Gry na konsole

+
Ktoś tu gra w for honor na ps4 ? Może jakaś forumową drużynę na 4 na 4 udało by się stworzyć .Pierwszy raz zagrałem od zamkniętej bety i mnie zniechęciła , ale w otwartej już pokapowałem o co tam chodzi i kupiłem w dniu premiery . 1 na 1 jest świetne , 2 na 2 też ( gram ze znajomym ) ale 4 na 4 jest mocno chaotyczne , co chwile ktoś wychodzi i boty zastępują . Znajdzie się śmiałek ?
 
michalek12345;n7875720 said:
Ktoś tu gra w for honor na ps4 ? Może jakaś forumową drużynę na 4 na 4 udało by się stworzyć .Pierwszy raz zagrałem od zamkniętej bety i mnie zniechęciła , ale w otwartej już pokapowałem o co tam chodzi i kupiłem w dniu premiery . 1 na 1 jest świetne , 2 na 2 też ( gram ze znajomym ) ale 4 na 4 jest mocno chaotyczne , co chwile ktoś wychodzi i boty zastępują . Znajdzie się śmiałek ?

A jak na PS4 z kodem sieciowym? W becie PC była kaszana w trybach na 8 graczy, ciągle kogoś rozłączało, nie dołączało. To o czym piszesz to kwestia ragequitów czy sieciowa?
 
Chodzi mi o to , że gram z kumplem połączony zaproszeniem do gry jak on mnie zaprosi albo ja i doszukuje gry na 4 na 4 to często się zdarza , nie ma pełnej ekipy i boty zastępują , albo co chwile ktoś wchodzi i wychodzi , albo też zdarza się , że wypierdzieli z serwera , dlatego ciekawie by było znaleźć 4 graczy już nie mówię o 8 ale rozgrywka nie jest za bardzo płynna .
 
Wracając do mojego poprzedniego posta, chyba po prostu miałem pecha z tymi zapisami w The Last Guardian. Przemogłem się i przeszedłem początek ponownie, później problemów już nie było. Cóż mogę rzec po ukończeniu gry? To była piękna i wzruszająca opowieść o przyjaźni, tak po prostu. Fabuła i świat miały tutaj znaczenie marginalne, liczyła się budowa więzi między zagubionym dzieckiem i napotkanym przez niego rannym, nieufnym zwierzęciem.



U podstaw The Last Guardian to przygodowa platformówka przywodząca na myśl chociażby serię God of War tylko bez walki (ta ostatnia tutaj nie występuje). Główny bohater biega, pływa, wspina się i wchodzi w interakcje z różnymi obiektami pokonując kolejne lokacje. Główną różnicą jest jednak wspomniane zwierzę (czy może raczej bestia) imieniem Trico, które doskonale uzupełnia kierowanego przez nas chłopca. Niszczy przeszkody, robi za 'rusztowanie' po którym można się wspinać, broni nas przed zagrożeniami. Niby nic wielkiego, ale liczą się detale. Przez całą grę zachwycałem się tym jak Trico został zaprojektowany. Mówiąc najprościej, przywodził mi na myśl psa. Kiedy był ranny lub się czegoś bał stawał się agresywny. Kiedy trafialiśmy do nowego miejsca to biegał wesoło po okolicy, obwąchiwał to i owo, taplał się w sadzawce by chwilę później otrzepać się radośnie rozpryskując wodę. Kiedy rozłąka między nim a chłopcem była zbyt długa (np. musieliśmy wejść gdzieś gdzie Trico nie dał rady i poszukać czegoś) to zwierzak był wyraźnie zaniepokojony, drapał po ścianach i skomlał. Gdy chłopcu groziło niebezpieczeństwo to ruszał do ataku nie zważając na własne dobro. Możemy głaskać i karmić zwierzaka, a także opatrywać rany. Ktoś pewnie powie że to tanie granie na emocjach, ale mnie to kupiło. Może dlatego że lubię zwierzęta, a szczególnie psy?


Jeśli chodzi o stronę techniczną to niestety widać iż gra powstawała w bólach i przespała generację. Grafika nie jest najwyższych lotów, zdarzają się zauważalne spadki płynności czy przenikanie tekstur. Klimat, muzyka i ogólny koncept artystyczny na szczęście to wynagradzają.

Podsumowując, jest to kolejny tytuł od Sony obok The Last of Us, z którym warto się zapoznać.
 
