Napiszę trochę o Anthem tutaj, gdyż będę się odwoływał do prezentacji gry na E3, która miała miejsce na maszynce Microsoft. Gra wygląda naprawdę ładnie i ciekawie jednak jako produkt nastawiony czysto na rozgrywkę sieciową nie bardzo mnie interesuje. Chciałem jednak poruszyć inne zagadnienie, któremu przygląda się Digital Foundry w poniższym materiale wideo. Chodzi oczywiście o wizualny downgrade poszczególnych tytułów (w finalnej odsłonie) w stosunku do ich prezentacji we wczesnych wersjach (pre-alpha/alpha). Wcześniej taki pokaz oznaczał nie tylko produkt nie skończony względem mechaniki/rozgrywki oraz wszelakich rozwiązań ale również z brakiem implementacji "bajerów" i doszlifowania (na plus) warstwy wizualnej. Jednym słowem - gry w wersji alpha wyglądały zdecydowanie gorzej od ich "pełnych" (sklepowych) wersji.
Obecnie (jak zauważają to twórcy materiału) mamy do czynienia z istną generacją downgrade'u, gdzie poszczególne tytuły prezentują się o wiele gorzej niż w swoich początkowych stadiach produkcji (zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że to już pewien powszechny element marketingu). W materiale jednym tchem wymieniane są wymieniane najgłośniejsze przykłady podobnych zagrań z ostatnich lat - tak więc mamy wspomniane Watch_Dogs, Destiny oraz... The Witcher 3.
Jednak nie przyszedłem tutaj gadać o tym ostatnim, a raczej o tym jak konsole do tego zagadnienia (downgrade'u) podchodziły. Z racji nie posiadania maszynek do grania opinię opieram na podstawie materiałów wideo - tych promocyjnych oraz tych już z finalnej wersji gry. Otóż największa ilość dongradeu oraz wszelkiego zakłamania marketingowego uderzyła mnie już ponad dekadę temu. I dla odmiany chodzi mi tutaj o konsolę Japończyków, czyli PS3. Wielu (mam nadzieję) nieco już starszych graczy pamięta robiący ogromne wrażenie trailer (z E3 2005 roku) Killzone 2 czy MotorStorm. Całość materiałów wyglądała niemal jak CGI (prawie jak pewien trailer z VXG... dobra, dobra, już przestaję), a prawda sprowadziła to do realnego poziomu - wciąż ładnych gier ale nie rewolucji czy przełomu.
Teraz podstawowe pytanie - czy obecne odświeżenie generacji konsol nie idzie podobnym torem i nie zakłamuje (notorycznie) w promocjach swoich tytułów?
Sprawa jest tym bardziej skomplikowana, gdyż pomimo wzrostu wydajności mamy przejście do rozdzielczości 4K (co by uzasadnić ten zakup u konsumenta lub skusić do zakupu nowej konsoli lub TV). Co ciekawe owe 4K też okazuje się (tak, na oko, w 90% przypadków) picem na wodę gdyż mamy do czynienia ze starym dobrym skalowaniem rozdzielczości do wyższych wartości (coś co konsole robiły już od dawna). Cienko to jednak wygląda przy tych szumnych marketingowych zapowiedziach Microsoftu o konsoli, która (ponoć) miała pokonać na tym polu Japończyków swoim prawdziwym 4K.
Konsola Amerykanów może i owszem jest szybsza jednak wciąż mamy do czynienia z przechwałkami i mamienia konsumenta głośnymi cyferkami i wartościami, które nie wiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Cóż, smutne ale prawdziwe.
Ciekawi mnie jednak jak Anthem będzie prezentował się jako tytuł od Bioware (w perspektywie kolejnych gier studia) i czy zespół wciąż ma potencjał.
A poniżej wspominany na wstępie film: