Aż mi ślinka pociekła . Może w końcu w Mass Effect odwiedzimy ziemie.Wallace said:http://www.gametrailers.com/video/vga-10-mass-effect/708363 http://www.gametrailers.com/video/vga-10-batman-arkham/708342
Aż mi ślinka pociekła . Może w końcu w Mass Effect odwiedzimy ziemie.Wallace said:http://www.gametrailers.com/video/vga-10-mass-effect/708363 http://www.gametrailers.com/video/vga-10-batman-arkham/708342
Chyba do tego.YnghCybvep said:Tak na marginesie, do kogo strzelał ten żołnierz?
kptwlodzimierz said:Skoro już jesteśmy przy temacie ME - poniżej moje wrażenia z książki "Mass Effect - Podniesienie".
"Mass Effect - Podniesienie" to już druga przetłumaczona na j.polski książka z uniwersum ME (pierwsza to "Objawienie", opisująca wątek kapitana Andersona i Sarena). Główną osią fabuły są tutaj machinacje Cerberusa związanymi z nastoletnią dziewczynką obdarzoną niezwykłymi zdolnościami biotycznymi. Historia nie powala, ale jest sprawnie napisana i książka idealnie nadaje się na wykłady/do autobusu Znacznie lepsze (w stosunku do "Objawienia") jest też tłumaczenie.W "Podniesieniu" są jednak dwie ważne (w kontekście fabuły ME2 i ME3) informacje. Pierwsza z nich to wyjaśnienie, czemu Quarianie nie lubią Cerberusa, a druga...:Podsumowując - książka stworzona po to, żeby ją od kogoś pożyczyćPod koniec książki Quarianie wysyłają ekspedycje przez nieaktywne przekaźniki, aby szukać planety dla swojego ludu - i przy okazji - szukać "to, co znalazł Saren" - liczą, że w ten sposób uda się im kontrolować Gethy (a nie zdają sobie sprawy z prawdziwej natury statku Sarena!).Ciężko powiedzieć, czy ten wątek zostanie rozwinięty w grze - akcja książki dzieje się tuż po ataku Sarena/Suwerena na Cytadelę, więc do ME2 miną jeszcze dwa lata...
Wiesz. ja nie nastawiałem się na poziom literatury pięknej... Z drugiej strony, obie książki z serii ME czytałem bez bólu, więc może po prostu tak trafiłeśJimp said:Ja jestem strasznie uczulony na książki na podstawie gry . To zwyczajny skok na kasę, a książki są poniżej przeciętnej . Kupiłem Moc Wyzwoloną , przeczytałem 2 kartki i zastanawiałem się czy sprzedać to jakiemuś frajerowi czy spalić . Przeczytałem 2 strony Assassin's Creed w Empiku po czym odstawiłem z powrotem na półkę . Może i takie książki wnoszą coś do fabuły ale wykonanie jest tragiczne .
"Moc wyzwolona" była poniżej poziomu . "Ciężko dysząc po serii karcących ciosów,opuścił klingę świetlnego miecza na znak ,że się poddaje , uklękną przez mistrzem i przygotował się na śmiertelny cios" ja nie mogłem tego czytać , to jest tak sztuczne ... Assassin's Creed był też w podobnym stylu napisany chociaż to jeszcze nawet można było przeczytać, chociaż gdybym miał wybrać między "Na jagody" a asasynem wybrał bym "Na jagody" Mam nadzieję ,że lepiej Ci się czytało "Mass Effecta" niż mi "Moc wyzwoloną"kptwlodzimierz said:Wiesz. ja nie nastawiałem się na poziom literatury pięknej... Z drugiej strony, obie książki z serii ME czytałem bez bólu, więc może po prostu tak trafiłeś
Mnie bardziej niepokoi, że wszystkie te gry to sequele. Nowe marki nie mają siły przebicia...YnghCybvep said:Nie zastanawia was ta koncentracja wielkich tytułów w 2011? Jeżeli nie nastąpią żadne obsuwy, 2011 będzie świetnym rokiem dla graczy. TESV, Mass Effect 3, Deus Ex 3, TW 2... Nasz Wiesiek będzie miał ostrą konkurencję.
Kurde... Nie za dużo ostatnio gier o skorumpowanych gliniarzach i mafiach narkotykowych? Bleee.Swoją drogą, ja najbardziej czekam na nowego Mortala oraz TES V Skyrim. Wiadomość o tym ostatnim tak mnie ucieszyła, że teraz chodzę jakby mi ktoś w tyłek wsadził baterie alkaliczne Energizera. Hem, hem. 11.11.11?Myślicie że robią to od wydania Obliviona?jiti said:http://polygamia.pl/Polygamia/1,107162,8812761,Call_of_Juarez_3___wyciekly_pierwsze_informacje.html?bo=1jeśli już mowa o kontynuacjach...Call of Juarez, które nie będzie westernem?! Mam nadzieję, że to tylko plotki.