kuba_h jeżeli Twoje główne założenie talii jest takie, że buffujesz jednostki to istnieje szereg kart, których jednym celem jest kontrowanie Twojej strategii. Gradobicie jest jedną z nich. To gdzie jest norma zależy od tego jaka jest meta. Jeżeli jak napisał ydorgo gradobicie regularnie potrafi zabrać mu do 50 punktów to normalne to nie jest
kotwica407 Alzur jest niegrywalny ale to nie jedyna kontrolna karta w grze. Scorch, Igni, jednostki takie jak Traperzy, krowie truchła, topielce wrzucające w pogodę (czy w ogóle pogoda), możliwość mordowania szpiegów przez Nilfgaard oraz ich asasyni. Takich talii istnieje bardzo dużo sam gram jednym z nich i gra mi się bardzo przyjemnie.
Co do opłacalności to dużo graczy kopiuje to czym łatwo się gra (ustawianie pasjansa po swojej stronie stołu jest zawsze prostsze) oraz tym co wygląda dla nich na "op" (a fakt, że kończysz rundę mając pod 200 punktów lepiej działa na wyobraźnie niż to, że wygrałeś 20 do 5).
Wystarczy zamiast jednostek, które rosną pod wpływem efektu zainwestować w coś co pod wpływem efektu atakuje. Wtedy nasza podatność na removal drastycznie spada.
Można też po prostu poczekać. Redzi mają długą tradycję zmieniania kart i tłumaczenia, że "według nas nie było za mocne ale wielu graczom się nie podobało, a nowi gracze nie umieli wokół tego grać" więc przy następnym patchu/hotfixie oberwie się albo gradobiciu albo topielcom i zoltanowi.