Ilu graczy jest w Gwincie

+
czyli jednego dnia spadek o 200 ilości graczy którzy Cię wyprzedzili jest nieznaczny, a drugiego dnia taka sama liczba jest już "wyraźnym" spadkiem

Rzeczywiście spadek z 11 i spadek z dzisiaj jest w miarę porównywalny. Po prostu w pierwszym przypadku wynosił poniżej 10%, a dziś już powyżej i stąd taki tekst.

nie wspominając że 11.06 i 12.06 jesteś na tym samym miejscu (ale tutaj pewnie nie poprawiłeś przy kopiowaniu tekstu)

Dzięki za zwrócenie uwagi. Tak to jest jak się dwie rzeczy na raz robi :/ Zaraz poprawię.
 
Last edited:
w obu przypadkach spadek był o tą samą ilość czyli 200 graczy (no chyba że tu też wkradła się jakaś pomyłka)
procentowo oczywiście jest już różnica:
spadek o 15% w przypadku gdy mamy spadek z 1300 do 1100 graczy/dzień
spadek o 18% w przypadku gdy mamy spadek z 1100 do 900 graczy/dzień

w dalszym ciągu jednak, trudno mi się zgodzić z tym że w 1 przypadku jest to spadek "nieznaczny" a w 2 już jest on "wyraźny"
suma sumarum nic to nie zmienia jeśli chodzi o same suche liczby

P.S. ok, widzę że pominąłem 10 czerwca gdy odpływ był na poziomie 100 graczy - w takim wypadku rożnica między tymi dniami jest 10% - czy to dużo, mało, wyraźnie czy nie znacznie to już sobie każdy sam może interpretować - dla mnie to jest jednak niedużo
 
Last edited:
P.S. ok, widzę że pominąłem 10 czerwca gdy odpływ był na poziomie 100 graczy - w takim wypadku rożnica między tymi dniami jest 10% - czy to dużo, mało, wyraźnie czy nie znacznie to już sobie każdy sam może interpretować - dla mnie to jest jednak niedużo

Moim zdaniem źle na to patrzysz bo pomijasz kwestię godzin jaka minęła między kolejnymi danymi. Z tego też powodu w pierwszym wpisie dodałem średnią liczbę graczy przeskakujących mnie na godzinę każdego dnia. Jak widać spadek z 11 i z wczoraj jest porównywalny (w pierwszym przypadku o 5 osób z 51 na 46, a w drugim o 5 osób z 46 do 41). W pierwszym przypadku jest to jednak <10% i stąd napisałem słowo "nieznaczny", a w drugim >10% i stąd napisałem słowo "wyraźny". Po prostu doszło do przeskoczenia progu który dla mnie jest istotny. Dla innych nie musi. Najważniejsze są i tak suche liczby, a nie mój komentarz do nich (może w ogóle sobie go daruję w kolejnych dniach skoro wzbudza kontrowersje :)).
Post automatically merged:

Na dzień 13 czerwca 9:30 zajmuję miejsce 35,957. W ciągu 25 godzin przeskoczyło mnie prawie 1100 graczy.
 
Last edited:
Zastanawiające jest jak co poniektórzy próbują rozmydlić ten wątek. Niby co, jak się nie będzie mówić że liczba obecna hc graczy jest 3 razy mniejsza niż tych grających w Gwinta (lekko licząc), to hc stanie się z automatu szczytowym osiągnięciem w grach karcianych? I śmieszne to i żałosne. Szczytem to jest, że gra po wyjściu z bety zamiast zyskiwać graczy, to katastrofalnie ich traci. Ktoś zna podobny przypadek?
Gwint był ewenementem, widać było z jaką pasją ludzie grali. I grali by dalej gdyby nie pomysł pewnych dwóch panów, którzy dostali zielone światło na realizacje pomysłu, którego gracze nie chcieli.
Drugą sprawą, poza spadkiem ilości grających, jest czas gry. Tego się nie da policzyć, ale tu to dopiero musi byc dno. Ja zwykle w Gwinta grałem około 10 godzin w tygodniu, teraz gram 2-3 partie i bez względu na wynik mam dość. A i tak przez tę godzinę to jestem max wk.. wkurzony znaczy się.
Jedyne co by mogło mnie przywrócić do Gwinta to preMidwinter mod, może być płatny, w ramach rozsądku oczywista, bo drugi raz na kase to już się nie dam naciągnąć.
 
