Homecoming - sukces czy porażka? Kilka przemyśleń od weterana.

+

Wikli

Forum regular
Jeżeli chodzi o działanie kart, to mogę zgodzić się z tym, że doświadczony gracz powinien dosyć szybko poradzić sobie z ogarnięciem umiejętności kart + ewentualnym ich zapamiętaniu gdy użyje ich kilkukrotnie (chociaż przyda sie tu bardziej doświadczenie z HC, bo beta niekoniecznie pomoże). Jednocześnie nie zmienia to faktu, że coś takiego NIE POWINNO mieć miejsca i nie ma znaczenia, czy mówimy tu o CB, OB, czy wersji 1.x. A to, że jest to problem, z którym Gwint się borykał niewiele tu zmienia.
 
@luk757 Jesteś temu przeciwny, bo nie uważasz tego za duży problem. Dla mnie nie jest to bardzo duży problem, dla Ciebie tym bardziej, ale patrzmy na całą społeczność. Pytania są na Discordzie, są w Pytaniach do Twórców Gwinta, są zakładane osobne tematy - po co, nie lepiej, gdyby takich rzeczy nie było? Gra lepiej będzie się prezentować. Skoro każdy po chwili dowie się jak działa konkretna mechanika i opis karty, to może w ogóle w pełni zrezygnujmy z opisów, bo po co? Niech będzie tylko podczas tworzenia decku. Przecież ja nie chcę się tylko doczepić, bo mi się nudzi tylko staram się znaleźć rozwiązanie problemu. Nie wmówisz mi, że opisy nie są problemem, bo wystarczająco dużo widzę pytań jak coś działa.
Nie jestem przeciwny poprawieniu opisów na bardziej intuicyjnie. Jednak uważam, ze z perspektywy weterana nie powinien być to jeden z głównych powodów do krytyki gry jako całości i tylko o to mi chodziło, bo szczerze mówiąc to mało jest konkretów w twojej wypowiedzi na temat tego dlaczego nowy gwint Ci się nie podoba, trochę takie masło maślane, z całym szacunkiem.
W ogóle nie powinno być rozszyfrowania kart w finalnej wersji gry. @luk757. Tak samo pisałeś o artefaktach ja sobie radzę niech zostaną, ja rozszyfrowuje nie ma problemu. Jednak to i to jest problemem ogólnym, przedstawia produkt w jakim jest stanie. Artefakty psuły rozgrywkę i balans gry, a niedbalstwo w opisach ma zły odbiór przez nową społeczność.
Co do artefaktow to nieprawda, że pisałem, iż należy je zostawić jak są. Mówiłem jedynie o tym, ze zaproponowane w hotfixie rozwiązanie jest słabe.
 
Coraz fainiej mi się gra, jeszcze 2 patche solidne i będzie fajnie. Nshważnuejszy jest roadmap, ale jak powiedzą w stylu kiedy nowa frakcja i dodatek, to słabe to będzie ;/. Od roku wiemy, że się robią =]
 

Guest 4136390

Guest
@luk757 Nie no, przyjacielu opisy kart to przecież nie jedyny czy główny powód, a jedynie kolejna błędna decyzja z którą musimy się zmagać po premierze gry. Zresztą jak i @Wikli napisał, to po prostu nie powinno mieć miejsca ani wcześniej a tym bardziej teraz, i o to właśnie mi chodzi. Może nie wszystko ująłem w pierwszym poście zakładając temat, ale resztę dopisałem później odpowiadając innym użytkownikom.

- brak możliwości wyboru wyglądu dowódcy i pola bitwy,
- zmniejszenie ilości rzędów,
- awatary i pozostałe bibeloty stały się bezużyteczne,
- nieprecyzyjne opisy kart,
- słaby samouczek,
- masa błędów,
- brak reklamy,
- organizowane konkursy, które nie wpływają na jakość gry ani reklamę,
- brak informacji co do przyszłości Gwinta oprócz wywiadów nie wiadomo z kim,
- wymijające odpowiedzi na pytania,

