Gwint jako starcie dwóch armii

+
Gwint jako starcie dwóch armii

Witam,
ostatnio zacząłem zastanawiać się nad przyszłością Gwinta. Z jednej strony jesteśmy podekscytowani, ale z drugiej - w grze po czasie może faktycznie zabraknąć emocji - większość kart jest statyczna i pomimo fajnie brzmiących określeń Gwinta jako starcia dwóch armii, tego zwyczajnie nie widać. Można go bardziej określić planowaniem taktyki przed starciem dwóch armii.

Dlatego do głowy przyszła mi myśl - dlaczego spasowanie rundy ma być monotonne i sygnalizować jedynie przejście do kolejnej - mogłoby być równocześnie epickim, wyczekiwanym momentem - sygnałem do rozpoczęcia bitwy.
Ale na czym by to polegało? To całkiem proste - jeśli dwóch przeciwników by spasowało, karty, zamiast znikać, zaczęłyby się wzajemnie "atakować" - nie wiem, w jaki sposób, ale nawet w możliwie najprostszy, dodając spektakularne efekty tu i ówdzie, doświadczenia z Gwinta stałyby się niezapomniane.

Nie ma tu żadnej logiki, chodzi po prostu o nawiązanie do bitewnego chaosu, karty wzajemnie atakują się i niszczą, po czym zostaje załóżmy parę kart wygranej strony - jest sygnalizacja, że ta strona wygrała, po czym są usuwane. Nie chodzi tu o jakiekolwiek zmiany balansu gry, a jedynie o kosmetykę, która w tym przypadku może stać się dla gry całkiem istotna - w końcu Gwint w odróżnieniu od innych karcianek zrezygnował z punktów ataku i życia kart i świadomego wybierania kto ma zaatakować co.

Dodatkowo po spasowaniu stół do gwinta zmieniałby się w pole bitwy - jeśli Królestwa Północy walczą ze Scoia'tael - do połowy stołu mamy tło nawiązujące do Wiewiórek, a drugie pół stołu stanowi grafika przedstawiająca np. Temerię.

Te rozwiązania nie są niezbędne, ale zdecydowanie urozmaiciłyby rozgrywkę i zachęciły więcej osób spragnionych krwi, a nie tylko taktyki i obliczeń. Myślę, że po oficjalnym starcie Gwinta można by było zacząć o tym myśleć :)
Dajcie znać, czy podzielacie moją opinię w komentarzu!
 
Last edited:
Myślę, że dodanie nowych animacji, ogólnej kosmetyki niewpływającej na balans gry, na pewno uatrakcyjniłoby rozgrywkę i uczyniłoby grę produktem bardziej "globalnym". Nawiązuje tutaj do artukułu na polygamii, w którym to wyminione były własnie obawy o brak "globalności" Gwinta.

Efekty na pewno wymagają pracy, więc pewnie z czasem, gdy gra nabierze rozgłosu, na co mocno licze, takowe sie pojawią, przez co jeszcze bardziej się przyczynią ro rozpowrzechnienia Gwinta :>
 
Last edited:
Wydaje mi się to niepotrzebne. Fajne i efektowne animacje cieszyłyby oko za pierwszym, drugim razem, później stałyby się męczące i większość osób (szczególnie podczas rozgrywki PvP) przeklikiwałoby je żeby jak najszybciej kontynuować rozgrywkę. Tak to było we wspomnianym w artykule Polygamii Eye of Judgement. Nie miałbym natomiast nic przeciwko gdyby twórcy przygotowali kilkanaście (albo nawet kilkadziesiąt) plansz podsumowujących starcie w zależności od wyniku. Przykładowo, jeśli w pojedynku Nilfgaard kontra Potwory wygrałyby te drugie to mielibyśmy grafikę przedstawiającą pole po bitwie, na której ghule i innego dziwadła żerują na zwłokach Czarnych. Na środku oczywiście informacja punktowa, kto wygrał i jaką przewagą.
 
