Gry komputerowe

+
MasPingon said:
Grałeś w Fallout'a? Nie chodzi mi o Tacticsa ani o bosa, ale o FO 1 i 2. To co pokazała Bethesda nie ma ci wspólnego z tym co zrobiło Black Isle, FO3 przypomina raczej zwykłego shootera sci-fi z kilkoma bajerami co by zapewnić młodszym graczom wrażenia oczojeb*e. Wygląda to po prostu źle, tanio i efekciarsko, czyli tak jak można było się tego spodziewać po twórcach Obliviona. Na dodatek Todd Howard robi z siebie debila, te jego teksty są na poziomie Scoobie Doo. Płakać się chce
W 100% się zgadzam. Jakby ta gra nie nazywała się Fallout 3, to zapowiadałaby się nawet dobrze. A tak to jest jedna wielka pomyłka. Jakim prawem z Fallouta zrobili FPSa? Jeżeli zagram w tą grę to na pewno podejdę do niej jak do jakiegoś bezimiennego shootera a nie do kontynuacji takich wspaniałych gier jakimi są F1 i F2.
 
A propo Mirror's Edge'a mi się widzi że gra zapowiada się całkiem całkiem ciekawie. Na pewno będzie to ogromna nowość w świecie PC jak i konsolowym. Zapowiada się naprawdę gra dająca wiele wrażeń, zarówno "miodna" pod względem grafiki jak i podobno fabuły. No a oczywiście parkour w FPP będzie nie lada przeżyciem dla każdego gracza:)
 
Baldurs Gate II przeszedłem już parę ładnych razy - zawsze bez większych problemów, ale teraz natrafiłem na uciążliwy błąd, który przeszkadza mi dokonania tej sztuki po raz kolejny. Po zabiciu Bodhi kiedy chcę wrócić do lokacji 'wyjście z Podmroku' i pogadać z oficerem elfów, gra mi sie po prostu wyłącza, bez żadnego komunikatu - dodam że mogę udać się bez większych problemów do prawie wszystkich innych lokacji (prawie, bo błąd powtarza się przy podróży do którejkolwiek lokacji lasu. Nie jest to wina saveów - albo błąd powtarza się na wszystkich, jakie posiadam (byłem tak zdesperowany, że nawet cały podmrok przeszedłem od początku - bo na wejściu do podmroku posiadam najstarszy mój save z tej rozgrywki). wie ktoś może jak poradzić sobie z tym problemem?PS. przeinstalowanie gry (dwukrotne) też nic nie dało.
 
Postanowiłem dziś, że najwyższy czas kupić sobie jakąś fajną gierę, ale pojawił się okrutny dylemat - co lepiej kupić: Orange Box'a (od niedawna mam wreszcie na własność HL2 i chcę więcej! ;)) czy też może Mass Effect (kusi, cholera, kusi)?
 
Wg mnie zdecydowanie lepszym wyborem jest Orange Box. Szczególnie, że po skończeniu HL'a 2 i Portala zostaje jeszcze genialny Team Fortress 2 ;). Można grac bardzo, bardzo długo. Nie nudzi się.
 
Halfa - za jedna cene masz kilka gier ;DMozliwosc poszalenia w MP...Z reszta... Firnomir! Firnooooomir!!Wez mu powiedz...
 
Widział ktoś gameplay dragon age'a ?Z początku oglądam , myśle sobie - takie nijakie , neverwinter z lepszą grafiką. Oglądam dalej widzę jak gasi płomienie czarami , widzę grafikę czarów , myślę sobie - no grafika bajka. Oglądam dalej , początek walki , no jak w nvn'ie czy jakichś baldursach - standard , nic szczególnego , po czym widzę walkę z bossem - no cóż , robi wrażenie niemałe, takie ciach w bullet timie zawsze robi dobre wrażenie.Twórcy mówią coś o powrocie do korzeni , o zrobieniu gry na wzór baldura i cRPG pełną parą.Póki co jestem na tak i zacząłem wyczekiwać tej gry , zobaczymy co im wyjdzie ;]Zarzuce jeszcze gameplayem http://www.gry-online.pl/gol_video.asp?ID=9270
 
SLI said:
Halfa - za jedna cene masz kilka gier ;DMozliwosc poszalenia w MP...Z reszta... Firnomir! Firnooooomir!!Wez mu powiedz...
Popieram! Poooopieram!O co właściwie chodzi?A... Orange Box!Świetny wybór, TF2 wymiata!
 
