Jak Geralt uciekł z orszaku Gonu? (prolog, Wiedźmin 1)

+
Witam,
Temat nie jest związany z działem technicznym, ale jako nowy użytkownik tylko w tym dziale mogę stworzyć zapytanie, zatem proszę o przeniesienie tematu do odpowiedniego działu.
Prześledziłem różne wątki, łącznie z: https://forums.cdprojektred.com/ind...ralt-powrocil-do-zywych-dyskusja.19929/page-9, ale nadal zastanawiam się w jaki sposób Geralt odłączył się od orszaku Gonu (po tym jak wcześniej oddał się Gonowi za Yeneffer) i znalazł w okolicy Kaer Mohren, co przedstawia prolog pierwszej części gry. Uciekł? Gon uwolnił go z premedytacją, żeby znaleźć trop Alvina, albo nawet później Ciri?
Macie jakieś swoje przypuszczenia? A może zostało to przedstawione w toku gry (musiałbym w takim razie to przegapić, bo przeszedłem wszystkie 3 części)?
 

Gomola

Forum veteran
Gon go uwięził, żeby był przynętą na Ciri, jej natomiast udało się go uwolnić i teleportować pod KM.
 
A wiadomo w jaki sposób to zrobiła? Jest gdzieś w grze zawarta informacja, że to Ciri go uwolniła?
 

Gomola

Forum veteran
W 3 części był dialog między nimi. Nie wiem czy nie zaraz po dotarciu do KM kiedy Ciri stoi na murze. Ewentualnie później.
 
O, dziękuję, później postaram sobie wrócić do tego fragmentu.
A sorki, że nie w temacie, ale widzę że jesteście dobrze zorientowani, czy w kolejnych częściach było wyjaśnianie pochodzenie i istotności dla fabuły Alvina z "jedynki"?
 
O, dziękuję, później postaram sobie wrócić do tego fragmentu.
A sorki, że nie w temacie, ale widzę że jesteście dobrze zorientowani, czy w kolejnych częściach było wyjaśnianie pochodzenie i istotności dla fabuły Alvina z "jedynki"?

Nie, jest tylko krótka fajna wzmianka o nim i jego istotności dla dociekliwych w W3 :) Pochodzenie, nieco kłócące się z lore, nie jest wyjaśnione. Chociaż ja zawsze tłumaczyłem sobie, że to jedno z Dzieci Starszej Krwi z przeszłości bądź przyszłości, które przypadkiem znalazło się w czasach Wiedźmina 1, w ten sam sposób, w który ucieka w Akcie IV.
 
Rozumiem, a możesz przybliżyć co to za wzmianka bo chyba niestety jej nie odkryłem? Czy masz na myśli ukryty list od Alvina?
 
Chociaż ja zawsze tłumaczyłem sobie, że to jedno z Dzieci Starszej Krwi z przeszłości bądź przyszłości, które przypadkiem znalazło się w czasach Wiedźmina 1, w ten sam sposób, w który ucieka w Akcie IV.

Prawie jak w GoT - czasem fani wymyślają lepsze rzeczy niż twórcy ;)
 
Mnie zastanawiało po co była możliwość oddania Królowi Gonu duszy Jakuba (Alvina), skoro i tak nie było to wykorzystane w kolejnych częściach.
Myślicie, że pierwotnie miało to mieć jakieś konsekwencje?
 
Rozumiem, a możesz przybliżyć co to za wzmianka bo chyba niestety jej nie odkryłem? Czy masz na myśli ukryty list od Alvina?

Dokładnie to miałem na myśli :)

Prawie jak w GoT - czasem fani wymyślają lepsze rzeczy niż twórcy ;)

A dziękuję :) Mam świadomość, że Alvin jest w gruncie rzeczy krytykowaną częścią W1 i jest to słuszne, ale motyw z dzieckiem, które potem staje się antagonistą jest fantastyczny, a wątek nie robi z nas idiotów, pozwalając nam samym dodać dwa do dwóch. Plus przy kilku dopowiedzeniach bez większych naciągnięć, ukrytym liście z W3, staje się on sensowną częścią historii. I w obliczu finalnego zagrożenia z W3 wcale nie jest taki szalony, jak w W1 się to wydawało...

Mnie zastanawiało po co była możliwość oddania Królowi Gonu duszy Jakuba (Alvina), skoro i tak nie było to wykorzystane w kolejnych częściach.

