Gry na których się wychowaliście

+
Status
Not open for further replies.
PodnekAnusi said:
Robbo? xD
W to grało się na "atarynce" w czasach gdzie jeszcze chyba nie wymyślono save'ów ::)Czasem po 8 godzinach grania wystarczyło przesunąc jeden klocek źle i zwała ,od nowa :phttp://www.idn.org.pl/users/lesz/legend/robbo.html
 
Psyhe said:
Psyhe said:
Robbo? xD
W to grało się na "atarynce" w czasach gdzie jeszcze chyba nie wymyślono save'ów ::)Czasem po 8 godzinach grania wystarczyło przesunąc jeden klocek źle i zwała ,od nowa :phttp://www.idn.org.pl/users/lesz/legend/robbo.html
Mi to się nigdy nie nudziło. Jak byłem mały potrafiłem rano wstać i zacząć grę od nowa. I tak przez wiele dni... ^^
 
A ja lubię najbardziej jedne z moich pierwszych gier w jakie grałem:Gothic 1 i według mnie najlepsza gra :Mafia.
 
stare czasy na Atari 800XL i kilkanaście kultowych gier:pierwszą jaką zobaczyłem na oczy był: Seawolf 2A te którymi się zagrywałem to: River Raid, Moonpatrol, Silent Service, Spy vs Spy 1,2,3 z kolegami na 2 joye, Boulderdash, Road Race, Kariera (inwestycje w nieruchomości i akcje na giełdzie, miodzio), Hans Kloss, Fred, Misja (ostatnie 3 zrobione bodajże przez Avalon)... więcej nie pamiętam.Ach to liczenie 282 obrotów przy Silent Service i modlenie się aby nie zobaczyć Self Testu, a potem kupiłem magnetofon Turbo i byłem bogiem, ta sama gra miała ze 20 obrotów do wgrania. ;DNa peceta pierwsze gry to: Prince of Persia (kiepsko mi szło), North vs South z kolegą na jednym kompie oraz Warlords 2, Civilization, Railroad Tycoon, Centurion i Sensible Soccer na kółku informatycznym. Pierwszy PC, który posiadałem to już Celeron 333 z 256 RAM więc zupełnie inna era.
 
Pierwsze gry to bedzie tak:-Mario (the best gra nawet teraz bym mógł pograć:D ale tylko na pegazusie)-Czołgi (nie wiem jak się ta gra nazywała ale wiem że się w niej broniło czołgami takiego orzełka fajkowa gra)-Disnay land:)A jeśli chodzi o PC:prince of persia ten taki pierwszy chyba:)-Tarzan-Migcht & Magic (to już była taka nowa generacja gier a dokłądnie grałem w VII i VI)-Baldurs gate (I i II)-Max Pain (I i II)-GTA (lol:D I i II to miazga była)-heros of migcht & magic (II i III)No a później to już kontynuację starych gier i nowe gry.... ale to już nudy:D
 
DrthKwas said:
-Czołgi (nie wiem jak się ta gra nazywała ale wiem że się w niej broniło czołgami takiego orzełka fajkowa gra)
Tanks o ile pamiętam, albo Tanks War. :pNajlepsze z 2. graczem.
 
No, fajnie się grało. I strzelało do kaczek.Ale w sumie najbardziej wspominam demo Aliena z AVP. To było straszne :D. Miałem dziewięć lat chyba. Schizująca muzyka, wysoki kobiecy śpiew w tle, obcy, który biega tak szybko, że nie da się nadążyć. I mnóstwo ludzi na naszej drodze.Za pierwszym razem, graliśmy z kumplem. Ja sterowałem i machałem łapami, a on miał trzaskać ogonem i włączać/wyłączać czepianie się do ścian.Wybiegłem na grupę ludzi, ale obaj zapomnieliśmy o machaniu ostrymi częściami ciała ;D
 
Pierwsze moje gry były na Nintendo :DPamiętam jeszcze wyżej wymienione czołgi, taka strzelanka w której chodziło się komandosem i zabijało ludzi i działa.Z tego co pamiętam każda plansza się kończyła bossem, a na końcu był jakiś kosmita oraz Mario ;) .Później na PC Cywilizacja 2 (na tym szmat czasu zleciał), a potem to już dużo, dużo gier.Chyba czas odświeżyć moje Nintendo i poszukać kasety do tego.
 
Dzięki jakoś nie pamietałem juz tego:)Swoją droga fajnie wiedziec że nie jestem jedyny:DPrzypomniało mi sie cos jeszcze z tych samych czsów strzelanie do kaczek i zabijanie bandytów którzy pojawiali się w okienkach!!! to był cud techniki!! i miełem karabin!!
 
Jeśli chodzi o PC to głownie stare dobre NFS'y (od drugiej części) i Carmageddon II. Z konsol maiłem jedynie Pegazusa, a z niego miło wspominam Contr'ę i Super Mario 3 :-X.
 
DrthKwas said:
Dzięki jakoś nie pamietałem juz tego:)Swoją droga fajnie wiedziec że nie jestem jedyny:D
No, strzelanie z pistoletu świetlnego do kaczek rox. i Ten pies, śmiejący się po porażce. BTW ja miałem talent, czy to mój kolega jest beztalenciem, bo ostatnio w rozmowie o Pegasusie zdziwił się, że Mario przeszedłem.PSSłyszałem, że Czołgi mają jakąś internetową wersję z multi. Prawda to?
 
FirnomirIFRIT said:
BTW ja miałem talent, czy to mój kolega jest beztalenciem, bo ostatnio w rozmowie o Pegasusie zdziwił się, że Mario przeszedłem.
ale w prawo czy w lewo? ;]
 
Ja wychowałem się na Amidze ;D Contra itd. Później był pegazus i Mario, a na pierwszą komunię świętą dostałem peceta. Na pierwszy ogień poszło Star Wars: Racer :D Mój pierwszy pecet to był rok 2000 (w cale nie tak dawno ::)), a ogólnie moja przygoda z grami rozpoczęła się jak miałem niecałe 4 lata. Ehh... to były czasy 8)
 
Ha pochwale sie i powiem że mario też przeszedłem na pegazusie i powiem że było o wiele fajniejsze i trudniejsze niż te na pc!! a najbardziej to lubiałem dochodzic do baseniku i tam pływac az do smierci i tak do ostatniego życia:)
 
Ja pamietam jeszcze gry z Amigi ^^ Najlepszą gra był Legion (chyba tak to sie nazywało). Potem przesiadłem sie na PlayStation, grałem w Raymana 2 ;) Potem jeszcze Game Boy Color (do dzisiaj na nim jade w kewin sam w nowym jorku ^^). Teraz to jest PC i Pac-Man :p Ogólnie to przez moje rece przeszło wiele gier z czego wiele zapadło mi w pamięci, dzisiaj chetnie bym przysiadł do Amigi i cieszył sie jak dziecko :)
 
stosunkowo późno zaczęłam się tym interesować, ale chyba pierwsza gra na PC w jaką grałam, to był saper ;) a tak serio to zaczęłam od prince of persia. później była dłuuuuuuga przerwa no i przyszedł czas na black isle, czyli baldur, baldur, baldur. zresztą do dziś zdarza mi się męczyć tę gierkę. wymieniałam już dwukrotnie z racji zmęczenia materiału. gra nieśmiertelna i niepokonana :)
 
Ja wychowałem się na Colonization :p I teraz nie mogę się doczekać remake'u. Poza tym w pamięci utkwił mi Duke Nukem 3D.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom