Informacja o zamówieniach przedpremierowych złożonych u CDP Sp. z o.o.

+

Po tym artykule dwa wnioski się nasuwają. Pierwszy to taki, że syndyk będzie chciał by ta sprawa trwała, bo na tym zarobi, a CDPR zachowuje powściągliwość że względu na trwające ustalenia.
CDPR zapewnia, że dostarczy zamówienia bez względu na to jak cała sprawa związana z upadłością się zakończy i ją w to wierzę. Tu nie tylko ważą się kwestie zaufania do firmy, ale i spore pieniądze całej spółki na giełdzie. Mówiąc wprost - niedotrzymanie słowa może ich bardzo wiele kosztować, więc (rozpatrujac czarny scenariusz) nawet jeśli mieliby sami opłacić te ~ 8.000 zamówień to jest to mniejsza strata.
 
Są jednak osoby, które nie wiedzą, że teraz na polu upadłości firmy toczy się walka, na której syndyk chce wyciągnąć jak najwięcej. Niestety jest grono osób, które nie wie komu ma zaufać i biorą stronę syndyka. CDPR jest w tej chwili w trudniejszej sytuacji i może tylko zapewniać, że zamówienia zrealizuje. W tym momencie tego typu artykuły pomagają wielu osobom zrozumieć zawiłości tej sytuacji.
 
Dość rzeczowy tekst, który powinien rozwiać wszelkie wątpliwości, ale zastanawia mnie jeden z komentarzy.

Czy CD projekt chce wykonać darowiznę gry od której obdarowany może zapłacić podatek/powinien zgłosić się do US. Bo za 5 lat US sobie o tym przypomni i kary polecą…

Czy w takiej sytuacji można potraktować te gry jako darowiznę od REDów, a jeśli tak to czy faktycznie ktoś mógłby zażądać zapłaty podatku? W tym chorym kraju wszystko jest możliwe zwłaszcza jeśli w grę wchodzi wyciskanie kasy z obywateli :sneaky:
 
Kwestie prawne rzadko bywają „na wprost”. Więc uwielbiam te wszystkie autorytatywne komentarze o implikacjach prawnych, kiedy danych jest za mało, nie ma pełnej wiedzy i informacji. Pismo na trzy strony streszczone do jednego zdania-tezy? Nie ma opcji, to za proste :D
 
Kwestie prawne rzadko bywają „na wprost”. Więc uwielbiam te wszystkie autorytatywne komentarze o implikacjach prawnych, kiedy danych jest za mało, nie ma pełnej wiedzy i informacji. Pismo na trzy strony streszczone do jednego zdania-tezy? Nie ma opcji, to za proste :D
Ta, a informacji jest tak mało dlaczego? Bo CD Projekt się zasłania tajemnicą handlową i wysyła bzdurne oświadczenia, któe nie zabezpieczają tych co kupili w żaden sposób. Tak na marginesie, to proponuję jednak poczytać na czym polega praca syndyka i jak przebiega postępowanie upadłościowe zamiast pisać bzdury, że działania zgodne z przepisami i procedurami przez syndyka są dla kasy. Jedyną stroną całej tej sytuacji, która nie chce wykazać, że działa w pełni legalnie, to CD Projekt. Jest to tym bardziej dziwne, że jak ktoś trafnie zauważył, tu nie chodzi o pieniądze za kolekcjonerki, które są śmiesznie małe w porównaniu z obrotem spółki, ale ewentualne zachowanie kursu na giełdzie i reakcje inwestorów, ale CD Projekt jak widać robi wszystko żeby pokazać, że niczym się nie różnią od innych deweloperów.
 
Dość rzeczowy tekst, który powinien rozwiać wszelkie wątpliwości, ale zastanawia mnie jeden z komentarzy.



Czy w takiej sytuacji można potraktować te gry jako darowiznę od REDów, a jeśli tak to czy faktycznie ktoś mógłby zażądać zapłaty podatku? W tym chorym kraju wszystko jest możliwe zwłaszcza jeśli w grę wchodzi wyciskanie kasy z obywateli :sneaky:
Nie tylko "w tym chorym kraju" płaci się podatki. W "zdrowych" też. Takie dziwne coś... No ale "ten kraj" wiadomo...
 
