Gry z uniwersum Dragon Balla

+
A w tym roku nowa gierka z uniwersum i przy okazji powrót marki Budokai Tenkaichi po 17 latach od premiery ostatniej odsłony.




Będzie grane :)

 
Prawdę mówiąc, tworzenie gier w uniwersum DB zawsze mi mijało się z celem z prostego powodu. Uniwersum, szczególnie w Zetce, wydawało się działać na zasadzie, że jeśli jakaś postać jest silniejsza (wyższy power level i w ogóle) to tak naprawdę nie jesteś w stanie nic jej zrobić, bo ma w ten sposób ma praktycznie włączonego god moda, i choćbyś przylał jej atakiem o sile bomby atomowej, to nawet jej nie draśniesz. Tylko jak osiągniesz większy level niż ona, lub porównywalny, to dopiero wtedy god mode przestaje jej działać.
Stąd w tych grach wydawało mi się zawsze bez sensu, że mogę grać np. Krilinem i dać radę naklepać Frizerowi czy Cellowi.
Już gry w uniwersach One Piece czy Naruto miały większą rację bytu przez to że tam silne postaci nie mają żadnego god moda i nawet dużo słabsi przeciwnicy są w stanie zadać im obrażenia, jak trafią w słaby punkt, lub po prostu będą dysponować wystarczająco silnymi atakami.
 
Taki urok tego typu adaptacji i wbrew temu co piszesz, moim zdaniem tak samo jest w innych grach opartych na mangach i anime z walczącymi bohaterami. W Naruto też możesz sobie powalczyć np. Hinatą z Madarą i wygrać choć przecież nie powinna mieć z nim szans. Takie gry to po prostu dobra zabawa dla fanów, którzy mogą wcielić się w ulubionych bohaterów i spuścić łomot kolegom. Nie widzę w tym nic dziwnego.
 
Top Bottom