A było to tak.przede wzystkim, z Draghmarem pomyslelismy sobie, ze nie byłoby źle, gdyby na płaszczu był wilk z Witchera. Bo fajny, sugestywny i no i z Wiedźmina.D się zgłosił do CD PR po ten znaczek i otrzymał cyfrową wersję tego obrazka.No to pozostało tylko wysłać to do ANet - tak nam sie przynajmniej zdawało.Niestety, okazało się, że nie jest to takie proste. A AN stwierdzili, że się nie da i tyle. Po czym ni z tego ni z owego ogłaszają konkurs na emblemat.Co więcej, Gaile Gray osobiście przysłała mi zaproszenie do udziału w konkursie.Niestety. Było kilka haczyków.1. Prace należało nadesłać listem. (sic!) W czasach maili i faxów dziwny wymóg, ale co tam.2. Prace musiały mieć charakter całkowicie niekomercyjny.3. Twórcy gry zarezerwowali sobie prawo do czynienia zmian w nazwach pracy i jej ostatecznym kształcie.4. Prace musiałby nadesłane osobiście.Teraz sytuacja się komplikuje. Jak tu wysłać pracę i podpisać ją The Witcher?Przecież goście z Arena Net nie są debilami żyjącymi w próżni. Jest strona gry i nawet jeśli nie sprawdzaliby wszystkich prac pod kątem niekomercyjnosci, to przecież zwycieskie by sprawdzili.Druga sprawa - Przemysław Truściński nie mógł sam wysłać tej pracy. Wcześniej czy później wyszłoby, że jest zaangażowany w prace nad konkurencyjna produkcja cRPG. Im później by sie to wydało, tym gorzej dla CD PR. Po prostu musieliby ponieść konsekwencje prawne bezprawnego wykorzystania GW do promocji Wiedźmina.Pozostała jedyna sensowan i bezpieczna opcja. Zrobiłem to tak jak zrobiłem z jak najlepszym efektem.Wg mnie to byłaby doskonała promocja - miliony ludzi ogładały by na płaszczach świetne logo wiedźmina, nie wiedząc, że tak naprawdę przebiega tzw torowanie bodźca. Mówiąc kolokwialnie zaznajamiaja sie z danym bodźcem wizualnym (tu logo wiedźmina) w sytuacji odczuwania pozytywnych emocji, jakie wynikałyby z gry w GW.Potem sprawa jest prosta. natykaja sie na to samo logo w gazecie czy stronie, czy gdziekolwiek. następuje przeniesienie pozytywnych emocji z GW na Witchera.Koniec kropka.Niestety, panowie z CD Projekt chcieli za dużo. Dużo za dużo.Naprawde trzba być bazczelną i nierealnie myślącą osobą, jeśli się uważa, że można się bez konsekwencji reklamować na stronie konkurencji.A co do mnie - działając w interesie ludzi z gildii i propagowania Wiedźmina mogłem sobie pozwolic na dużo wiecej niż twórcy z CD Projekt.Dlaczego? Bo nie jestem w żaden sposób formalnie związany z tą produkcją, jak i z CD Projekt. jako, że nie działałem z chęci zysku, byem poza zasięgiem jakiegokolwiek prawa. Takie bejście przepisów. Może nie do końca eleganckie, ale efektywne i w dobrej wierze.To wszystko, co mam do powiedzenia, a co do insynuacji, że przywłaszczam sobie cudzą pracę, to są one zabawne, bo byłem pierwszą osobą, która zameściła w różnych miejscach informację o tym, kto jest pierwotny autorem emblematu.That's all folks...