Zastanawiające jest jak co poniektórzy próbują rozmydlić ten wątek. Niby co, jak się nie będzie mówić że liczba obecna hc graczy jest 3 razy mniejsza niż tych grających w Gwinta (lekko licząc), to hc stanie się z automatu szczytowym osiągnięciem w grach karcianych? I śmieszne to i żałosne. Szczytem to jest, że gra po wyjściu z bety zamiast zyskiwać graczy, to katastrofalnie ich traci. Ktoś zna podobny przypadek?
Gwint był ewenementem, widać było z jaką pasją ludzie grali. I grali by dalej gdyby nie pomysł pewnych dwóch panów, którzy dostali zielone światło na realizacje pomysłu, którego gracze nie chcieli.
Drugą sprawą, poza spadkiem ilości grających, jest czas gry. Tego się nie da policzyć, ale tu to dopiero musi byc dno. Ja zwykle w Gwinta grałem około 10 godzin w tygodniu, teraz gram 2-3 partie i bez względu na wynik mam dość. A i tak przez tę godzinę to jestem max wk.. wkurzony znaczy się.
Jedyne co by mogło mnie przywrócić do Gwinta to preMidwinter mod, może być płatny, w ramach rozsądku oczywista, bo drugi raz na kase to już się nie dam naciągnąć.

śmieszne (i bardziej wzbudzające politowanie niż żałość) jest to, że niemal 8 miesięcy po premierze HC ukazują się tu jeszcze posty nawiązujące do tego że "w becie było lepiej", przyprawione oczywiście stwierdzeniami o "katastrofalnym traceniu graczy, gracze (w domyśle - wszysycy) tego nie chcieli itp."

ja wiem że są ludzie, dla których większe znaczenie ma ile co ma "lajków" niż jakość tego co "lajkują" - i to jest tak naprawdę najbardziej smutne
 
Czy ktoś ma dane ilości graczy z bety Gwinta po paru miesiącach od jej startu?
Czy te często przypominane 100k to było od samego początku czy też pod sam koniec gdy beta trwała już ponad rok?

PS. Mnie beta nie przekonywała do zagrania, dopiero HC mnie zachęciło i gram cały czas, więc argumenty "drugiej strony" póki co zupełnie do mnie nie przemawiają.
 
Spoko pomysł, czekam na ostateczny wynik. Pamiętaj też, że w zwykłym rankingu nie są uwzględniane osoby z Pro Ranku, ale ich ilość w każdym sezonie można łatwo sprawdzić na stronce Gwent Masters - https://masters.playgwent.com/pl/rankings/pro-rank/season-13/. Żeby nie było trzeba przeklikiwać, wystarczy na końcu adresu wpisać odpowiednią liczbę "stron", na ten moment to 63 (1242 osoby, łącznie ze zbanowanym proNEO3001, co pokazuje, że takie osoby też są uwzględniane w rankingach, ale pewnie zbyt wiele ich nie ma).

