Gry na których się wychowaliście

+
Status
Not open for further replies.
Ech, pamiętam jak kiedyś grałem w Rayman uczy matmy i polaka ;D. To była dopiero gra. Choć nie sądze aby nauczyła mnie czegoś ciekawego :D.
 
Oj duzo tego było… ;D. Do glowy przychodza mi teraz takie tytuly jak: Prince of Persia, Prehistorik, Lemingi, Ksiaze i Tchorz, Mario, HOMM…no i ile ja sie jeszcze nagralam w Wolfensteina 3D czy The Lost Vikings ;].
 
Ja grałem, bardzo fajna gierka. Tylko za cholerę nie mogłem przejść "wyższych" misji (ale mały wtedy byłem) Tera mam 16 i nieźle mi idzie w strategie ;)Pzdr
 
Tak pamietam K&M! Swietna strategia, jedna z leszych w jakie gralem! (a strategii az tak nie lubie ;D)Wogole na Gamespocie ta gra ma 5,3 chyba xP.
 
ja również pamietam K&M niezła nawet była :Dzapomnialem o falloucie, który pozostawil sporo ciemnych plam w życiorysie...
 
Fallout, pokochałem tą grę gdzie można było liczyć piksele na ekranie, fabuła i klimat nadrabiały wszystko... ;)Pochwale się trochę - ja przeszedłem wszystkie misje z K&M jakiś czas temu, od połowy w wzwyż gra była łatwiejsza, najfajniejsze z tego wszystkiego były bitwy gdzie nie musiałeś nic budować, chociaż i to ostatnie było ciekawe... :)Była jeszcze taka polska przygodówka - Wacki, kosmiczna rozrywka. W te bym sobie dzisiaj zagrał :)
 
fan said:
Pochwale się trochę - ja przeszedłem wszystkie misje z K&M jakiś czas temu, od połowy w wzwyż gra była łatwiejsza, najfajniejsze z tego wszystkiego były bitwy gdzie nie musiałeś nic budować, chociaż i to ostatnie było ciekawe... :)
ja niestety na barbarzyńcach poległem... I wolałem misje z budowaniem, gł. dlatego ze w strategiach gram raczej defensywnie i długo przygotowuję się do ataku. No ale sama walka też była ciekawa;)
 
Yarpen ja też tak grałem, tylko że mi się ten styl znudził.... :) A barbarzyńcy byli trudni, jestem pełen podziwu. Jai ich chyba jakimś fartem przeszedłem z tego co pamiętam. W każdym razie gra była wymagająca... :)Przypominam sobie jeszcze taką gre na pc, w która grał mój brat... Nie pamiętam już dokładnie, ale to była bardzo stara gra. Bohaterem był jakiś haker/informatyk z przyszłości, który ścigał w różnych czasach jakiś wirus komputerowy czy coś w tym stylu. Strasznie mi się ta gra podobała, można było grać w każdym okresie - i tak byłem więc w niej prehistorykiem, ;) piratem, powstańcem, rycerzem, ninja, kowbojem itd. aż do przyszłości... Na końcu walczyło się z tym wirusem, który wygladał jak rekin... :pW każdym razie gra była przednia :)
 
Ja tam się wychowałem na Pokemonach I Advance Warsie z gameboya (emulator FTW!).No I na Homeworldzie. Najlepsza strategia w jaką grałem. Świetna grafika (trzyma się nawet do teraz), przepiękna muzyka i wciągająca fabuła.Po prostu szacun, ukłony przed mistrzem etc.
 
W Mario sie zatrzymałem na 3 poziomie, trudno tu mówić o wychowaniu... :)Advance Wars też były niezłe, ale grałem tylko na emu. Z tej działki dobry był jeszcze IMO Golden Sun... :)
 
Za Golden Sunem jakoś nie przepadam, ale Advance Wars wymiata. Z innych emulowanych gierek jeszcze Final Fantasy Tactics Advance polecam.
 
Nom...!? ;D Mario , ta gra była tak opcykana że widziałem filmik jak jakiś ziomek przechodzi to w 1,5 !?? minuty he he he
 
O, Knights & Merchants :DTeż fajna gra. Trochę jak Setlersi, z tym, że samodzielnie babrałeś się z wojskiem :D
 
Co do Knights & Merchants to najbardziej pociągająca rzeczą były te animacje budynków. Podobnie jak Yarpen grałem bardziej "ekonomicznie".Pzdr
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom