GWENT Homecoming — co czeka GWINTA w przyszłości

+
Coś się kończy, coś się zaczyna...tak to już jest w grach video i zawsze było. Nie ważne z jaką grą.
Z tymi 90% nie przesadzaj.
To był sarkazm... dopóki nie mam oficjalnych danych nie odważę się powiedzieć, że graczy jest mniej niż było np. miesiąc temu, mocno w to wątpię. Nie wiem jak działa dokładnie ranking, nie rozegrałem wiele meczy ale nie miałem ani razu problemów ze znalezieniem oponenta. Wg mnie Gwint przyciąga graczy stricte pc`towych, więc niekoniecznie posiadających konsolę. W każdym razie nie sądzę, żeby RDR2 miał tak duży wpływ, że jak ludzie go przejdą to Gwint będzie oblegany. Powiedzmy, ze RDR 2 skupia teraz 8 mln graczy, to nie jest jakiś wielki % społeczności graczy na całym świecie, żeby nagle wszystkie gry poszły w odstawkę. Wg mnie co najlepsze dopiero przed Gwintem.
 
Patch do Gwinta ma być dopiero w grudniu? Czy im tam do reszty rozum odjęło. Gra w obecnym kształcie ma sporo błędów (choćby nagrody dzienne i kontrakty), oraz wyraźnie widać braki w balansie. Jak nie zrobią z tym nic do połowy listopada to może się okazać, że tego ich patcha w grudniu nie ma kto testować. Już i tak garstka aktywnych graczy została w stosunku do zamkniętej bety. Wyraźnie to widać patrząc na ranking. Do top 1000 z całego świata łapią się gracze który nie ograli jeszcze nawet 3 frakcji. Łudziłem się przez pierwsze dni, że to wynik premiery WK w tym samym czasie. Że ludzie rzucili się na kampanię SP i po jej ograniu wrócą do Gwinta. Tyle tylko, że już tydzień mija, a przyrostu graczy nie widać. Taka Australia czy Afryka to już totalna pustynia. Tam do top 100 łapią się gracze którzy nawet jedną frakcją 40 gier nie zaliczyli.
Pamiętaj, że odcieli jeszcze konsole od nowego rankingu.
 
Pamiętaj, że odcieli jeszcze konsole od nowego rankingu.

Pamiętam, ale ktoś kiedyś pisał, że gracze konsolowi stanowią niewielki procent graczy Gwinta. Zresztą na forum z tego co kojarzę jest przynajmniej paru konsolowych graczy więc może będą tak mili i powiedzą jak to u nich teraz wygląda.
 
@Duckingman moim zdaniem nie powinieneś kierować się rankingiem. Obserwuj raczej, jak rzadkie są poszczególne osiągnięcia na GOGu, zwłaszcza te najbardziej pospolite, jak "ukończ tutorial". Po nich przez tydzień ewidentnie widać przyrost graczy, choć także wciąż niewykorzystaną ich "bazę".
 
Pamiętam, ale ktoś kiedyś pisał, że gracze konsolowi stanowią niewielki procent graczy Gwinta. Zresztą na forum z tego co kojarzę jest przynajmniej paru konsolowych graczy więc może będą tak mili i powiedzą jak to u nich teraz wygląda.

jako gracz konsolowy powiem, że zdecydowałem się na sprawdzenie HC dopiero jakieś 3 dni temu i dopiero wczoraj zagrałem pierwsze gry na rankedach

ogólnie mija właśnie tydzień od premiery więc sytuacja na rankedach jest jeszcze daleka od tego by być wyznacznikem czegokolwiek
Post automatically merged:

@Duckingman moim zdaniem nie powinieneś kierować się rankingiem. Obserwuj raczej, jak rzadkie są poszczególne osiągnięcia na GOGu, zwłaszcza te najbardziej pospolite, jak "ukończ tutorial". Po nich przez tydzień ewidentnie widać przyrost graczy, choć także wciąż niewykorzystaną ich "bazę".

tutaj zgoda i szczerze powiem że kilka osiągnięć które do tej pory udało się na GOGu zdobyć oznaczone były jako epic lub legendary a były raczej niezbyt trudne do zrobienia co nieestety trochę mnie zmartwiło
 
tutaj zgoda i szczerze powiem że kilka osiągnięć które do tej pory udało się na GOGu zdobyć oznaczone były jako epic lub legendary a były raczej niezbyt trudne do zrobienia co nieestety trochę mnie zmartwiło
Hmm, spojrzałem na osiągnięcia pc... 7% graczy ma zdobyty achievement: "ukończ 3 gry w trybie sieciowym". Teraz pytanie na ile jest to kwestia kont od dawna nieaktywnych czy dubli a na ile problem. chyba sami Redzi tylko to wiedzą...
 