Zastanawiające jest jak co poniektórzy próbują rozmydlić ten wątek. Niby co, jak się nie będzie mówić że liczba obecna hc graczy jest 3 razy mniejsza niż tych grających w Gwinta (lekko licząc), to hc stanie się z automatu szczytowym osiągnięciem w grach karcianych? I śmieszne to i żałosne. Szczytem to jest, że gra po wyjściu z bety zamiast zyskiwać graczy, to katastrofalnie ich traci. Ktoś zna podobny przypadek?
Gwint był ewenementem, widać było z jaką pasją ludzie grali. I grali by dalej gdyby nie pomysł pewnych dwóch panów, którzy dostali zielone światło na realizacje pomysłu, którego gracze nie chcieli.
Drugą sprawą, poza spadkiem ilości grających, jest czas gry. Tego się nie da policzyć, ale tu to dopiero musi byc dno. Ja zwykle w Gwinta grałem około 10 godzin w tygodniu, teraz gram 2-3 partie i bez względu na wynik mam dość. A i tak przez tę godzinę to jestem max wk.. wkurzony znaczy się.
Jedyne co by mogło mnie przywrócić do Gwinta to preMidwinter mod, może być płatny, w ramach rozsądku oczywista, bo drugi raz na kase to już się nie dam naciągnąć.

Ty grasz mniej, ja gram więcej. I co z tego? Gram cały czas od początku CBT, z przerwą w okolicach startu OBT i Gwint po 1.0 bardzo mi się podoba. Po HC była mała zadyszka, ale wnioski zostały wyciągnięte. Gra fajnie się rozwija, cały czas są wprowadzane mniejsze lub większe aktualizacje, nadchodzą kolejne dodatki i nowości. Mam wrażenie, że od dodatku przybyło sporo nowych osób, są też gracze powracający. W sumie chyba nie mam po co bardziej się rozpisywać, bo i tak ktoś zaraz napisze "kiedyś to było".
 
Last edited:
@Lexor nie podam konkretnego miesiąca, jednak na pewno te szacunki które podałem odnoszą się choćby do początku 2018 roku (między Midwinter a ogłoszeniem projektu HC). Czy taka ilość graczy oczekiwała na HC we wrześniu/październiku nie pamiętam.

@Nikaja osobiście miotam się pomiędzy skłanianiem się ku becie i HC (biorąc pod uwagę zakrzywiające perspektywę nastawienie "kiedyś to było". HC ma swoje zalety i na pewno jest bardziej spójny, łatwiejszy do balansowania, lepiej przygotowany pod e-sport; nie da się jednak ukryć, że Gwint z bety miał swoje. Konkluzja jaka wyłania się z tych obrazków jest następująca: do wprowadzenia tych mechanizmów i rozwiązań, które wprowadził HC było niepotrzebne tak radykalne zerwanie z tym, co już było (przez takie rozwiązanie bardzo mocno ucierpiał feeling samej gry czy też immersja, trochę również klimat - teraz sam muszę go budować wypowiadając kwestie Dettlafem "Twój świat zaraz spowije noc" tuż przed zagraniem Krawej Klątwy - w becie nie trzeba było uciekać się do takich śródków ; na ostatek napiszę, że wg mnie pomijanym, choć kluczowym elementem przez który Gwint trochę stracił na klimacie było zmniejszenie liczby posiadanych kopii brązów z 3 do 2 - tak jak czułem się nieswojo grając Ciri: Novą, pod którą talie były takie trochę nijakie, tak dość często czuję się grając dziś).

Przepraszam Autora wątku za offtop.
 
Pamiętam, jak w Becie musiałem rozegrać dobrych 100-150 gier, żeby dostać i utrzymać się w top10k (zazwyczaj było to 3950-4000 ówczesnego MMR). Teraz nie mając rozegranych 50 gier jestem w top10k, a nawet nie mam wysokiego WinRatio, bo testowałem kilka talii (niewypałów) na rankedach.
 
Pamiętam, jak w Becie musiałem rozegrać dobrych 100-150 gier, żeby dostać i utrzymać się w top10k (zazwyczaj było to 3950-4000 ówczesnego MMR). Teraz nie mając rozegranych 50 gier jestem w top10k, a nawet nie mam wysokiego WinRatio, bo testowałem kilka talii (niewypałów) na rankedach.