Im więcej oglądam materiałów na temat nowej Zeldy tym coraz bardziej przekonuję się do zakupu Switch'a. :p Ta gra ma masę świetnych mechanizmów/pomysłów, których brakuje mi w wielu grach.
 
Last edited:
HuntMocy;n7955960 said:
U podstaw The Last Guardian to przygodowa platformówka przywodząca na myśl chociażby serię God of War .

Ale strzał w kolano, no ale czego tu oczekiwać, jak się traktuje TLG jak nowe IP. Cóż porównanie bardzo krzywdzące, Hunt odkop lepiej remastery z PS3 ICO i Shadow of the Collosus.
The Last Guardian jest bardzo bliskie założeń ICO z kilkoma róznicami.

Też podczas przygody mieliśmy towarzysza jednak tam Yorda była całkowicie bezbronna, i tylko my mogliśmy ją ochronić.

The Last Guardian jest nieoficjalną trzecią częścią po ICO, SotC (który pierwotnie miał nazwę Project NICO - znajoma nazwa co nie?) to że rodziła się w bólach widac tradycja studia bo prace nad każdą częśćią były ciężkie. Pierwszy tytuł ICO też miał przeskok między generacjami, pierwotnie planowany na PSX, ostatecznie wyszedł na PS2. Wszystko jak widać bardzo znajomie nie tylko TLG ma pewne mechaniki u podstaw podobne do ICO, ale i same prace nad grą przebiegały podobnie, nie żeby było to celowe, prędzej czysty przypadek.

W TLG nie grałem (ale kto wie może kiedyś nadrobię jako osoba zaznajomiona z poprzednimi tytułami, jara mnie strasznie) ale polecam każdemu zapoznać się z ICO a następnie z kolosami. Zapewniam zakończenie cienia kolosa wbije nas w fotel, wylecą kapcie i będzie cisza na conajmniej 10min. (jest to jedno z najlepszych zakończeń w historii brańzy growej według wielu serwisów i także według mnie, a kto nie wie,.... o matko ten nie wie jaki opad szczęki go czeka.

Jakbym miał okreslic gatunek TLG powiedział bym że to przygodowa platformówka z elementami puzzli.
 
froget67, ja to wszystko wiem, ale jeśli ktoś nigdy się nie zetknął z tą serią to takie porównanie daje jakieś pojęcie o samej rozgrywce (God of War jest jednak znacznie bardziej rozpoznawalną marką mimo wszystko). Oczywiście God of War to slasher więc ma całkiem inne założenia, ale elementy platformowe wydawały mi się dość podobne. Gdzieś się wspinamy, tam używamy dźwigni, która otwiera jakieś przejście gdzie z kolei musimy zanurkować żeby zdobyć coś co pozwoli nam otworzyć kolejne drzwi itd. Tak wyglądają momenty pomiędzy siekaniem wrogów w God of War i tak też wyglądała większość The Last Guardian (zaznaczam, że mówię o samej mechanice).

froget67;n8360360 said:
Zapewniam zakończenie cienia kolosa wbije nas w fotel

Grałem tylko w The Last Guardian więc nie wiem jak to wygląda w duchowych poprzednikach, ale tutaj zakończenie było bardzo emocjonalne i wzruszające. Niby w pewnym momencie można się było tego i owego domyślić, ale i tak pod koniec wyglądało to tak:



Potem tak:



A przy napisach końcowych już tak:

 
Chodak;n8434480 said:
Trochę to jednak dużo zachodu, żeby zagrać w jedną, dwie gry. Niestety, exclusivy to jedno z bardzo złych zjawisk na tym rynku. Poza oczywistymi względami, zniechęca mnie do nich sama ich idea. Gdybym kupił taką grę, automatycznie wsparłbym tą perfidną praktykę.

Uncharted 1-4, The Last of Us, Horizon Zero Dawn, Bloodborne, Nioh, Until Dawn, Ratchet & Clank, God of War 3, Infamous Second Son, The Last Guardian - to wszystko świetne tytuły mające oceny na poziomie 80-90%. Nawet jakby podzielić przez pół, bo każdy ma swoje gusta i nie każda gra mu podejdzie to i tak daje 6-7 gier. Odmawianie sobie przyjemności zagrania w nie w imię zasad jest dla mnie niezrozumiałe. Choć oczywiście masz do tego prawo ;)