Straciłem już resztki złudzeń, kochani. Fallout już nie jest Falloutem – jest post-nuklearną przeróbką Obliviona. Na dobre i na złe, bo przecież Oblivion to świetna gra, a Bethesda to jedna z najlepszych RPG-owni na rynku.
Po zagraniu w fallouta mówi redaktor gryonline.pl, no cóż , nikt nie powie że nie można się było tego spodziewać ;]
 
RurzowaKsienrzniczka said:
Straciłem już resztki złudzeń, kochani. Fallout już nie jest Falloutem – jest post-nuklearną przeróbką Obliviona. Na dobre i na złe, bo przecież Oblivion to świetna gra, a Bethesda to jedna z najlepszych RPG-owni na rynku.
Po zagraniu w fallouta mówi redaktor gryonline.pl, no cóż , nikt nie powie że nie można się było tego spodziewać ;]
Widać dostaniemy FPSa z elementami RPG, i czymś, co jest fabułą. Pewnie fallout to będzie tylko z nazwy, ale mnie akurat to nie przeszkadza, bo ja dziecko na Tormencie i Baldursach wychowane :) Choć to faktycznie może być znęcanie się nad fanami serii...
RurzowaKsienrzniczka said:
Coś mało ludzi ostatnio. Wszyscy grają w mass efect? ;D
Ano, mam i w wolnych chwilach gram ;D O całokształt oceny pokuszę się za jakiś czas, jak przejdę (no dość oszczędnie sobie dawkuję niestety), ale jedno spostrzeżenie już mam: Dorociński już bardziej spieprzyć tego dubbingu nie mógł. Naprawdę się postarał, Shepard albo jest bez wyrazu, albo jest smutny! W takiej grze! Co on z nim zrobił?! Niestety, jestem na niego skazana do końca, ale żałuję że nie gram Panią komandor, bo ponoć Dorociński powinien Różczce buty czyścić... Sama lokalizacja jest niezła (bardzo lubię Wrexa brać, bo jego komentarze są zabawne), ale ten dubbing... przy czym większość aktorów drugoplanowych znacznie lepiej wywiązała się z zadania. No ale Dorociński psuje ogólne wrażenie całkowicie.
 
Mi przejście Mass Efectu zajęło jakieś 20h grania po nocach. Ogólnie Główny bohater faktycznie jest jakiś smutny. Ale mam ten 40 któryś tam level i chcę przejść jeszcze raz więc jestem na niego skazany. Niestety mój komp (który spokojnie obsługiwał Assasina) ma tutaj spore problemy, troszkę klatkowania i niestety widać kanciastość. Ale klimat gry jest świetny. Muza przypomina mi tą z odysei kosmicznej i jest fenomenalna. Troszkę dziwnie się walczy niby jak w GoW ale mniej intuicyjnie niż w tym wyżej wymienionym. Sympatycznie rozwiązany jest sposób zbierania przedmiotów po przeciwnikach. Nie trzeba szukać tych cholernych szczątków i dokładnie ich szabrować. Biotyka jest naprawdę super. Co do lokalizacji jakoś nie mam zastrzeżeń. A Wrexa ma głos Talara. I tak samo plugawie przeklina ;D
 
Żal mi kasy na fast food typu Mass Effect, a Fallouta 3 na dziś dzień mam głęboko w jelicie i nie zamierzam w niego inwestować. Doszło do tego, że jedyne gry na jakie czekam to fan mod Planescape:purgatorio i niezależny erpeg "Age of Decadence". Co za czasy
 