Jasne, ale tutaj jest dość kuriozalna sytuacja. Zapłaciłem za produkt, który ostatecznie miałbym otrzymać na zasadzie darowizny bezpośrednio od producenta z powodu upadłości dystrybutora, a po jakimś czasie mogę dostać wezwanie do sądu w sprawie zalegania z podatkiem więc tak, jest to dość chore.

Nie znam się na tym, nigdy nie byłem w podobnej sytuacji, ale wiem że jak chodzi o wydzieranie kasy z obywateli to zawsze chętnie ktoś wyciągnie łapę. W drugą stronę te chęci już jakby dużo mniejsze.
 
Jasne, ale tutaj jest dość kuriozalna sytuacja. Zapłaciłem za produkt, który ostatecznie miałbym otrzymać na zasadzie darowizny bezpośrednio od producenta z powodu upadłości dystrybutora, a po jakimś czasie mogę dostać wezwanie do sądu w sprawie zalegania z podatkiem więc tak, jest to dość chore.

Nie znam się na tym, nigdy nie byłem w podobnej sytuacji, ale wiem że jak chodzi o wydzieranie kasy z obywateli to zawsze chętnie ktoś wyciągnie łapę. W drugą stronę te chęci już jakby dużo mniejsze.
Nie, nie jest chore. Jeśli CDPR ci to podaruje to podatek musisz zapłacić ,takie prawo nie wnikam w jego zasadność, ale wystarczy, że CDPR wystawi ci fakturę na jeden grosz (gra z kosztami wysylki) i nie ma podatku od darowizny...
Proste...
 
Ale o czym wy tu mówicie :D ? Przecież zapłaciliście za to - to raz, a dwa - żadna firma, a tym bardziej CDPR nie da wam darowizny w takiej postaci....
 
Ale o czym wy tu mówicie :D ? Przecież zapłaciliście za to - to raz, a dwa - żadna firma, a tym bardziej CDPR nie da wam darowizny w takiej postaci....
Hm, sami deklarowali, że gry zamawiającym przez CDP.pl, dostarczą. Jeśli się nie dogadają z syndykiem w tej sprawie to co zrobią?
 
Ale ja nic nie pisałem o umowie z CDP . Napisałem, że jeżeli otrzymacie towar, to na pewno nie będzie to darowizna. Nie twórzcie kolejnych teorii i nie nakrecajcie się.
 
Ale ja nic nie pisałem o umowie z CDP . Napisałem, że jeżeli otrzymacie towar, to na pewno nie będzie to darowizna. Nie twórzcie kolejnych teorii i nie nakrecajcie się.
Wszystko zależy od tego na jakiej zasadzie CD Projekt ma realizować zamówienia. Bronią się jak mogą żeby tego nie ujawnić.
 
Wszystko zależy od tego na jakiej zasadzie CD Projekt ma realizować zamówienia. Bronią się jak mogą żeby tego nie ujawnić.
No bo oficjalnie nie mają nic wspólnego z CDP.pl więc zanim formalnie nie zalatwia wszystkiego to nic nie mogą napisać. W kwestii RODO jest to dość skomplikowane bo nie mogą wziąć sobie danych klientów z bazy CDP.pl bez zgody klientów. Więc pewnie się zastanawiają jak to ugryźć żeby wszystko było zgodnie z prawem i wszyscy byli zadowoleni.
 

Czy potrzebujecie jeszcze jakiś dodatkowych wyjaśnień?
Tak, w dalszym ciągu nie wiadomo na jakiej zasadzie przejęli realizację zamówień (stwierdzenie, że było podpisane porozumienie to jednak za mało) oraz czy zgłoszenie wierzytelności i ewentualne zaspokojenie wierzytelności w postępowaniu upadłościowym jest jednoznaczne z anulowaniem zamówienia. Szok, że w ogóle coś się pojawiło. Sporo czasu musiało minąć żeby ktoś tam zauważył, że warto było wyjaśnić sytuację dokładniej.
 