Pamiętam, ale ktoś kiedyś pisał, że gracze konsolowi stanowią niewielki procent graczy Gwinta. Zresztą na forum z tego co kojarzę jest przynajmniej paru konsolowych graczy więc może będą tak mili i powiedzą jak to u nich teraz wygląda.

Cisnę na rankedzie ile mogę, ale dużo mniej osób teraz jest do pokonania. Wczoraj byłem coś koło na 80 miejscu przy mniej więcej 3 500 mmr. Wszystko wygląda tak jak przed HC, z tą różnicą że duuużo mnie graczy gra. Długo wyszukuje na potyczki, a z meczami rankingowymi nie mam problemów, choć zdarzają się partyjki z tymi samymi graczami co grałem pół godziny wcześniej na przykład.
 
Hmm, spojrzałem na osiągnięcia pc... 7% graczy ma zdobyty achievement: "ukończ 3 gry w trybie sieciowym". Teraz pytanie na ile jest to kwestia kont od dawna nieaktywnych czy dubli a na ile problem. chyba sami Redzi tylko to wiedzą...

Dochodzi jeszcze problem nienaliczania osiągnięć na gogu.
 
Kto zdobył osiągniecie zagraj 5 kart w jednej turze? =]

To chyba na kodach :p

Ja się na nowo zakochałem w arenach i swoją drogą sporo z osiągnięć można tam zdobyć - pomijając te które są dedykowane tylko dla aren :)

Z innej beczki, choć wciąż pozostając przy temacie aren - jak widzicie jakąś kartę która niekoniecznie zadziała na arenie, za żadne skarby jej nie bierzcie. Z własnego doświadczenia, dla eksperymentu wziąłem krąg przywołań (https://gwenty.gg/card/200022), który wyciąga karty w zależności od ich kosztu, no ale na arenie nie ma kosztu kart. Na stole ładnie się prezentował i tyle :LOL: Swoją drogą Redzi powinni wyeliminować takie karty z draftu areny. Widać że trochę czasu brakło na dopieszczenie produktu ;)
 
Jaskier poeta, dekret krolewski,i ta karta co wyciąga 2 zasadzki.
W sumie dosyć proste. Wystarczy mieć jaskra i dekret na ręce a reszta kart w talli. W co drugiej może w co trzeciej grze można to zrobić. Poza tym jest jeszcze emhyr czy calveit gdzie wykonanie tego to jest jeszcze łatwiejsze.
 
Moje pierwsze wrażenia z Homecoming (na PTR): "Beznadzieja!"
Drugi rzut oka - od początku wejścia HC: "Być może ta gra ma jakiś potencjał - warto sprawdzić. Niektóre rzeczy mi się podobają!"
Teraz - po jakichś 10 godzinach spędzonych w HC -pora na trzeci rzut oka i jakieś podsumowanie.
Najpierw może plusy:

+ podoba mi się system nagród i odblokowywania dowódców dzięki punktom zwycięstwa - choć tutaj gracze z Bety na pewno mają łatwiej niż nowi - ale chyba zawsze tak było i to jest ok
+ podoba mi się system zdobywania osiągnięć na GOG - trochę zachęca to do kombinowania "jak toto zdobyć", chociaż na ogół to sprawa drugorzędowa
+ podoba mi się system prowizji przy budowaniu talii
+ chyba związana z powyższym - dosyć duża (na aktualnym etapie) różnorodność talii przy rozgrywkach - pewnie meta jeszcze się nie skrystalizowała
+ świetna animacja Eredina po przegranym meczu (wyjście przez portal)
+ fajna animacja Eithne (strzelanie z łuku) - chociaż sama Srebrnowłosa Driada w porównianiu ze swym karcianym pierwowzorem z Bety - szpetna jak noc listopadowa
+ Przewaga Taktyczna - jako sposób na coinflip - uważam, że jest spoko
+ koncepcja artefaktów - całościowo mi się podoba - daje urozmaicenie rozgrywki, ale mam wrażenie, że przez artefakty pogoda i inne Zagrożenia są grane sporadycznie, jako mniej efektywne (przynajmniej ja w rozgrywkach spotykam się z Pogodą baaardzo rzadko)
+ kilka nowych kart - zwłaszcza Angouleme - jeszcze jej nie mam, ale sobie wkrótce zrobię
+ umiejętności kart przy zagrywaniu na określony rząd