ToksycznyMciciel said:
Żal mi kasy na fast food typu Mass Effect, a Fallouta 3 na dziś dzień mam głęboko w jelicie i nie zamierzam w niego inwestować. Doszło do tego, że jedyne gry na jakie czekam to fan mod Planescape:purgatorio i niezależny erpeg "Age of Decadence". Co za czasy
Jakiś link do projektu tego moda P:T? :)
 
http://pl.youtube.com/watch?v=yn_FX7VoYtMWidać będzie sympatyczny trip po planach. Widać urywki z Mechanusa.
 
Ja jak już zakończe pisać prace mgr :wall: to musze nadrobić zaległości w grach. Musze wreście w Assasina zagrać, nad Mass Efectem się zastanawiam, ale raczej nie.A na jesieni oczekuje najbardziej na Prototype, Mirror Edge, no i może jeszcze Devil May Cry 4 (naszczęscie będzie kinowa lokalizacja). No i oczywiście na ER.
 
ToksycznyMciciel said:
Żal mi kasy na fast food typu Mass Effect, a Fallouta 3 na dziś dzień mam głęboko w jelicie i nie zamierzam w niego inwestować. Doszło do tego, że jedyne gry na jakie czekam to fan mod Planescape:purgatorio i niezależny erpeg "Age of Decadence". Co za czasy
Sorry ale grałeś w Mass Effect (w Fallouta jeszcze nie mogłeś)? To naprawdę dobra gierka i nie wiem czemu miało służyć "fast food"? Że inny system walki? Czy może trójwymiar? Wiesz przypominasz mi kolegę który powiedział, że "Nienawiść" (La Haine) to ambitny film. Na moje zdziwienie odpowiedział: "Przecież jest czarno-biały". Ja także wychowywałem się na rzucie izometrycznym i malowanej grafie ale potrafie docenić nowe, dobre produkcje...Btw. A jakim fast foodem jest dla Ciebie Wiedźmin, bo a-b-s-t-r-a-h-u-j-ą-c (Modzi zróbcie coś z tą debilną cenzurą!!!) od klimatu ksiązek Sapkowskiego i "polskości" dałbym mu taką samą ocene jak Mass Effectowi (IMO 8,5 w porywach do 9/10)Pozdro
 
z8k said:
Sorry ale grałeś w Mass Effect (w Fallouta jeszcze nie mogłeś)?
Nie
Wiesz przypominasz mi kolegę który powiedział, że "Nienawiść" (La Haine) to ambitny film. Na moje zdziwienie odpowiedział: "Przecież jest czarno-biały". Ja także wychowywałem się na rzucie izometrycznym i malowanej grafie ale potrafie docenić nowe, dobre produkcje...
Szkoda, że dzisiaj nie robi się już czarno-białych gier. Ponadto jestem zwolennikiem hasła " Nie dla Mass Effect wśród crpg" i uważam, że reprezentować ten gatunek powinny jedynie polskie produkcje.
Btw. A jakim fast foodem jest dla Ciebie Wiedźmin, bo a-b-s-t-r-a-h-u-j-ą-c (Modzi zróbcie coś z tą debilną cenzurą!!!) od klimatu ksiązek Sapkowskiego i "polskości" dałbym mu taką samą ocene jak Mass Effectowi (IMO 8,5 w porywach do 9/10)Pozdro
Wiedźmin dostarczał zabawy na długie godziny, Mass Effect to dwie dłuższe posiadówki. Być może ME jest dobrą grą, nie kwestionuję tego, jednak strzelanka tpp z elementami rpg nie jest tym czeo aktualnie szukam.
 
System walki jest inny? OK, zgadzam się.Jednak nazywanie strzelanką gry, która w dużej mierze opiera się na dialogach i fabule to delikatnie mówiąc przesada. Raczej cRPG z walką a la taktyczny FPS.
 
Top Bottom