To mało? Wszystko co wyżej wymieniłem od początku tematu uargumentowałem gdzieś tam wcześniej, więc możesz sprawdzić co konkretnie napisałem. Są rzeczy, które przeboleję i w większym stopniu nie mają wpływu na to, że na dzień dzisiejszy nie gram, ale większość wymienionych rzeczy jest po prostu dla mnie nie do przyjęcia po tym co przeszliśmy od początku bety i nie rozumiem tych decyzji. Nikt nie napisał dlaczego jest tak a nie inaczej, więc dlaczego mam się cieszyć z tego, że Gwint i Wojna Krwi nie mają reklamy, albo co chwile następuje zmiana decyzji co do ulepszenia gry? Przecież za każdym razem jak padało pytanie o możliwość sprawdzenia kart w talii, to była ta sama odpowiedź "Nie mamy w planach", aż tu nagle w grudniowym patchu coś takiego się pojawiło. Nie chcę się cieszyć, smucić czy starać zrozumieć tylko chcę wiedzieć konkretnie dlaczego jest taka decyzja, bo jak jest wymijająca informacja to traktuję to teraz jako olewanie, a skoro jestem olewany to dlaczego mam się dwoić i troić sugerując zmiany, poprawy i zgłaszając błędy, żeby gra stała się lepsza? Po co mam tracić na to czas, skoro mogę iść gdzie indziej, gdzie takich problemów nie ma? I nie piszcie mi, żebym sobie poszedł bo to wcale nie o to chodzi.

// Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Nie mam problemu o to, że przegram grę przez niedokładny opis, tylko o to jak gra przez takie drobne niedopatrzenia prezentuje się w oczach innych ludzi, potencjalnie ludzi, którzy zapłacą za beczki, za pył i inne pierdoły dzięki czemu projekt będzie mógł lepiej funkcjonować i być ciągle rozwijany. Każdego dnia mam kontakt ze sporą ilością ludzi, bo studiuję, i naprawdę nawinąłem niejednemu już makaron na uszy w sprawie Gwinta jaka gra jest fajna i dobra, gdzie gracz jest naprawdę szanowany, a jak jeszcze im pokazałem fotki z siedziby CDPR to już w ogóle o niczym innym do końca dnia nie mówili, oprócz tego, że mam ich nauczyć grać i wszystko im pokazać. Niestety, ale żadna z tych osób dzisiaj nie gra w ogóle w Gwinta, nawet złotówki nie wydały na pakiet powitalny, bo nie pasuje im to, że nigdzie o tej grze nie mogą przeczytać, co jest związane z brakiem reklamy. Nie potrafią zrozumieć dlaczego karta zrobiła "coś", o czym nie jest wspomniane, dlaczego samouczek śmierdzi a ludzi zainteresowanych grą widać ciągle tych samych. I co, oni nie grali wcześniej i nie mają pewnie pojęcia o 3 rzędach czy dowódcach w postaci kart zamiast modelu 3D, które mi nie pasują, tylko odrzuciło ich to jak gra wygląda po premierze. Wygląda jakby była martwa. Tak, dokładnie to usłyszałem. Już rozumiesz dlaczego właśnie czepiam się takich spraw, które dla weteranów są pierdołą? Dyskusja bardzo interesująca, na poziomie, lubię takie. Liczę na więcej, a teraz zmykam spać.
 
Last edited by a moderator:
Nie będę się tu specjalnie rozpisywał, przedstawię swoją opinię w plusach i minusach.
Plus:
- Jest to odczucie subiektywne ale mi się nowy Gwint graficznie podoba.
- Podniesienie znaczenia rzędów - przebolałem jakoś stratę 3-ciego rzędu bo teraz występują umiejętności przypisane do konkretnego rzędu.
- Drzewko frakcji i dowódców.
- System prowizji
- Wbudowany tracker w grę (w końcu!)
Minusy:
- Subiektywne: Ktoś już wspominał o tym wcześniej. Muzyka z bety Gwinta było o niebo lepsza od obecnej.
- Różna ilość mulliganów dowódców.
- Limit kart na ręce i dociąg kart
- Brak mechaniki blacklistingu.