Poza tym, ekskluzywność tytułów istniała od zawsze i tak na dobrą sprawę dopiero w erze Xboxa 360 i Playstation 3 zaczęło się to zmieniać. Dawniej każda platforma miała swoje gry, a samych platform było mnóstwo. Oczywiście, że byłoby pięknie jakby każdy mógł grać we wszystko niezależnie od tego na czym gra, a twórcy sprzętu biliby się między sobą na nowinki technologiczne i moc (u jednych sterowanie głosem jako dodatek, u innych lepsza grafika itd.), a nie gry, ale jest jak jest. Warto też pamiętać o tym że jakość gier tworzonych na jedną platformę zwykle jest dużo wyższa niż w przypadku gier robionych na kilka konsol i pecety. Przynajmniej jeśli chodzi o gry od Sony choć i Microsoft też ma w zanadrzu kilka świetnych rzeczy (te jednak zwykle wychodzą też na PC).

PS. Do czego to doszło żeby stary pecetowiec bronił konsol choć w te wszystkie Anczartedy i Horajzony wolałby grać na klawiaturze i myszce ;p
 
HuntMocy;n8434660 said:
Uncharted 1-4, The Last of Us, Horizon Zero Dawn, Bloodborne, Nioh, Until Dawn, Ratchet & Clank, God of War 3, Infamous Second Son, The Last Guardian - to wszystko świetne tytuły mające oceny na poziomie 80-90%. Nawet jakby podzielić przez pół, bo każdy ma swoje gusta i nie każda gra mu podejdzie to i tak daje 6-7 gier. Odmawianie sobie przyjemności zagrania w nie w imię zasad jest dla mnie niezrozumiałe.
Jedyna gra wśród wymienionych, w którą na pewno bym zagrał, gdyby wyszła na PC to Bloodborne. Jest po prostu całe mnóstwo świetnych gier, a czasu na granie coraz mniej. Z kolei żebym rozważał zakup konsoli w celu zagrania w exclusiva, to tym exclusivem musiałby być któryś Wiedźmin albo XCOM. No, przez jakiś czas rozważałem zakup konsoli ze względu na bijatyki, które lubię, ale od kiedy na PC mamy MK, Street Fightera i Injustice, a ma się też podobno pojawić Tekken 7, już nie muszę.
Chyba po prostu bardziej gustuję w grach typowo pecetowych. Z kolei trend wśród wydawców bijatyk, a także serii Dark Souls wskazuje też, że od exclusivów się powoli odchodzi, że zaczyna się coraz bardziej opłacać wydawanie gier na wiele platform. Być może więc wizja, którą snujesz jako utopijną, jednak się zrealizuje. :)

HuntMocy;n8434660 said:
PS. Do czego to doszło żeby stary pecetowiec bronił konsol choć w te wszystkie Anczartedy i Horajzony wolałby grać na klawiaturze i myszce ;p
Zabawne. Ja nigdy nie miałem konsoli (no dobra, Sega Game Gear się liczy?), ale od kilku ładnych lat we wszystkie gry trzecioosobowe, a także np. przygodówki od Telltale, gram prawie wyłącznie na padzie. :p Obecnie przecież podpięcie pieca pod telewizor/projektor to częste zjawisko, na kompie ogląda się telewizję, filmy i seriale, a z kanapy jakoś tak słabo się obsługuje klawiaturę i gryzonia. :)
 
Last edited:
Pomijając ten kijowy strój, który mam nadzieję będzie można zmienić to cała reszta wygląda fajnie. Trochę Batmana, trochę Asasyna.