To teraz pora na trochę dziegciu w tej "Beczce miodu" :]

- dwa rzędy - w porównaniu z planszą z trzema - gra mi się gorzej. Trudno mi to w pełni uzasadnić - trochę chodzi o brak dawnych złotych pogód, trochę o wrażenie "ciasności" na stole (przepraszam - polu bitwy...)
- pole bitwy - trochę za ciemne, ale gdyby to był jeden mankament - jakoś bym to przełknął
- znaczne ograniczenie - w porównaniu z Betą - rozgrywania przewagi kart. Parę miesięcy temu, kiedy były "wojny szpiegów (krąg przywołań lub Atrapa w szpiega, create w szpiega) - było to wkurzające, ale dla mnie o wiele mniej wkurzające niż aktualna sytuacja
- kiepski thinning talii - w połączeniu z aktualnym mulliganem utrudnia dobór optymalnej ręki na zakończenie
- tylko 2 mulligany dla Calveita jako "mocnego dowódcy". Przy graniu wiedźminów - to utrudnia skompletowanie optymalnej ręki. Trzeba albo oszczędzać mulligany na ostatnią rundę, albo ryzykować, że w ostatniej rundzie "bierzemy co jest". Moim zdaniem - mulligan z Bety pozwalał lepiej zaplanować grę
- dobór 3 kart co rundę - przy problemach z mulliganem jest BEZ-NA-DZIEJ-NY. Może ja po prostu nie potrafię się przestawić?...
- limit 10 kart na ręce - jak wcześniej pisałem - bardzo spłyca walkę o CA. Dla mnie wyjątkowo kiepski pomysł
- Dowódcy jako figurki - kwestia gustu, ale mnie się nie podobają. Dodatkowo - np. taki Caveit, po zużyciu swojej umiejętności - nadal robi swoje "wstawanie i przysiady na krześle". I jeszcze to jego stękanie! Odgłosy dowódców wkurzają mnie na tyle, ze ostatnio gram w Gwinta z wyłączonym dźwiękiem :( Chlubnym wyjątkiem wg mnie jest wspomniany wcześniej Eredin
- brak kart do wyciągania pogody z decku
- w dni powszednie nie mam za wiele czasu na grę w Gwinta, na ogół starałem się rano zagrać 2-3 szybkie partyjki (zanim żona przegoni mnie sprzed kompa);) Teraz pojęcie "szybkiej partyjki Gwinta" straciło sens... Animacje, artefakty, a przy zakończeniu rundy - CZEMU te karty znikają TAK DŁUGO?! Strata czasu... Rozgrywka strasznie się wlecze
- no kurrrr....czę - nie mam z tej gry takiej radości jak kiedyś. Wygrywam czy przegrywam - tak samo nudno. Kiedyś nawet jak nispodziewanie przegrywałem po pięknym combo przeciwnika (np Kambi ;) ) - to była radocha i chęć zrobienia podobnej talii
- Kambi - odrzuć kartę z ręki po prawej stronie, przeciwnik robi to samo... SERIO?

Jeszcze parę rzeczy w trakcie rozgrywki mnie wkurzało, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć. Jednak reasumując - minusy przeważają dla mnie nad plusami i nie zamierzam poświęcać Gwintowi zbyt dużo czasu... Gwinta sprzed Homecoming (lub lepiej - sprzed Midwinter) przy wszystkich jego bolączkach - oceniam na 9,5/10. Homecoming to dla mnie najwyżej 4/10. Pewnie pogram jeszcze trochę frakcjami do tej pory przeze mnie nie testowanymi (Skellige i Potwory), ale wrażenie uczestnictwa w czymś świetnym i niebywale klimatycznym - uleciało bez śladu. Żałuję
Jeśli ktoś ma sugestie jaką karcianką (bo nie znam innych poza "Kierkami" :pi Guild of Dungeoneering) mógłbym w swym sercu zapełnić "pustkę po Gwincie" - bardzo poproszę o info
Pozdrowionka dla wszystkich i dziękuję Redom za 1,5 roku przygody ze świetną karcianką!
 
Last edited:
Hmm, spojrzałem na osiągnięcia pc... 7% graczy ma zdobyty achievement: "ukończ 3 gry w trybie sieciowym". Teraz pytanie na ile jest to kwestia kont od dawna nieaktywnych czy dubli a na ile problem. chyba sami Redzi tylko to wiedzą...
Drugi raz odpowiem na ten sam post.

