GWENT Homecoming — co czeka GWINTA w przyszłości

+
Cóż, plany są bardzo ambitne i wydają się rozsądne, brawo. Propsy za zapowiedź komunikacji i ptru. Odważna decyzja ze szpiegami, w sumie słuszna, chociaż niedługo pewnie pojawią się posty jak to szpiedzy to core gwinta, co to za homecoming hurr durr. Usunięcie szpiegów może pozwolić na pojawienie się kart typu Ciri lub Ocvist, dających CA w warunkach innych niż... dobranie i rzucenie. Cieszy wzmianka o Lifecoachu.
 
Akuumo;n10958219 said:
Odważna decyzja ze szpiegami, w sumie słuszna, chociaż niedługo pewnie pojawią się posty jak to szpiedzy to core gwinta, co to za homecoming hurr durr. Usunięcie szpiegów może pozwolić na pojawienie się kart typu Ciri lub Ocvist, dających CA w warunkach innych niż.

Ciri i Ocvist zostaną pewnie przerobieni, a sposoby na robienie CA całkowicie usunięte, tak ja przewiduję. Według mnie trochę szkoda, że ten aspekt nie jest rozwijany, a z każdym patchem ukracany, ale z drugiej strony Redzi pracują nad dry passami, a Gwint ewidentnie zyska na innych aspektach taktycznych, więc ciężko ocenić, jaki wpływ będą miały te wszystkie zmiany na ogólną ocenę.

Inna sprawa, że w obliczu takich zmian jak szpiedzy, 2 rzędy, czy ten fragment:
  • Tworzony i testowany jest zupełnie nowy zestaw reguł dotyczący tworzenia talii. Zakłada on, że podział na złote, srebrne i brązowe karty zniknie, zaś nowym i jedynym (?) ograniczeniem w składaniu decków ma być pula specjalnych punktów.

sprawiają, że nazwa homecoming brzmi coraz zabawniej.
 
MaRIB1;n10958036 said:
Gwint24.pl

Podsumowanie Topdeck Talkshow z Pawłem Burzą!


Echa ostatniego Topdeck Talkshow
Jak informowaliśmy niedawno na łamach Gwint24, działalność Topdeck chyli się ku końcowi. Wczoraj odbył się ostatni talkshow członków tejże społeczności z Pawłem Burzą. Poniżej przedstawię najważniejsze informacje, jakie można było „wyciągnąć” z transmisji:

(...)

To jest ten powrót do korzeni? Raczej stawianie wszystkiego na nowo. Można nawet powiedzieć, że uznali cały dotychczasowy dorobek gwinta za porażkę skoro go wywracają o 180 stopni. Brak słów. Nie udał się kierunek Heartstone to teraz kierunek MTG?

P.S. Usunięcie podziału na kolory kart to już w ogóle jakaś parodia.
 
Last edited by a moderator:
Ja natomiast mam mieszane uczucia:
1. Z jednej strony super, że chcą pracować nad Gwintem i, że mają pomysłów. Część wydaje się ciekawa.
2. Z drugiej strony tyle zmian, to mnóstwo okazji, żeby coś popsuć - mam na myśli zarówno bugi jak i braki w balansie.

Mój krótki komentarz, co do niektórych zmian
- Szpiedzy - było niemalże pewne, że ich usuną prędzej czy później.
- Zmiana w mechanice przedmiotów - super, że będzie coś takiego. Sam pamiętam, jak usłyszałem o tym, że mają być przedmioty wprowadzane, nowe karty, nowe mechaniki. A potem okazało się, że to zwykła karta specjalna z innym tagiem...
- system ograniczenia kart - jestem przekonany, że pojawią się sposoby na nadużywanie tego i decki typu Mill tylko bardziej irytujące, bo niszczące karty :D
- Karty odpalające się po pewnym czasie - nie grałem w MTG, nie wiem jak to działa. Jednak w Gwincie karty typu Ocvist raczej nie są szczególnie popularne. Jestem nastawiony sceptycznie, ale plus za rozwój możliwości taktycznych
- Nowy reguły tworzenia talii - brzmi źle. Mój osobisty apel - zastanówcie się czy gra jest warta świeczki. Na ile ten system "specjalnej puli punktów" będzie różny od obecnych zasad i czy aby na pewno nie jest to zbędna zmiana.
- Tworzenie jednej jedostki z tokenów - jestem sceptycznie nastawiony. Prawdopodobnie małe tempo daje pojedynczy token + jest podatny na removale.
- Mini pasywki liderów - zobaczymy, brzmi ciekawie.