Ogólnie rzecz biorąc HC nie jest zły, momentami gra się fajnie ale nie czuję już tej magii Gwinta z bety i nie mam radochy z gry. Może to znudzenie Gwintem ogólnie, może zmęczenie ciągłymi zmianami a może też fakt, że przykro się patrzy jak znane twarze odchodzą od Gwinta. Jeżeli pewien znany pro gracz zastanawia się nawet czy będzie mu się chciało zagrać w finale Gwent Masters gdzie ma pewne miejsce a pula nagród jest ogromna to mówi samo za siebie :(
Jeżeli chodzi o mechaniki głównie boli mnie to, że zakuto mnie w kajdany z Dwimerytu i ograniczono swobodę podejmowania decyzji jeżeli chodzi o pas. Dzięki limitowi kart i dobieraniu, umiejętność odpowiedniego pasowania została zmarginalizowana. Tak samo blacklisting, to był też element wymagający umiejętności i ograniczający RNG a został skasowany. A można go było tylko usprawnić poprzez przetasowanie talii po wymianie kart. Niektóre decyzje CDPR wydają mi się naprawdę nielogiczne i wątpię żeby np. limit kart i dobieranie zostało zmienione w przyszłości bo z ich wypowiedzi wnioskuję, że nie planują już tego zmieniać. Zostanę z Gwintem do końca ale już pewnie nie będę z nim spędzał tyle czasu co kiedyś.
 
Jeżeli pewien znany pro gracz zastanawia się nawet czy będzie mu się chciało zagrać w finale Gwent Masters gdzie ma pewne miejsce a pula nagród jest ogromna to mówi samo za siebie :(

ktoś tu wcześniej pisał o tym że pula nagród wynosi 1.000.000 $ ale chyba mu się z Artifactem pomyliło:)
to że ten ktoś nie wie czy będzie grał w finale bardziej chyba tłumaczył bym tym, że nie ma czasu (i pewnie chęci) żeby się uczyć gry na nowo (de facto skoro nie grał w nią od pól roku) a same jechanie by zostać obitym to dla takiej persony zwykła strata czasu i fejmu;)

tutaj też mam jedno spostrzeżenie (może mylne) że część ludzi krytukuje HC (w szczególności w 1 okresie) bo tak mówią "prosi" więc lepiej być w grupie tych "poważnych, dobrych itd." graczy minusujac HC niż zalicząć się do casuali kórym gra się podoba
Post automatically merged:

osobiście uważam że na oceny globalne czy HC jest sukcesm czy porażką jest zdecydowanie za wcześnie
natomiast muszę przyznać że premiera na konsolą to TOTALNA KLAPA - głownie chodzi mi praktycznie brak sensu posiadania kolekcji premium oraz sporo sygnałów o kłopotach z samym graniem
tak jak w pełni poperam CDRP jeśli chodzi o HC (podoba mi się bardziej niż beta - grałem od startu OB na konsolę) to ta kwestia jest jednym wielkim minusem
 
to że ten ktoś nie wie czy będzie grał w finale bardziej chyba tłumaczył bym tym, że nie ma czasu (i pewnie chęci) żeby się uczyć gry na nowo (de facto skoro nie grał w nią od pól roku) a same jechanie by zostać obitym to dla takiej persony zwykła strata czasu i fejmu
"Ten ktoś" publicznie podzielił się swoimi przemyśleniami na temat HC i wyjaśnił dlaczego rozważa rezygnację z finałów więc Twoje próby ponownego wytłumaczenia kwestii już wytłumaczonej oraz ośmieszenia "tego kogoś" są nie na miejscu.
Wpis na reddicie ze streszczeniem oraz linkiem do voda dla zainteresowanych - tutaj.

lepiej być w grupie tych "poważnych, dobrych itd." graczy minusujac HC niż zalicząć się do casuali kórym gra się podoba
W tych ciężkich dla gry czasach budującym jest chociaż fakt, że większa część społecznośći Gwinta to poważni, dobrzy gracze.

osobiście uważam że na oceny globalne czy HC jest sukcesm czy porażką jest zdecydowanie za wcześnie
Oficjalnie gra wyszła z bety i jest już dostępna zarówno na konsole jak i PC czyli jest po premierze. Wedźmin 3, Fallout 76 i setki innych gier było ocenianych po swych premierach. Kiedy według Ciebie będzie odpowiedni czas na ocenę HC?
 
Kiedy według Ciebie będzie odpowiedni czas na ocenę HC?
Wtedy, kiedy innych gier online. Kilka miesięcy po premierze.
PUBG nie wystrzelił od razu. H1Z1 było liderem battleroyali a teraz jest już historią. Na Artifacta jeszcze przed premierą był mega hype, teraz jest raczej zawód spowodowany sposobem monetyzacji, ale pewnie się to znowu odwróci. To nie tytuły singlowe, których sukces rozgrywa się w pierwszym tygodniu od premiery.
 