Wydaje mi się to niepotrzebne. Fajne i efektowne animacje cieszyłyby oko za pierwszym, drugim razem, później stałyby się męczące i większość osób (szczególnie podczas rozgrywki PvP) przeklikiwałoby je żeby jak najszybciej kontynuować rozgrywkę. Tak to było we wspomnianym w artykule Polygamii Eye of Judgement. Nie miałbym natomiast nic przeciwko gdyby twórcy przygotowali kilkanaście (albo nawet kilkadziesiąt) plansz podsumowujących starcie w zależności od wyniku. Przykładowo, jeśli w pojedynku Nilfgaard kontra Potwory wygrałyby te drugie to mielibyśmy grafikę przedstawiającą pole po bitwie, na której ghule i innego dziwadła żerują na zwłokach Czarnych. Na środku oczywiście informacja punktowa, kto wygrał i jaką przewagą.

Bardzo fajny pomysł, chodzi ogólnie o urozmaicenie gry pod względem kosmetycznym wraz z czasem - zresztą o to możemy być spokojni, na pewno zostaną wprowadzone zmiany tego typu, jak będzie na to więcej czasu). Z samym artykułem z Polygamii się w głównej mierze nie zgadzam, jest dość negatywny, a autor najpierw wypisuje całkiem sporo obaw, żeby potem wspomnieć o zaledwie paru zaletach, sam artykuł kończy z kolei tym, że strasznie się wciągnął w grę i nie mógł się oderwać (tym samym zaprzeczając wspomnianym na początku obawom, że gra może nie przykuwać uwagi). Jednak faktycznie, dodanie jakichś prostych efektów zawsze jest na + i przyciąga ludzi, do idealnej grafiki przyzwyczaił nas w końcu Wiedźmin 3 :D
 
Jak najbardziej zgadzam się z HuntMocy.
Fajne urozmaicenie te animacje, ale głównie na przyciągnięcie nowych graczy, natomiast dla stałych bywalców byłoby to zbędne.
Jeśli chodzi o zmieniające się pola bitew to jestem jak najbardziej za TAK :)
W trakcie gry tak jak pisał Shikate fajnie byłoby podzielić pole bitwy dwoma grafikami związanymi z poszczególnymi frakcjami, a na koniec rozgrywki jedna duża grafika w tle przedstawiająca obydwie frakcje w odpowiednio przegranych jak i wygranych "pozach" :D
Niewielkie urozmaicenie graficzne a cieszy ^^
 
Takie bajery jak filmiki itp. będą na pewno obecne w kampaniach solowych co już zostało potwierdzone. Samych kampanii ma być kilka, a z czasem pewnie pojawią się kolejne więc dodatków urozmaicających same starcia na pewno nie zabraknie. Podczas rozgrywki PvP takie odciągacze nie są jednak zbyt dobrym pomysłem. To tak jakby w sieciowej strzelance pomiędzy meczami odpalały się filmiki pokazujące np. jak przegrana drużyna ucieka gubiąc kapcie, a wygrana drużyna stuka się klatami, przybija piątki i otwiera browarki. Zabawne za pierwszym razem, później szlag człowieka trafia, że nie może od razu zacząć kolejnego meczu tylko musi coś takiego oglądać.

W grze tak czy siak będzie już trochę animacji takich jak efekty pogodowe, pożoga czy wchodzący z okrzykiem bohaterowie. Stukające się karty mają sens w Hearthstonie, bo tam rozgrywka polega na eliminowaniu kart wrogów. Gwint sprowadza się do uzyskania przewagi punktowej, podsumowanie w formie animacji z 'mordującymi się' kartami jest zbędne.
 
Last edited:
Nie... jak najmniej animacji. Nie rozumiem tego całego wwalania ich do karcianek. One tylko przeszkadzają.
Rozumiem takie po grze, jak np. na planszy podsumowującej w trzecich Herosach. Ale te podczas rozgrywki? A komu to potrzebne? A dlaczego?
 
Urozmaiceniem w porównaniu do Dzikiego Gonu będą Unikatowe karty(Czyli tak jak złote w hearthstone, tylko że w 3d), dodatkowe kampanie, które mają trwać przeszło 10 godzin każda.

Myślę, że Gwint nas wszystkich jeszcze bardzo zaskoczy i pod względem animacji jak i mechanik, w końcu robią to Redzi :)

---------- Zaktualizowano 22:07 ----------

Nie... jak najmniej animacji. Nie rozumiem tego całego wwalania ich do karcianek. One tylko przeszkadzają.
Rozumiem takie po grze, jak np. na planszy podsumowującej w trzecich Herosach. Ale te podczas rozgrywki? A komu to potrzebne? A dlaczego?

Takie czasy, że ludzie(gracze) w większości młodzi, bo tak dziś wygląda rynek, nie patrzą na to co gra ma do zaoferowania, czy to poprzez fabułę czy mechanikę. Dla nich liczy się opakowanie, super efekty specjalne, jak najmocniejsze upokorzenie przeciwnika po naszym zwycięstwie.

Na szczęście tak jak pisałem wcześniej Gwinta robią Redzi i dlatego jestem pewien, ze uzyskamy grę ze świetnymi mechanikami, wciągającymi kampaniami i wizerunkowo prostej, bez zbędnych wybuchów, świateł czy przesadzonych wejść.
 
@up
Złote karty w HS-ie też mają animacje, nie tylko są złote :p

Nie liczy się samo opakowanie, ale także content, i to że rozmawiamy tu o różnych dodatkach graficznych to nie znaczy, że nie chcemy dobrej gry pod względem mechaniki. Chociaż pomysł z animacjami "walki" w Gwincie mnie się nie podoba to już inne wymienione tu pomysły jak najbardziej. Tym bardziej że doda to smaczku do gry, a równocześnie nie zrobi z gry kiczu.
 
Złote karty w HS-ie też mają animacje, nie tylko są złote

Tak, ale te w Gwincie będzie można obracać i zobaczyć co jest tak jakby na drugim planie, np. Jak będziesz miał na karcie mur i będzie to karta unikalna, to będziesz mógł zobaczyć co jest za tym murem.
 
Nie... jak najmniej animacji. Nie rozumiem tego całego wwalania ich do karcianek. One tylko przeszkadzają.
Rozumiem takie po grze, jak np. na planszy podsumowującej w trzecich Herosach. Ale te podczas rozgrywki? A komu to potrzebne? A dlaczego?
Zgadzam sie, zeby nie przedluzac przesadnie samej rozgrywki jakimis niepotrzebnymi dlugimi animacjami przy kazdym ruchu. Jak dla mnie to zupelnie niepotrzebne. W oryginalnej wersji gwinta mnie juz troche denerwowalo to przydlugie - "Twoj ruch" i zawsze staralem sie to przyspieszyc wciskajac X na padzie. Animacje po bitwie spoko pomysl.
 
Tylko jak na końcu walki wyglądałaby grafika pola bitwy gdyby obaj przeciwnicy walczyli tą sama talią?
 
Fakt, nadmiar animacji, nawet najładniejszych, które występują po rzuceniu każdej karty może po kilku grach nużyć a potem wnerwiać.... Ale ładna plansza po zakończeniu pojedynku, takie satysfakcjonujące podsumowanie byłoby jak najbardziej na miejscu, jestem za!

A w jakiej formie? Talii jest w sumie niewiele, przygotowanie np po 2-3 sztuk dla każdej możliwiej kombinacji nie byłby aż tak pracochłonne :) Myślę, że mogłoby to przybrać formę, którą CDP RED planuje zastosować w opowiadaniu historii w kampanii sinle player.

To oczywiście dywagacje na przyszłość, a póki co REDZI, cała moc w betę! :)
 

Guest 3872667

Guest
Fakt, nadmiar animacji, nawet najładniejszych, które występują po rzuceniu każdej karty może po kilku grach nużyć a potem wnerwiać.... Ale ładna plansza po zakończeniu pojedynku, takie satysfakcjonujące podsumowanie byłoby jak najbardziej na miejscu, jestem za!

A w jakiej formie? Talii jest w sumie niewiele, przygotowanie np po 2-3 sztuk dla każdej możliwiej kombinacji nie byłby aż tak pracochłonne :) Myślę, że mogłoby to przybrać formę, którą CDP RED planuje zastosować w opowiadaniu historii w kampanii sinle player.

To oczywiście dywagacje na przyszłość, a póki co REDZI, cała moc w betę! :)
Wprowadzić opcję,która wyłącza animacje? Wilk syty,owca cała.
 
Top Bottom