Podsumowując - zmian dużo. Gdyby to były zmiany w becie, to super. Testujemy nowe rozwiązania. Jednak Gwint ma wychodzi z bety wraz z HomeComing, dlatego nastawiony jestem bardzo sceptycznie. Mam nadzieję, że PTR będzie wcześnie otwarty dla testerów.

 
luk757;n10958282 said:
P.S. Usunięcie podziału na kolory kart to już w ogóle jakaś parodia.
Ja zrozumiałem to w ten sposób, że włożenie kart srebrnych wymaga iluś tam pkt a złotych więcej i masz do dyspozycji 100 pkt, które rozdysponujesz jak chcesz. Czyli mógłbyś np. włożyć 5 złotych kart, ale tylko 4 srebrne. Zakładam, że brązowe karty nie będą liczone, bo z automatu decki inne niż 25 kartowe przestają istnieć.
Ale mogę się mylić.
 
luk757;n10958282 said:
To jest ten powrót do korzeni? Raczej stawianie wszystkiego na nowo. Można nawet powiedzieć, że uznali cały dotychczasowy dorobek gwinta za porażkę skoro go wywracają o 180 stopni. Brak słów. Nie udał się kierunek Heartstone to teraz kierunek MTG?

P.S. Usunięcie podziału na kolory kart to już w ogóle jakaś parodia.

Żegnaj Gwincie, witaj randomowa karcianko. 2 lata wywalone do kosza. Zapowiadają się więc kolejne miesiące 'open bety'. Przecież ten cały Homecoming będzie mało śmiesznym żartem. Z pewnością nie będą tego mogli nazwać "powrotem do korzeni", bo będzie to zwykłe kłamstwo.
 
Akuumo;n10958219 said:
Cóż, plany są bardzo ambitne i wydają się rozsądne, brawo. Propsy za zapowiedź komunikacji i ptru. Odważna decyzja ze szpiegami, w sumie słuszna, chociaż niedługo pewnie pojawią się posty jak to szpiedzy to core gwinta, co to za homecoming hurr durr. Usunięcie szpiegów może pozwolić na pojawienie się kart typu Ciri lub Ocvist, dających CA w warunkach innych niż... dobranie i rzucenie. Cieszy wzmianka o Lifecoachu.

Ale powiedz gdzie tutaj widzisz ten "Homecoming"? Przecież wygląda na zupełnie co innego niż "podstawa" oryginalnego Gwinta. Więc pytam: po grzyba nazywać to "powrotem do korzeni"? Pasywek ma nie być, chyba że jakoś w innej formie, żaden powrót. Złote nietykalne? Nie. Rzędy? Nie. Szpiedzy - out. To pozostaje mieć nadzieje na ten mroczniejszy klimat. Trochę mało by nazywać projekt tak jak go nazwano.
 
Last edited:
TraN999;n10958270 said:
Ciri i Ocvist zostaną pewnie przerobieni, a sposoby na robienie CA całkowicie usunięte, tak ja przewiduję. Według mnie trochę szkoda, że ten aspekt nie jest rozwijany, a z każdym patchem ukracany, ale z drugiej strony Redzi pracują nad dry passami, a Gwint ewidentnie zyska na innych aspektach taktycznych, więc ciężko ocenić, jaki wpływ będą miały te wszystkie zmiany na ogólną ocenę.

Inna sprawa, że w obliczu takich zmian jak szpiedzy, 2 rzędy, czy ten fragment:


sprawiają, że nazwa homecoming brzmi coraz zabawniej.

Fajnie będzie, bo w końcu gracz decydujesz ile chcesz mieć legendarnych kart(bo ma nie być goldów) w talii, albo epickich(srebrne), znieśli trochę limity na rzecz punktów, dając więcej możliwości dla gracza. Świetna nowina, to jest =]
 
Last edited:
Wikli;n10958315 said:
Ja natomiast mam mieszane uczucia:

- Tworzenie jednej jedostki z tokenów - jestem sceptycznie nastawiony. Prawdopodobnie małe tempo daje pojedynczy token + jest podatny na removale.
Tutaj chodzi o to, że takie same tokeny będą układać się w jedną kupkę, aby zaoszczędzić miejsca, albo może zależne od efektów jak w MtG:A. Na przykład jak wyskoczą 4 krowy od maćka, to nie rozłożą swoich cielsk po stole jak teraz, że miecza nie włożysz, tylko się z grupują w jedną kupkę, a jeżeli z buffujemy jakiś token to się rozdzieli od kupki.

