wręcz widać, że twórcy chcieli, aby gracz na to wpadł, a czasem nawet o tym nie wiedzieli:)
A co takigo mozna dzieki temu odkryc?
 
Top Bottom