"Ten ktoś" publicznie podzielił się swoimi przemyśleniami na temat HC i wyjaśnił dlaczego rozważa rezygnację z finałów więc Twoje próby ponownego wytłumaczenia kwestii już wytłumaczonej oraz ośmieszenia "tego kogoś" są nie na miejscu.
Wpis na reddicie ze streszczeniem oraz linkiem do voda dla zainteresowanych - tutaj.

nic nie ujmując umiejętnością "ktosia" to jego ocena gry wygłoszona chyba po kilku dniach po premierze i to jeszcze w momencie gdy nie grał/interesował się gwintem od dłuższego czasu jest moim zdaniem bardziej pierwszym wrażeniem niz jakąś głębszą analizą, co do udziału w Gwent Masters to z tego co pamiętał definitywnie tego nie wykluczył - ja to interpretuje w taki sposób i mam do tego prawo

W tych ciężkich dla gry czasach budującym jest chociaż fakt, że większa część społecznośći Gwinta to poważni, dobrzy gracze.
i znów okazuje się, że przeiwnicy HC z niewiaodmych powodów uznają że mówią w imieniu większosći a czasem nawet całej społeczności... lektura tego forum, a w szczególności działy pytań do devów wskazuje, że blizej im do rozkapryszonych dzieciaków (nie wszystkim - jak np autor tego tematu) którym ktoś zabrał zabawki a oni nie mogą się uspokoić


Oficjalnie gra wyszła z bety i jest już dostępna zarówno na konsole jak i PC czyli jest po premierze. Wedźmin 3, Fallout 76 i setki innych gier było ocenianych po swych premierach. Kiedy według Ciebie będzie odpowiedni czas na ocenę HC?

przede wszystkim co jest miarą porażki czy sukcesu? bo jeśli mówimy o wrażeniach graczy z bety to w sumie można juz teraz to oceniać, jeśli natomiast mowa o tym czy HC w dłuższej perspektywie ma mieć dużą aktywaną bazę graczy to moim zdaniem jest za wcześnie - to nie jest gra taka jak Wiedźmin 3 czy Fallout czyli jakaś zamknięta produkcja tylko gra karciana dla której mamy teraz jedynie zestaw podstawowy i wiadomo, ze bedzie ona rozwijana o nowe karty, mechaniki itd. więc to nie jest produkt "zamknięty"
Post automatically merged:

Wtedy, kiedy innych gier online. Kilka miesięcy po premierze.
PUBG nie wystrzelił od razu. H1Z1 było liderem battleroyali a teraz jest już historią. Na Artifacta jeszcze przed premierą był mega hype, teraz jest raczej zawód spowodowany sposobem monetyzacji, ale pewnie się to znowu odwróci. To nie tytuły singlowe, których sukces rozgrywa się w pierwszym tygodniu od premiery.

lub Rainbow SIx, które w ogóle wydawało się klapą na premierę a teraz...?
 
jeśli mówimy o wrażeniach graczy z bety to w sumie można juz teraz to oceniać, jeśli natomiast mowa o tym czy HC w dłuższej perspektywie ma mieć dużą aktywaną bazę graczy to moim zdaniem jest za wcześnie
Nie jestem pewien czy Cię rozumiem.

Gra miała 2 lata bety. 23 października doczekała się swej oficjalnej premiery na PC a 4 grudnia dołączyły oficjalnie konsole i według Ciebie jest za wcześnie na ocenę gry?
Rozumiem, że gra się bardzo zmieniła, ale Redzi nie reklamowali HC jako innej gry. Gwint pozostał Gwintem i pod taką nazwą istnieje w naszych bibliotekach na GOGu od początku swego istnienia. Przez cały ten okres zmieniał się tylko nr wersji.

Idąc Twoim tokiem rozumowania wychodzi na to, że jeśli za 3-4 miesiące Redzi dokonają kolejnej rewolucji i wydadzą Gwinta, który nie jest podobny ani do OB ani do HC to znowu będzie za wcześnie na ocenę. Czy tak?
 