Coś takiego, będą nakładane na siebie jak landy many poniżej :

 
Last edited:
Szczerze? Miałem dozbierać brakujące karty do wyjścia Homecoming, jednak teraz odpuszczam... nie mam ochoty grać w zupełnie inną grę, pod nazwą Gwinta, którego polubiłem w zasadzie za to że był... Gwintem. Teraz to jakieś pseudo MTG z obrazkami z Wiedźmina i robienie sobie beki z graczy wypisywaniem o "powrocie do korzeni", co w zasadzie trzymało mnie i podejrzewam że sporą liczbę fanów przy grze, mimo jej obecnego stanu.
I nie, nie jestem przeciw zmianom, nawet dość drastycznym, jednak wywalanie większości gry do kosza i przewracanie wszystkiego do góry nogami, nie dzięki.
Cóż, widać nowy "Gwint" jest tworzony głównie z myślą o zupełnie nowych graczach, mi pozostało w zasadzie już tylko czekanie na Wojnę Krwi.
 
shasiu;n10958486 said:
Cóż, widać nowy "Gwint" jest tworzony głównie z myślą o zupełnie nowych graczach, mi pozostało w zasadzie już tylko czekanie na Wojnę Krwi.

Najgorsze jest to ,że ta Wojna Krwi najprawdopodobniej będzie oparta o nowe zasady... :sad:
 
Ogólnie tylko wspomnę, że staram się nie kierować nostalgią i wzdychaniem, że kiedyś było lepiej - bo nie było, ze względu na balans.
Gwint się znowu zmieni co mi nie przeszkadza, byleby gra była bardziej ekscytująca niż bezmyślne wrzucanie punktów.
Liczę na powrót niektórych archetypów do rozgrywki i tzw tożsamości frakcji ( wskrzeszanie-skellige, itp).

Jeżeli chodzi o zmiany:
Na [ - ]
Wprowadzanie dużych zmian w gwincie to nie nowość w BT. W BT... Zapewne przez kolejne pół roku po wprowadzeniu zmian karty będą podlegać intensywnym nerfom i zmianom. Czyli postawili wszystko na jedną kartę xd
Bardzo nie podoba mi się pomysł z nakładaniem się tokenów (czy też może egzemplarzy tych samych jednostek) - przynajmniej nie tak gęsto, aby trzeba było dodawać numerek informujący o ilości.
Niezgodność nazwy projektu "Homecomming" w stosunku do zmian jakie mają być wprowadzone. Choć pewnie sugerowali się powrotem oprawy graficznej, co w moim mniemaniu, niweluje ten problem :)
Na [ + ]
Brak szpiegów psujących balans.
Wprowadzanie elementów taktycznych (liczniki).
Poszerzenie możliwości kart jednostek, jak i dowódców.
Zmiany, nawet na starych graczach, wymuszą myślenie nad konstruowaniem talii co wprowadzi nutkę świeżości do gwinta :)

Reszta neutralnie, zobaczy się "w praniu", jak wpłyną na grę.
To wszystko, to tylko moja opinia ^^
 
A może poodać własne pomysły i poczekać... Myślę, że grcze mają dość istotny wpływ na zmiany... (Cofnąć je zawsze można) Np. co myslicie o takim roziązaniu- a gdyby przypisać nową cechę- szybkość jdnostek można by od sumy tej cechy uzależnić która strona/ jednostka grę/walkę rozpoczyna. Siła czy kto zuci kartę pierwszy nie było by decydujące...
 
aniollech;n10959569 said:
A może poodać własne pomysły i poczekać... Myślę, że grcze mają dość istotny wpływ na zmiany...

Nie! Niech zrobią tą grę w końcu po swojemu, nawet jeśli ma być to zrzynka z innej karcianki i kompletna beznadzieja. Niech przestaną słuchać miliona osób i zrobią coś od siebie. Nasłuchali się już wystarczająco i zawsze kicha z tego wychodziła.

 
Emdzey;n10959611 said:
Nie! Niech zrobią tą grę w końcu po swojemu, nawet jeśli ma być to zrzynka z innej karcianki i kompletna beznadzieja. Niech przestaną słuchać miliona osób i zrobią coś od siebie. Nasłuchali się już wystarczająco i zawsze kicha z tego wychodziła.
Tak! W końcu głos rozsądku! Milion opinii, a każdy chce innego gwinta! Skrajni pragną tego gwinta z wiedźmina 3, gdzie tylko królestwa grały, a niektórzy głośno tuptają nóżką że rząd usuwają i to nie jest już ten gwint! Może czas najwyższy by, no nie wiem, to redzi wyznaczali kierunek? Ja osobiście cieszę się ze zmian i zakładam że będą one dobre, ale obecnie to zgadywanka.
 