Według mnie największym błędem CDPR był brak dostatecznie szybkiej i kompleksowej informacji dla klienta. Konsumenci zaczęli otrzymywać pisma od syndyka, zaczęli się zastanawiać, o co w tym wszystkim chodzi (a większość z nich pewnie nigdy wcześniej nie brało udziału w jakimkolwiek postępowaniu upadłościowym) i powstało ogólne zamieszanie.

Niezależnie jednak od powyższego, kompletnie nie zgadzam się z pojawiającymi się w tym wątku stwierdzeniami, że zapewnienia publiczne i maile wysłane przez CDPR "nie mają żadnej wartości dowodowej". Nie ma żadnego obowiązku składania oświadczeń w formie pisemnej, a w postępowaniu cywilnym nie ma zamkniętego katalogu środków dowodowych. Przykładowo wiadomość mailowa nie zawierająca podpisu (własnoręcznego lub elektronicznego) nie jest dokumentem, nie jest nawet wprost wymieniona jako środek dowodowy w Kodeksie postępowania cywilnego, ale nie ma też żadnych wątpliwości, że może być dowodem w sprawie. I takim dowodem wielokrotnie bywa. Kwestię tę reguluje zacytowany w spoilerze art. 309 KPC.
Art. 309 [Inne środki] Sposób przeprowadzenia dowodu innymi środkami dowodowymi niż wymienione w artykułach poprzedzających określi sąd zgodnie z ich charakterem, stosując odpowiednio przepisy o dowodach.
Ponadto wiarygodność dowodów ostatecznie ocenia sąd, niezależnie od tego, jakie to są dowody.

W kontekście zaistniałej sytuacji wydaje się oczywiste, że konsument ma prawo wierzyć w przekazywane publicznie, jak również indywidualnie w drodze mailowej zapewnienia co do realizacji zamówienia przez CDPR. Jeśli klient ma natomiast wątpliwości co do wiarygodności złożonych przez CDPR zapewnień, nic w sumie nie stoi na przeszkodzie, by z ostrożności np. zwrócił się do spółki pisemnie lub mailowo z prośbą o wyjaśnienie lub potwierdzenie jakichś okoliczności. Natomiast nie dziwi mnie informacja przekazywana przez syndyka, gdyż ewidentnie nie ma na obecnym etapie formalnego porozumienia pomiędzy syndykiem i CDPR, a syndyk musi "robić swoje". Z powodu tego, że CDPR zapewnił konsumentów o realizacji złożonych zamówień syndyk nie zrezygnuje z zawiadomienia konsumentów (czyli wierzycieli) o możliwości zgłoszenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym. W sytuacji bowiem jeżeli wierzycieli nie zgłosi swojej wierzytelności, to nie ew. upadła firma będzie musiała realizować zamówienie, tylko CDPR. Jeżeli CDPR wbrew zapewnieniom (niezależnie od formy ich udzielenia) zamówienia nie zrealizuje, to syndykowi nic do tego, a klient w tej sprawie musi się zgłaszać do CDPR. To bardzo istotna różnica, gdyż różnicuje potencjalnie odpowiedzialne podmioty. Syndyk w sprawie zapewnień ze strony CDPR odeśle po prostu do CDPR i nie chce potem słyszeć, że o czymś wierzyciela nie informował itp.