Idąc Twoim tokiem rozumowania wychodzi na to, że jeśli za 3-4 miesiące Redzi dokonają kolejnej rewolucji i wydadzą Gwinta, który nie jest podobny ani do OB ani do HC to znowu będzie za wcześnie na ocenę. Czy tak?

To jaka gra jest można oceniać w każdej chwili - jednocześnie pamietając by skupiać się na ocenianiu tego jaka gra jest TERAZ.

Ale jeżeli mamy ocenić, czy gra jest sukcesem, czy też porażką (rozpatrując sukces przez pryzmat ilości graczy regularnie grających w tytuł oraz ilość nowych graczy), to potrzeba na to przynajmniej kilku miesięcy.
 
Datego oceniamy grę jaka jest teraz na dany moment, a nie jaka może być. Czyli krytyczne opinie pomogły wielu grom, wnioskuję z tego co zostało napisane.
 
@MaRIB1 rozumiem, tylko dyskusja do której się odnoszę zaczyna się od postu @killaszit :

osobiście uważam że na oceny globalne czy HC jest sukcesm czy porażką jest zdecydowanie za wcześnie

Na to natomiast @bTrait odpowiedział ogólnym :

Oficjalnie gra wyszła z bety i jest już dostępna zarówno na konsole jak i PC czyli jest po premierze. Wedźmin 3, Fallout 76 i setki innych gier było ocenianych po swych premierach. Kiedy według Ciebie będzie odpowiedni czas na ocenę HC?

Gdzie przestał oceniać sukces tytułu, a po prostu "jakość" gry. A to dwa inne elementy ;)
 
Nie będę się tu specjalnie rozpisywał, przedstawię swoją opinię w plusach i minusach.
Plus:
- Podniesienie znaczenia rzędów - przebolałem jakoś stratę 3-ciego rzędu bo teraz występują umiejętności przypisane do konkretnego rzędu.
A dla mnie to jest chyba najbardziej pozorna i przekłamana modyfikacja w całym HC. Od samego początku kiedy została ogłoszona zmiana z trzech rzędów na dwa, gracze zareagowali z dezaprobatą i dużym niepokojem. Redzi dość mocno skupili się więc na tym, aby przekonać społeczność do tej rewolucji. Zaczęły się teksty o większej głębi w rozgrywce, zwiększeniu znaczenia poszczególnych rzędów, bardziej rozbudowanych opcjach taktycznych etc. Były piękne zapowiedzi, połączone z prezentacjami takich kart jak Iris. Wszystko ładnie, ale co przyniosła rzeczywistość? Może kilkanaście kart gdzie ich rozmieszczenie rzeczywiście ma znaczenie (Zoltan: Szelma, Ida, Iris, Milaen, Vilge, Yennefer, Aguara, Xavier Lemmens, Leo, Ozzrel, Vader, Assira, Gabor, Morenn, Toruviel, Elfi łucznik/obrońca/medyk) i całą masę kart, które albo damy na konkretny rząd i odpalą swój efekt, albo będą pustymi 2-5 punktami rzuconymi na sucho (tutaj można wymieniać bez liku, chociażby Klucznik, Vattier, Avallach: Wiedzący, Dzik Morski, Maćko, Igni, Aard, Geralt: Zawodowiec, Prządka, Szepciucha, Aguara: Lisica, Triss: Telekineza, Cynthia, Eskel, Vabjorn, Keira, Myszowór, Regis: Wampir, Triss, Ropuch, Gascon, Gerwin, Gudmund, Falibor, Seltkirk, Vandergrift, Jotunn, Isbel, Albrich, Vanhemar, Brygada impera, Pikinierzy/Konnica Alby, Alchemik, Nenneke, Vysogota, Trebusz, Wieża oblężnicza, Niebieskie pasy, Bura chorągiew, Zoltan, Huf Mahakamski, Wyrocznia, Agitator Scoia, Hemdall, Hjalmar, Derran, Olbrzymi dzik, Gremista, Łupieżca Drummond, Przemytnik Dimun, Łucznik Brokvar itd.).

Miało być zatem pięknie jak nigdy, a wyszło... no, mocno przeciętnie żeby nie powiedzieć słabo i osobiście, na chwilę obecną, w życiu bym tego rozwiązania nie zaliczył do zalet Homecomingu.
 
