Ile razy twój Geralt zginął?

+
Za 1 razem grałem po stronie elfów i ginąłem dosyć często.Za 2 grałem jako neutralny i zginałem 3 razy (oba przypadki na hardzie)1 Zabiła mnie bestia2 W szpitalu jak wparowali zakonnicy i elfy3 Przy walce z mutantami tuż przed wejściem do siedziby zakonu
 

Jimp

Forum veteran
krasik01 said:
Za 1 razem grałem po stronie elfów i ginąłem dosyć często.Za 2 grałem jako neutralny i zginałem 3 razy (oba przypadki na hardzie)1 Zabiła mnie bestia2 W szpitalu jak wparowali zakonnicy i elfy3 Przy walce z mutantami tuż przed wejściem do siedziby zakonu
W Sensie że Bracia Wielcy ?
 
Sądzę, że tak... Ale czy to ważne w sumie?? Chyba że to po prostu wrodzona ciekawość kazała ci zapytać ;)
 
Mnie dwa razy zabiło przy zdobywaniu bazy salamandry w kanałch, raz przez łowcę nagród i dwa razy przez kościeja.
 
ja zbinełem w pierwszym podejściu 2 razy1)Zginełem pod gruzami (wtedy gdy miałem na królową kikimor przywalić)2)kościej Pełnia zamiast mnie uleczyc zabrała mi 75 % zycia i kościej CaP :dead:
 
Zależy na jakim poziomie grałemna Normalnym raz zginałem walcząc z Kosciejem Na poziomie trudnymteż Kosciej i w walce z Azarem Javedem
 
KesilzKeadwen said:
ja zbinełem w pierwszym podejściu 2 razy1)Zginełem pod gruzami (wtedy gdy miałem na królową kikimor przywalić)2)kościej Pełnia zamiast mnie uleczyc zabrała mi 75 % zycia i kościej CaP :dead:
Pełnia nie leczy - tylko podwaja maksymalna ilosc zycia, nie leczy niczego, nawet tej polowy ktora dodaje - dlatego pelnie pije sie przed walka i ,,dolecza się" te dodatkowe pol zycia. Dlatego zginales
 
Teraz ER przeszedłem na trudnym i zginąłem:1. W I akcie, jaskinia pełna echinopsów (Igni jeszcze nie miałem).2. W II akcie chciałem zobaczyć scenkę zdemaskowania Raymonda bez żadnych planów.3. W III akcie zwaliłem na siebie strop jaskini królowej kikimor.4. W epilogu, chciałem zobaczyć czy Triss mówi prawdę odnośnie białego zimna :p.Bardzo się też zdziwiłem, bo za pierwszym razem na łatwym Kościej mnie z 10 razy ubił, a teraz coś za szybko poszło.
 
Pierwszą śmierć zaliczyłem jeszcze w prologu. Zabiła mnie Przeraza. Wstyd maksymalny :D Później było już lepiej, bo kolejny zgon zaliczyłem dopiero w Rozdziale 3, przy walce z Królową Kikimor. Ale pewnie wielu z Was też miało z nią problemy. Ostatni, ale tylko przez moją głupotę, zaliczyłem w Epilogu. Nachlałem się za dużo eliksirów i bum ! Śmierć z przedawkowania. Ale z de Aldersbegiem nie miałem już najmniejszego problemu. :)
 
Demroll said:
Pierwszą śmierć zaliczyłem jeszcze w prologu. Zabiła mnie Przeraza. Wstyd maksymalny :D
Dramatyzujesz. Mnie się kiedyś zdarzyło powtarzać tę walkę osiem( :eek:) razy.
 
Ciekawy ten temat ,bo ja nigdy nie zginąłeme: Ciekawie się robi bo gdy grał mój brat zaliczył śmierć na Savoli
 
Witaj PasParTu.Postaraj się nie pisać dwóch postów pod rząd, tylko edytuj pierwszy i dopisz w nim to co chciałeś. Tym razem zrobiłem to za Ciebie, ale miło by było gdybyś trzymał się tej zasady.Pozdro :peace:
 
Top Bottom