Ponadto warto wskazać, że syndyk nie tylko musi wykonywać nałożone na niego obowiązki, ale ma też w tym wszystkim po prostu swój interes. Patrząc bowiem na tę kwestię z perspektywy czysto finansowej, syndykowi nie jest bez różnicy, ilu będzie zgłoszonych wierzycieli, jak długo będzie trwało postępowanie, jaki będzie stopień jego skomplikowania itp. Poniżej w spoilerze cytat z art. 162 ustawy - postępowanie upadłościowe, który określa części składowe wynagrodzenia syndyka.
Art. 162 [Wysokość wynagrodzenia]
1. Wynagrodzenie syndyka ustala się jako sumę pięciu części składowych, w granicach od dwukrotności do dwustusześćdziesięciokrotności podstawy wynagrodzenia.
2. Części składowe wynagrodzenia ustala się według następujących zasad:
1) część zależna od sumy wypłaconej wierzycielom w ramach wykonania planów podziału powiększonej o koszty rozwiązania stosunków pracy z pracownikami pozostającymi w zatrudnieniu w dniu ogłoszenia upadłości:
a) jedna podstawa wynagrodzenia - dla sumy do 100 000,00 zł,
b) cztery podstawy wynagrodzenia - dla sumy od 100 000,01 zł do 1 000 000,00 zł,
c) dziesięć podstaw wynagrodzenia - dla sumy od 1 000 000,01 zł do 10 000 000,00 zł,
d) trzydzieści podstaw wynagrodzenia - dla sumy od 10 000 000,01 zł do 100 000 000,00 zł,
e) osiemdziesiąt podstaw wynagrodzenia - dla sumy przekraczającej 100 000 000,00 zł;
2) część zależna od liczby pracowników zatrudnionych w dniu ogłoszenia upadłości:
a) połowa podstawy wynagrodzenia - od 1 do 10 pracowników,
b) trzy podstawy wynagrodzenia - od 11 do 50 pracowników,
c) dziesięć podstaw wynagrodzenia - od 51 do 200 pracowników,
d) dwadzieścia podstaw wynagrodzenia - od 201 do 400 pracowników,
e) trzydzieści podstaw wynagrodzenia - powyżej 400 pracowników;
3) część zależna od liczby wierzycieli biorących udział w postępowaniu:
a) połowa podstawy wynagrodzenia - do 10 wierzycieli,
b) dwie podstawy wynagrodzenia - od 11 do 100 wierzycieli,
c) cztery podstawy wynagrodzenia - od 101 do 500 wierzycieli,
d) dwadzieścia podstaw wynagrodzenia - od 501 do 1000 wierzycieli,
e) czterdzieści podstaw wynagrodzenia - powyżej 1000 wierzycieli;
4) część zależna od czasu trwania postępowania upadłościowego od dnia ogłoszenia upadłości do dnia wykonania ostatecznego planu podziału:
a) dla postępowań, w których suma podstaw wynagrodzenia określonych w pkt 1-3 nie przekracza ośmiokrotności:
- cztery podstawy wynagrodzenia, jeżeli postępowanie trwało nie dłużej niż sześć miesięcy,
- dwie podstawy wynagrodzenia, jeżeli postępowanie trwało powyżej sześciu miesięcy, ale nie dłużej niż dwanaście miesięcy,
- jeżeli postępowanie trwało powyżej dwunastu miesięcy, wynagrodzenia nie podwyższa się o ten składnik,
b) dla postępowań, w których suma podstaw wynagrodzenia określonych w pkt 1-3 przekracza ośmiokrotność i nie jest większa niż czterdziestokrotność:
- osiem podstaw wynagrodzenia, jeżeli postępowanie trwało nie dłużej niż dwanaście miesięcy,
- cztery podstawy wynagrodzenia, jeżeli postępowanie trwało powyżej dwunastu miesięcy, ale nie dłużej niż dwadzieścia cztery miesiące,
- jeżeli postępowanie trwało powyżej dwudziestu czterech miesięcy, wynagrodzenia nie podwyższa się o ten składnik,
c) dla postępowań, w których suma podstaw wynagrodzenia określonych w pkt 1-3 przekracza czterdziestokrotność:
- czterdzieści podstaw wynagrodzenia, jeżeli postępowanie trwało nie dłużej niż osiemnaście miesięcy,
- dwadzieścia podstaw wynagrodzenia, jeżeli postępowanie trwało powyżej osiemnastu miesięcy, ale nie dłużej niż trzydzieści sześć miesięcy,
- jeżeli postępowanie trwało powyżej trzydziestu sześciu miesięcy, wynagrodzenia nie podwyższa się o ten składnik;
5) część ustalana przez sąd do siedemdziesięciu podstaw wynagrodzenia w zależności od stopnia trudności prowadzonego postępowania i jego efektywności, w szczególności od skomplikowania sytuacji prawnej i faktycznej masy upadłości, rozproszenia majątku oraz optymalizacji kosztów postępowania.
3. Przez podstawę wynagrodzenia należy rozumieć przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w trzecim kwartale roku poprzedniego, ogłoszone przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.