Co do rozmieszczania bohaterów, to rzeczywiście każdy powinien mieć 2 umiejętności, jedną na przedni, drugą na tylny rząd. A nie, że rzucisz kartę w zły rząd i nic się nie dzieje. i koniecznie powinny być to umiejętności wspierające różne style gry a nie jakieś badziewie oparte na RNG.

Dla brązów też powinna być jakaś dodatkowa mechanika rzędów oparta na karach i bonusach, żeby gra była bardziej taktyczna. Modyfikatory uszkodzeń, dodatkowe punkty życia etc.

Ale powiem szczerze, że w takim tempie jak postępują zmiany nie spodziewam się niczego sensownego. Pół roku, żeby z w miarę dopracowanej gry (od strony gameplayu) zrobić totalny chaos i miesiąc żeby zmienić kilka śmiesznych statystyk...

Przewalono zasoby na głupoty a nikt nie pomyślał żeby skupić się na rozgrywce. Mamy liderów 3d a reszta jakoś to będzie. Wyrzućmy sprawdzony soundtrack, dodajmy gorszy, nikomu niepotrzebny.

Swoją drogą jest tyle dobrych kawałków z W3 i bety Gwinta oraz TB, że każdego dowódcę można by obdarować kilkoma własnymi (np. Henrietta - Mandragora). Przeciwnik słyszałby nasz utwór, tak jak to było wcześniej. Było to najlepsze rozwiązanie, zapobiegające znużeniu i nadające dynamiki.
 
Ale jeżeli mamy ocenić, czy gra jest sukcesem, czy też porażką (rozpatrując sukces przez pryzmat ilości graczy regularnie grających w tytuł oraz ilość nowych graczy), to potrzeba na to przynajmniej kilku miesięcy.
W takim razie Gwint nigdy nie będzie możliwy do oceny. Co jakiś czas będą się pojawiały kolejne patche, kolejne zmiany a wraz z nimi zmieniać się będzie ilość graczy i zawsze będzie okazja na hasło - trzeba teraz poczekać.

Gdzie przestał oceniać sukces tytułu, a po prostu "jakość" gry. A to dwa inne elementy ;)
Doprawdy? Pomijając już fakty, że sukces zaczyna się od jakości oraz że sukces i jakość idą w parze, chciałbym się dowiedzieć, w którym miejscu cokolwiek w ogóle oceniałem.
 
W takim razie Gwint nigdy nie będzie możliwy do oceny. Co jakiś czas będą się pojawiały kolejne patche, kolejne zmiany a wraz z nimi zmieniać się będzie ilość graczy i zawsze będzie okazja na hasło - trzeba teraz poczekać

Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy przejściem z OB do HC a "zwykłą" aktualizacją taką jak np. Ostatni patch grudniowy to dalsza dyskusja nie ma sensu.

sukces zaczyna się od jakości

Pubg świetnym przykładem.

sukces i jakość idą w parze,

I znów mozna by podać masę dobrych jakościowo gier, które nie osiągają sukcesu.

chciałbym się dowiedzieć, w którym miejscu cokolwiek w ogóle oceniałem.

Racja, mój błąd, użyłem skrótu myślowego. Przeszedłeś od argumentu dotyczącego sukcesu HC, do argumentu dotyczącego oceniania HC i innych gier pod kątem jakości. Lepiej? Nie zmienia to faktu, że @killaszit pisał o "sukcesie", a Ty zacząłeś pisać o "jakości"
 
Co do rozmieszczania bohaterów, to rzeczywiście każdy powinien mieć 2 umiejętności, jedną na przedni, drugą na tylny rząd. A nie, że rzucisz kartę w zły rząd i nic się nie dzieje. i koniecznie powinny być to umiejętności wspierające różne style gry a nie jakieś badziewie oparte na RNG.
Ostatnio miałem taką sytuację, w której mój przeciwnik wręcz utonął w tej taktycznej głębi oferowanej przez obecny system rzędów. Grał talią z Sihilem i Włóczniami, a rozgrywka skończyła się jego poddaniem na początku 3 rundy jak przez przypadek rzucił Klucznika na przedni rząd. Jeden głupi missclick i po grze, bo nawet nie można cofnąć karty. Gość się pewnie stiltował a i ja satysfakcji z takiego zwycięstwa nie miałem żadnego.
 
Top Bottom