Mówisz o najlepszy okresie (w sensie liczby graczy) bety. Okres październik 2017 - marzec 2018 roku. Potem szybko to spadało i w top 3k bardzo szybko można było się znaleźć - wystarczało te kilkadziesiąt gier bez ujemnego winratio.
 
Ranking to kolejna "atrakcja" odrzucająca od hc. Wystarczy popatrzeć na ten sezon ( w poprzednich było nawet gorzej), top1 jest na tym miejscu ze względu na ilość rozegranych meczy 157-155. Top2, 105-76, nie jest w stanie go wyprzedzić, bo nie ma tyle czasu na grę, choć widać że jest od niego dużo lepszy. W top100 ujemnych winratio cała masa, ponad połowa tej setki. Orły mają nawet 155-240.
Jak nasz czołowy streamer wbił w CB top1000 przy lekko ujemnym winratio, to ludzie mieli radość z niego przez kolejne sezony.
To jest kwintesencja hc, nie liczy się już jakość, tylko opakowanie i ilość.
 
Last edited:
Na dzień 14 czerwca 8:30 zajmuję miejsce 36,899. W ciągu 23 godzin przeskoczyło mnie ponad 900 graczy (41 na godzinę).

@Strzezymir w becie również w grze rankingowej główne skrzypce grała ilość rozegranych meczy. Moim zdaniem nawet bardziej niż obecnie. Nie ma jednak co porównywać winratio graczy z topu. Gracz który ma rezultat 105-76 mógł dopiero dzień wcześniej dobić do rangi 0 wcześniej przebijając się do niej z 5 więc jeszcze mógł nie dojść do sufitu swoich możliwości gdzie winratio zacznie zbliżać się do okolic 50%. Z kolei gracz który ma 157-155 mógł od początku sezonu być na randze 0 nic dziwnego, że ma winratio w okolicy 50%.
 
Last edited:
Zastanawiające jest jak co poniektórzy próbują rozmydlić ten wątek. Niby co, jak się nie będzie mówić że liczba obecna hc graczy jest 3 razy mniejsza niż tych grających w Gwinta (lekko licząc), to hc stanie się z automatu szczytowym osiągnięciem w grach karcianych? I śmieszne to i żałosne. Szczytem to jest, że gra po wyjściu z bety zamiast zyskiwać graczy, to katastrofalnie ich traci. Ktoś zna podobny przypadek?
Gwint był ewenementem, widać było z jaką pasją ludzie grali. I grali by dalej gdyby nie pomysł pewnych dwóch panów, którzy dostali zielone światło na realizacje pomysłu, którego gracze nie chcieli. [....]
Jest mniejsza i chyba nikt kto naprawdę śledzi Gwinta od początku, a zarazem jest trzeźwy nie będzie sądził inaczej. Ale powód tego stanu rzeczy nie jest też taki prosty jakby wielu chciało Beta>HC.
Beta miała swoje wady, niektóre już u podstaw projektowania/mechanik. Przez rok może była fajna, ale jako klasyczne CCG z 200-300 + nowymi kartami rok do roku, ciężko byłoby ją rozwijać.
Do tego stary Gwint korzystał jeszcze z popularności Gwinta z Wiedźmina 3 (co chwila powstawały projekty/strony pozwalające w niego grać) oraz był wspierany ogromnymi środkami na marketing. Obecny Gwint nie ma nic z tego. Przy starcie nie towarzyszyła mu prawie żadna reklama, teraz też nie jest lepiej.
Pomimo tego projekt jest utrzymywany, rozwijany a z konferencji biznesowych słyszymy że wyniki są coraz lepsze (zyski, ilość powracających graczy). Prawdopodobnie cała machina ruszy przy okazji wersji mobilnej (już są szukane osoby by rozkręcić marketing przy tej okazji) . Gwint w obecnej formie nie jest może tak popularny jak w czasach świetności wersji beta, za to jego przyszłość jak na razie wygląda dobrze.
 