Nawiasem, zgłoszenie wierzytelności i udział w postępowaniu upadłościowym daje szansę na odzyskanie należności lub jej części, ale w żadnej mierze tego nie gwarantuje. Wszystko zależy od tego, na co starczy kasy z masy upadłości. Wierzyciele w kolejce po forsę to nie tylko klienci, którzy zamówili Cyberpunka, ale pracownicy sklepu, ZUS, organy skarbowe, podmioty wynajmujące biuro/magazyn/cokolwiek, dostawcy mediów, inni klienci sklepu (a zatem nie ci, którzy zamówili CP2077, ale coś innego) itp. Wierzyciele dzielą się na kategorie, także nie jest tak, że każdy startuje na takiej samej pozycji. Co więcej, koszty postępowania, w tym wynagrodzenie syndyka, również pokrywa się z masy upadłości i jak można się domyślić, są one traktowane priorytetowo ;). Z tego co czytam, w tym wszystkim zapewnienie CDPR odnosi się tylko do realizacji zamówień CP2077, a zatem małego wycinka wszystkich zobowiązań.

Na kilku ostatnich stronach tego wątku pojawiały się informacje, że CDPR nie chce udostępnić indywidualnemu użytkownikowi treści porozumienia zawartego z CDP. Szczerze mówiąc, to również mnie nie dziwi. To nie jest porozumienie zawarte z syndykiem, ale z upadłym przed ogłoszeniem upadłości. Syndyk przeanalizuje to porozumienie we własnym zakresie. Nie znając treści porozumienia, podejrzewam jednak, że standardowo zawiera ono jakąś klauzulę poufności. Ostatnie, co CDPR potrzebne, to jakiś konflikt z syndykiem np. odnośnie naruszenia klauzuli poufności z racji na udostępnienie treści porozumienia randomowemu klientowi w formie maila. Syndyk przecież nie realizuje interesów CDPR, formalnie nie ma nic z CDPR wspólnego. Jeżeli o coś będzie mógł się upomnieć do CDPR, to tak pewnie zrobi. W takich kwestiach w interesie spółki jest zachowanie ostrożności. Komunikat do klientów poszedł, zapewnienia poczynili. To jest potrzebne w celach PR-owych i dla uspokojenia klientów. Resztę muszą sobie dogadać z syndykiem.

Tak jak wspomniałem na początku, boli to, że reakcja CDPR nie była za szybka, ani kompleksowa. Nie jest jednak w interesie spółki nagle wypiąć się od tak na klientów, wobec których poczyniło się zapewnienia co do realizacji zamówień dot. flagowego produktu CDPR. Nie powiedzieli przecież na odwal się, że w sprawie zamówień poczynionych w CDP proszę sobie iść do CDP, a CDPR to niezależny podmiot, nie biorący odpowiedzialności za kondycję finansową CDP, ani za realizację tych zamówień. To byłaby odpowiedź na zasadzie korporacyjnego BS. Zamiast tego publicznie i to w kilku miejscach, a także w mailach wysłanych do setek (tysięcy?) użytkowników, złożyli zapewnienia o realizacji zamówień, podając też maila do kontaktu w sprawie. Szczerze, to jeżeli ktoś chce dostać produkt, to chyba lepiej mieć w tej sprawie zapewnienie od podmiotu aktywnego i znajdującego się w dobrej sytuacji finansowej, któremu zależy na tym, by nie było żadnego fuck-upa na masową skalę (brak realizacji zamówień mimo złożonych zapewnień) niż zamawiać sobie kolejną grę i liczyć na to, że w masie upadłości podmiotu upadłego będzie tyle forsy, by odzyskać kwotę już uiszczoną.
 
Top Bottom