Heh, znalazłem Zorra na tej stronce, a także wiele innych starych-ale-jarych gierek... http://www.thehouseofgames.net/index.php?t=10&id=214Jeśli chodzi o emulator C64, to ja używam CCS64. Trochę toporny w obsłudze (podobnie jak Commodore ), ale da się grać http://staregry.bajo.pl/download,plik,1074,ccs64.htmlundomiel9 said:Tak, o tym!I nigdy jej nie uratowałam, zawsze wpadałam do studni i nie umiałam wyjść...To dowiem się, czy sa te gry gdzieś dostępne? ;>undomiel9 said:Yyy, Zorro? Czy chodzi Ci o tego ubogiego w kolory Zorra z Commodore'a, w którym pewna pani porwana przez jakiegoś złego gościa rzucała nam swoją chusteczkę? A gdy Zorro pokonał jakiegoś przeciwnika, to ten zmieniał się w "Z", a gdy to Zoro został pokonany, to zmieniał się w "taki latający krzyż"? I w pewnym momencie gry trzeba było skakać po wielkim kowalskim miechu? Przepraszam za trochę chaotycznie dobrane pytania, ale mam tylko przebłyski wspomnień... Ile to lat temu było... Jakieś 14... Tak czy inaczej, w dzieciństwie uwielbiałem tą grę... :undomiel9 said:O jaaaaa.A Blobber też jest? Albo Zorro?Nigdy nie przeszłam Zorraundomiel9 said:Tak samo z Commodore'm ;D Jak po dziesięciu latach dorwie się takie Bubble-Bobble albo Montezuma's Revenge to jest CZAD.undomiel9 said:http://www.cda.pl/gry/pegasus.phpSprawdziłem, działa!
Może teraz ktoś się zorientujewskakujesz na poziomy do góry odrywasz sople a jak na ciebie spadnie to final no i jeszcze muchy lataly co trzeba je bylo mloteczkiem palnąc jedno palnięcie ogluszalo drugie zabijalo
Zdaje się, że chodzi Ci o Ice Climbera.Melkor01 said:O cholera. Trochę spóźniony jestem, ale nie dość, że od Contry ni Mario się oderwać nie mogłem, to jeszcze doszło kilka innych gierek ;] No i opcja zapisywania co było chyba nie możliwe (ale jakoś się bez tego radziło) na Pegasusie. Do tego podłączyłem pada, przerzuciłem sterowanie i po prostu stare, dobre czasy (wspominam gry które nie kiedy są starsze ode mnie o 5 lat , coś ze mną nie tak?). Brakuje mi do pełni szczęścia tylko jednego - a raczej jednej gry. Że też nie opiszę jej dobrze, ale może ktoś skojarzy. Albo chociaż da stronę na której może ona być (a niech mnie szlag, cały dzień mogę szukać byle znaleźć). Polegało to na wspinaniu się wyżej i wyżej. Od razu zaznaczę, że nie chodzi o Ice Tower. Pamiętam, że nie raz "podesty" (takie jak w Ice Tower) były zlodowaciałe i się ślizgało. Do tego jeszcze były takie stworki... chodziło po tych podestach... a wszystko chyba się dzieliło na plansze, każda o innym ustroju... było też chyba rozbijanie nieraz czegoś, grało się też czymś śmiesznym, jakiś stworek czy coś. Kojarzy ktoś? Albo chociaż może mi powiedzieć, że nie ubzdurałem sobie jej? Albo wie, gdzie można zakupić Pegasusa? Bo jeszcze kaseta leży w szafce ;DE/ Nowa poszlaka!Może teraz ktoś się zorientujewskakujesz na poziomy do góry odrywasz sople a jak na ciebie spadnie to final no i jeszcze muchy lataly co trzeba je bylo mloteczkiem palnąc jedno palnięcie ogluszalo drugie zabijalo
TAK!! Wygrałeś miesięczny zapas orenów (jak coś narzekaj na moderatorów, oni ograniczyli do jednego na dwa tygodnie )AenHJaroomsth said:Zdaje się, że chodzi Ci o Ice Climbera.
Taa... : Podczas wgrywania gier z moim rodzeństwem "modliliśmy się" w bezruchu do telewizora, który podczas kilkuminutowego ładowania mienił się tymi kolorowymi paseczkami, powtarzając w myślach "Wgraj się! Wgraj się! Wgraj się!!!"... I nagle - "Ojej, nie wgrało się, trzeba wziąść śrubokręt i wyregulować głowicę"... ;D Albo jakieś dziwne błędy typu "Syntax error" czy cuś... :whatthe:To były czasy :AenHJaroomsth said:Pamiętam jak dziś. Commodore 64 i (nie)sławne taśmy. Trzeba było chodzić na palcach podczas ładowania.