 
Napiszę trochę o Anthem tutaj, gdyż będę się odwoływał do prezentacji gry na E3, która miała miejsce na maszynce Microsoft. Gra wygląda naprawdę ładnie i ciekawie jednak jako produkt nastawiony czysto na rozgrywkę sieciową nie bardzo mnie interesuje. Chciałem jednak poruszyć inne zagadnienie, któremu przygląda się Digital Foundry w poniższym materiale wideo. Chodzi oczywiście o wizualny downgrade poszczególnych tytułów (w finalnej odsłonie) w stosunku do ich prezentacji we wczesnych wersjach (pre-alpha/alpha). Wcześniej taki pokaz oznaczał nie tylko produkt nie skończony względem mechaniki/rozgrywki oraz wszelakich rozwiązań ale również z brakiem implementacji "bajerów" i doszlifowania (na plus) warstwy wizualnej. Jednym słowem - gry w wersji alpha wyglądały zdecydowanie gorzej od ich "pełnych" (sklepowych) wersji.
Obecnie (jak zauważają to twórcy materiału) mamy do czynienia z istną generacją downgrade'u, gdzie poszczególne tytuły prezentują się o wiele gorzej niż w swoich początkowych stadiach produkcji (zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że to już pewien powszechny element marketingu). W materiale jednym tchem wymieniane są wymieniane najgłośniejsze przykłady podobnych zagrań z ostatnich lat - tak więc mamy wspomniane Watch_Dogs, Destiny oraz... The Witcher 3.
Jednak nie przyszedłem tutaj gadać o tym ostatnim, a raczej o tym jak konsole do tego zagadnienia (downgrade'u) podchodziły. Z racji nie posiadania maszynek do grania opinię opieram na podstawie materiałów wideo - tych promocyjnych oraz tych już z finalnej wersji gry. Otóż największa ilość dongradeu oraz wszelkiego zakłamania marketingowego uderzyła mnie już ponad dekadę temu. I dla odmiany chodzi mi tutaj o konsolę Japończyków, czyli PS3. Wielu (mam nadzieję) nieco już starszych graczy pamięta robiący ogromne wrażenie trailer (z E3 2005 roku) Killzone 2 czy MotorStorm. Całość materiałów wyglądała niemal jak CGI (prawie jak pewien trailer z VXG... dobra, dobra, już przestaję), a prawda sprowadziła to do realnego poziomu - wciąż ładnych gier ale nie rewolucji czy przełomu.

Teraz podstawowe pytanie - czy obecne odświeżenie generacji konsol nie idzie podobnym torem i nie zakłamuje (notorycznie) w promocjach swoich tytułów?
Sprawa jest tym bardziej skomplikowana, gdyż pomimo wzrostu wydajności mamy przejście do rozdzielczości 4K (co by uzasadnić ten zakup u konsumenta lub skusić do zakupu nowej konsoli lub TV). Co ciekawe owe 4K też okazuje się (tak, na oko, w 90% przypadków) picem na wodę gdyż mamy do czynienia ze starym dobrym skalowaniem rozdzielczości do wyższych wartości (coś co konsole robiły już od dawna). Cienko to jednak wygląda przy tych szumnych marketingowych zapowiedziach Microsoftu o konsoli, która (ponoć) miała pokonać na tym polu Japończyków swoim prawdziwym 4K.
Konsola Amerykanów może i owszem jest szybsza jednak wciąż mamy do czynienia z przechwałkami i mamienia konsumenta głośnymi cyferkami i wartościami, które nie wiele mają wspólnego z rzeczywistością.

Cóż, smutne ale prawdziwe.

Ciekawi mnie jednak jak Anthem będzie prezentował się jako tytuł od Bioware (w perspektywie kolejnych gier studia) i czy zespół wciąż ma potencjał.
A poniżej wspominany na wstępie film:

 
[video=youtube;eLoq4-NvDZk]https://www.youtube.com/watch?v=eLoq4-NvDZk[/video]
Polski dubb Chloe imo świetny ale Nadine jakoś dziwnie brzmi...
 
Mnie zastanawia jedno - czemu w zwiastunie polskim (na samym początku) poza oceną wiekową PEGI jest jest jeszcze dodane coś (odpowiednik klasyfikacji u Putina?) cyrylicą?

Czyżby Sony Polska myślało, że kraj nad Wisłą to już tajga?

P.S. Co do dubbingu jestem niemal na 100% pewny, że którąś z tych pań słyszałem w ostatnim Tomb Raiderze (oczywiście wersji PL).
 
Last edited:
Jeżeli ktoś jeszcze nie próbował, to polecam (oczywiście tylko z VR).
Tylko przed odpaleniem najlepiej zaopatrzyć się w pampersa.

 
Trochę o reedycji Shadow of Collosus w wersji na PS4:



P.S. Czy wyjdzie reedycja na PS5 ;) (gdy takowy się ukarze)?

P.S.2. Czemu nikt nie wyda, na PS4, Heavenly Sword?
 
Ostatnio patrze , że jest darksiders 2 na ps4 za darmo na ps4 . To ściągnełem i co jest , że w tą grę nie da się w ogóle grać ?! Cały czas klatkuje , zwalnia . Czy z ps4 jest tak słabe ( nie mam pro) czy tak edycja gry jest do kitu?
 
Tak, Darksiders II jest, w tym miesiącu, na PS4 za darmo (w usłudze PS Plus) i chodzi bez zastrzeżeń.

P.S. Coś biedne to Plus od Sony w ostatnich miesiącach. Gold u Microsoft przebija ofertę Japończyków, i to dość nieźle.
 
Top Bottom