Last edited:
Na dzień 14 czerwca 8:30 zajmuję miejsce 36,899. W ciągu 23 godzin przeskoczyło mnie ponad 900 graczy (41 na godzinę).

@Strzezymir w becie również w grze rankingowej główne skrzypce grała ilość rozegranych meczy. Moim zdaniem nawet bardziej niż obecnie. Nie ma jednak co porównywać winratio graczy z topu. Gracz który ma rezultat 105-76 mógł dopiero dzień wcześniej dobić do rangi 0 wcześniej przebijając się do niej z 5 więc jeszcze mógł nie dojść do sufitu swoich możliwości gdzie winratio zacznie zbliżać się do okolic 50%. Z kolei gracz który ma 157-155 mógł od początku sezonu być na randze 0 nic dziwnego, że ma winratio w okolicy 50%.

No właśnie, "mógł dopiero.." "mógł nie dojść...", " mógł od początku być...". Nie czepiam się w żaden sposób Twojej wypowiedzi tylko jak sam widzisz to jest po prostu nieklarowne. Nie wiadomo tak naprawdę dlaczego, zbiegiem jakich okoliczności stworzonych w hc, ktoś zajmuje takie miejsce a nie inne. I na ile zasługuje na to. Skoro jest ranking i rywalizacja to niech oddaje umiejętności, a nie że się komuś fartnęło z racji że gra dzień i noc z marnymi efektami. Grindowanie nie może być wyznacznikiem skilla. Na temat grindu w proladder swego czasu krytycznie wypowiedział się Tailbot i wielu jak pamiętam przyznało mu rację. Tylko czy to coś zmieniło? Dalej trzeba grać 30-40 partii dziennnie aby sie gdziekolwiek załapać?
Poprzedni ranking był na tyle dobry, że ludzie odchodzili z hsa dla niego. Po co to było zmieniać.
 
Na dzień 15 czerwca 10:00 zajmuję miejsce 37,974. W ciągu 25,5 godzin przeskoczyło mnie prawie 1100 graczy (42 na godzinę).
Post automatically merged:

Na dzień 16 czerwca 09:30 zajmuję miejsce 38,929. W ciągu 23,5 godzin przeskoczyło mnie prawie 1000 graczy (41 na godzinę).
 
Last edited:
Na dzień 17 czerwca 09:30 zajmuję miejsce 40,019 . W ciągu 24 godzin przeskoczyło mnie prawie 1100 graczy (45 na godzinę).
 
Skoro dodatek ma wejść wraz z nowym sezonem przydałoby się, by ktoś poświęcił się w imię nauki i zrobił podobny eksperyment dla sprawdzenia, jak rozszerzenie wpływa na ilość graczy.
 
Na dzień 18 czerwca 09:30 zajmuję miejsce 41,224. W ciągu 24 godzin przeskoczyło mnie ponad 1200 graczy (50 na godzinę).

@DeckCard_Cain pierwsze kilka dni mogę ogarnąć bo i tak najpierw skupiam się na drzewkach sezonowych z których zadania najlepiej robi się w trybie sezonowym, ale potem będę chciał wskoczyć do gry rankingowej by pobawić się nową frakcją.
 
Na dzień 18 czerwca 09:30 zajmuję miejsce 41,224. W ciągu 24 godzin przeskoczyło mnie ponad 1200 graczy (50 na godzinę).

@DeckCard_Cain pierwsze kilka dni mogę ogarnąć bo i tak najpierw skupiam się na drzewkach sezonowych z których zadania najlepiej robi się w trybie sezonowym, ale potem będę chciał wskoczyć do gry rankingowej by pobawić się nową frakcją.
To juz w nowym sezonie sezon zakonczy, sie pewnie 28 czerwca =]
 
Top Bottom