Przed chwilą zalogowałem się do Gwinta i naliczyło mi na start właśnie ten kontrakt.

Oczywiscie 3 gry w trybie sieciowym rozegrałem już dawno, w dniu startu gry :D

Dlatego przynajmniej na chwilę obecną nie ma sensu sugerować sie tymi procentami.
 
Jak można dać kartę, która niszczy cały archetyp ?

Usuwaniem wszystkich jednostek ze cmentarza ? Szósty raz próbuje od wczoraj zagrać na gigantów i się nie da, bo w 3 rundzie czyści mi każdy cmentarz i surr trzeba dać od razu. Tyle czasu zmarnowane na budowanie do 3 rundy, to tak jakby zrobić kartę zdejmuje ZEMSTĘ z jednostek, ZAKAZ BUFOWANIA U PRZECIWNIKA. Bezsensu to jest. Ta karta niszczy jeszcze wskrzeszanie w Skellige choć nie wiem jak bardzo, ale w potworach nie da się odbudować w 3 rundzie już nic, 2 karty zostają na ręku po 1 siły...
 
Last edited:
Straszne! Jak on śmiał skontrować Twój wspaniały deck! Czym prędzej znerfić Xaviera! xD

A tak już całkiem serio - ta karta ma 5 punktów siły za 7 prowizji i osłabia deck na wszystko inne w mecie.
 
Jak można dać kartę, która niszczy cały archetyp ?

Usuwaniem wszystkich jednostek ze cmentarza ? Szósty raz próbuje od wczoraj zagrać na gigantów i się nie da, bo w 3 rundzie czyści mi każdy cmentarz i surr trzeba dać od razu. Tyle czasu zmarnowane na budowanie do 3 rundy, to tak jakby zrobić kartę zdejmuje ZEMSTĘ z jednostek, ZAKAZ BUFOWANIA U PRZECIWNIKA. Bezsensu to jest. Ta karta niszczy jeszcze wskrzeszanie w Skellige choć nie wiem jak bardzo, ale w potworach nie da się odbudować w 3 rundzie już nic, 2 karty zostają na ręku po 1 siły...

Weź pod uwagę, że Xavier to bardzo sytuacyjna karta. Co prawda moim zdaniem jej koszt powinien podskoczyć o 1 oczko, ale nadal trzymanie go jako kontry sprawia, że w większości potyczek to tylko gołe 5 punktów. Równie dobrze można napisać dlaczego stworzono Białe Zimno bo niszczy buildy oparte o wysyp artefaktów. I mówię to ja, czyli osoba która obecnie wbija 40 gier KP talią opartą o wyciąganych z cmentarza komandosów Niebieskich Pasów. Ja sobie z tym radzę w ten sposób, że nie odpuszczam 2 rundy. Co prawda mam -1 karty na ręku w stosunku do przeciwnika, ale ponieważ większość ma w 2 rundzie gównianą rękę bo oszczędza mulligany na 3 rundę (sam tak do niedawna grałem wiec nie jestem lepszy) to przy combie na Komandosach daje radę wygrać. Zwłaszcza gdy gra się na krótkich rękach w 2 turze (zazwyczaj 7-6 dla przeciwnika) co wydatnie promuje mój deck.
 
Kto zdobył osiągniecie zagraj 5 kart w jednej turze? =]

Ja ;) Bardzo prosto. Zagrać sklepa w łowcę w losową kartę -> ostatnie życzenie -> jakaś karta -> francesca w ostatnie życzenie -> jakaś karta. (Wymaga dozy RNG ze sklepem ale dało radę)
 
Straszne! Jak on śmiał skontrować Twój wspaniały deck! Czym prędzej znerfić Xaviera! xD

A tak już całkiem serio - ta karta ma 5 punktów siły za 7 prowizji i osłabia deck na wszystko inne w mecie.
Nie wiem na jakiej randze grasz ale w 3/4 przeciwników go widzę. Z jaskrem ma 9 pkt. Od 13 rangi jest cały czas widoczny. No własnie skontrować cały deck dobrze to ująłeś. Nie pole bitwy cały archetyp. Mam na ręku 10 kart i muszę poddać, świetna kontra ;D
Jeszcze wskrzeszenie niebieskich pasów psuje, aby je zamienić w upiory, to już 3 archetypy są mielone.
 
Last edited:
Top Bottom