Guest 4136390

Guest
Kochani, skończcie obrażać i pisać przykre słowa bo to nie jest potrzebne. Jak komuś się nie podoba to nie musi grać, niech odpuści temat i wróci na premierę zobaczyć jak gra się zmieniła. Zamiast pisać "nie będę w to już grał, to jest słabe, zepsuliście grę" można po prostu napisać "nie jestem do końca przekonany co do Waszych pomysłów, ale skoro różne rzeczy testujecie i uważacie, że to doby pomysł to Wam ufam". Nie porównujcie tego do aktualizacji, które już były bo wtedy słuchali się ludzi i przez to musimy czekać na Homecoming, a teraz robią to co sami uważają za słuszne. Nam się może wydawać, że jakiś pomysł jest słaby i beznadziejny bo tego nie widzimy, nie rozumiemy i nie wiemy jak dokładnie działa. Dajmy im pracować, oceniać będziemy jak wszystko dostaniemy w grze.
 
PanSzarata;n10959779 said:
Nie porównujcie tego do aktualizacji, które już były bo wtedy słuchali się ludzi i przez to musimy czekać na Homecoming, a teraz robią to co sami uważają za słuszne.

Problem w tym że oni nie słuchali fanów gry, tylko narzekaczy na to że trzeba pomyśleć nad zagraniem i jest za trudno (a których z czasem przecież przybywało, bo gra stałą się ogólnodostępna)... w kółko były jakieś dziwne zmiany bo słyszało się że to OP, tamto OP, to za trudne, itd. na które fani gwinta kręcili nosem. Cały czas było narzekanie na forum że Gwint traci swoją tożsamość, staje się randomową karcianką, a oni nadal w to brnęli, bo słuchali ogółu. Teraz znowu mamy popadanie z jednej skrajności w drugą, po raz kolejny fani zostają zlani, tylko tym razem zamiast na rzecz większości "krzykaczy", robią to bo tak postanowili i już, kontaktując się jedynie z jakimś tam Lifekouczem, czy innym "karcianym guru", zlewając fanów którzy trzymali się gry od zamkniętej bety i byli tym głównym niewzruszonym trzonem gry.

Dopiszę tutaj co uważam poprzez miano "fan", chodzi mi tu o osoby które z gwintem były na dobre i na złe, trzymały się gry od początku i nawet jeśli nie byli to żadni pro plajerzy, to chcieli by gwint się rozwijał, zmieniał, ale jednocześnie BYŁ GWINTEM. Wielu z tych "fanów" zaakceptowało masę zmian, które po prostu poprawiały grę i jej balans, mimo odejścia od pierwotnych jej założeń (np. zabranie goldom immune), jednak ci sami "fani" kręcili nosem gdy zmiany zaczęły zabierać Gwintowi tożsamość (np. odebranie pasywek frakcji, zamiast po prostu dopracowania ich, czy mobilność dla wszystkiego).

A najbardziej mnie wkur...za że nazwali to Homecoming i promowali powrotem do korzeni... po raz kolejny mamy kłamanie w prosto w oczy jak przy downgrade Dzikiego Gonu i dobrą minę do złej gry, bo dobrze musieli wiedzieć że ten "homecoming" to tak naprawdę zmiana gry w zupełnie inną, tylko że ogłoszenie tego światu prosto z mostu mogłoby się odbić na olbrzymim spadku graczy i gra w ciągu tych 6 miesięcy mogłaby po prostu umrzeć śmiercią naturalną, więc kosztem "fanów" o których pisałem wyżej, postanowili zrobić taki demage control bulshit i dawkowanie informacji (a fani będą grę trzymali przy życiu z nadzieją że będzie tym co chgcieli, później najwyżej przestana grać i zostaną zastąpieni). Zawsze nie podobało mi się porównywanie ich do jakichś tam EA, bo zmieniali coś co się komuś nie podobało... zawsze pisałem że to ich gra i mogą zrobić co chcą, ale takich tanich i bezczelnych EA style zagrywek po prostu nie trawię.

Jeśli post wydaje się napisany dość chaotycznie, czy składnia zdań jest dziwna, to z góry przepraszam, ale po prostu jestem wzburzony tym co wyczytałem o tym całym "homecoming" i jako gracz który liczył na to że dostaniemy ewolucję tego co dotychczas testowaliśmy, z wyciągniętymi wnioskami, elementami które wszystkim podobały się we wcześniejszych wersjach Gwinta i pozbyciem się tych słabszych, plus nowymi pomysłami (bo część tego co proponują jest naprawdę ciekawa), oraz po prostu dopracowaniem elementów które były w grze potraktowane po macoszemu (choćby znaczenie rzędów), dostajemy kolejną (którą to z kolei?) rewolucję, tylko tym razem taką która wywala praktycznie cały szkielet Gwinta i skleja go na nowo, z użyciem tylko niewielkiej liczby starych mechanik. Od razu mi się przypomina ten filmik z porównaniem gry do drzewa i powolnym wycinaniem gałęzi... teraz drzewo wyrwano z korzeniami.
 
Last edited:
Top Bottom