Podobnego stwierdzenia o oddaniu duszy używa Geralt wspominając Drzewo Wisielców na końcu W2. Oznacza to ni mniej, ni więcej jak oddanie całej swojej osoby, cała Yen, cielesna i duchowa, wróciła do swojego świata, cały Geralt, cielesny i duchowy, wyruszył z Dzikim Gonem. Myślę, że to przenośnia tego, by Eredin zabrał po prostu Jakuba i użył jego Starszej Krwi do swoich celów. I tak to spełza na niczym, bo potem szuka Ciri niezależnie od naszej decyzji, ale patrząc przez pryzmat W2, który niejako "skanonizował" w growej historii decyzję o walce z Eredinem na końcu, możemy przyjąć, że mu się nie udało, przez co całą "moc przerobową" skierował wtedy na Ciri. Lubię sobie myśleć, że podczas gdy fizyczny Eredin z grupką oddanych Dearg Ruadhri ścigali Ciri, ale Eredin jako wytrawny gracz jakiego pamiętamy z książek, nie postawił wszystkiego na jedną kartę, i kiedy wyczuł dodatkową okazję, jego awatar nawiedzał Jakuba/Alvina.

A całkowicie poza szukaniem powiązań i wyjaśnień, myślę, że ta decyzja była czysto na koniec W1, bez jakichkolwiek konsekwencji. Król Gonu był w tej grze totalnie zretconowany względem książkowego pierwowzoru i był po prostu śmiercią. Bardzo dobrze, że W2 naprawiło ten wizerunek i powróciło do książki w tym względzie, można sobie teraz tworzyć fajne teorie i dopowiadać pewne fakty, a to bardzo lubię :D
 
W1, przy całym swoim niesamowitym uroku, to trochę taki eksperyment i najzwyczajniej w świecie jest tam sporo nieścisłości.

Wydaje mi się, ze jakiś koherentny pomysł na poprowadzenie historii Geralta skrystalizował się dopiero w Zabójcach królów.
 
A dziękuję :) Mam świadomość, że Alvin jest w gruncie rzeczy krytykowaną częścią W1 i jest to słuszne

Motyw po tych poprawkach nie jest taki zły, bez nich straszliwie wali po oczach tylko i wyłącznie kalką Ciri, a nie czymś głębszym, natomiast jak się obejrzy jak powstawał W1 i na przykład samo zakończenie (kompletnie od zera, na szybko, bardzo szybko) to staje się to uproszczenia stają się w pełni zrozumiałe :)
 
Ciekawe spostrzeżenia, dzięki! :) Już na koniec, mam jeszcze kilka rozterek związanych z zakończeniem W3, jak myślicie:
1. Czy w wersji, w której Ciri nie wraca po walce z Białym Zimnem, robi to z wyboru, czy po prostu ginie?
2. Dlaczego Ciri postanawia w ogóle wejść w portal skoro (z tego co pamiętam) Eredin już jest martwy, więc Gon nie stanowi dalszego zagrożenia?
3. Czym tak w ogóle jest to Białe Zimno?
 
W1, przy całym swoim niesamowitym uroku, to trochę taki eksperyment

No jasne, scenariusz przecież przeszedł istną sieczkę, masakrę i wielokrotne zmiany. Jestem przekonany, że nikt wtedy o sequelach i o tym jak to dalej poprowadzić nie myślał, tylko chciał to jakoś ogarnąć w realiach "pozostawionych" przez książki. Stąd brak chociażby Yen czy Ciri. Zresztą, dokument arhn-a jest kopalnią wiedzy i ciekawostek w tym temacie. Gdyby ktoś nie znał, to na wszelki wypadek wklejam:

 
1. Czy w wersji, w której Ciri nie wraca po walce z Białym Zimnem, robi to z wyboru, czy po prostu ginie?

Według nazw plików, Ciri jest martwa. Oczywiście interpretacja z brakiem chęci powrotu jest fajna, aczkolwiek myślę, że to byłby zbyt duży cios dla Geralta i Yen, pomimo tego, że Geralt mógł popełnić w W3 kilka błędów, to jednak łączy ich coś więcej niż tylko to, mają ogromną przeszłość i coś takiego nie byłoby zbyt dobrym determinantem dla Ciri do tego, by opuścić ich na zawsze.

W sumie gdyby Ciri miała być główną bohaterką W4, to mogą skorzystać z motywu, że wraca po latach, bo chciała być gdzieś sama i poukładać kilka spraw. Zakończenie cesarzowej też łatwo przerobić na wiedźminkę.

2. Dlaczego Ciri postanawia w ogóle wejść w portal skoro (z tego co pamiętam) Eredin już jest martwy, więc Gon nie stanowi dalszego zagrożenia?

Białe Zimno to Białe Zimno, nie ma żadnego związku z Dzikim Gonem. Podróżowała po światach, widziała, że Białe Zimno je niszczy, postanowiła je pokonać. Ja tam zawsze widziałem w jej relacji z Avallac'hem coś w rodzaju przysługi za przysługę. On pomaga opanować jej umiejętności i pokonać Białe Zimno, ona pomaga mu pokonać Dziki Gon i uzurpatora tronu.

3. Czym tak w ogóle jest to Białe Zimno?

Po wielu latach tworzenia w miarę logicznych dopowiedzeń na ten temat, ze szczerego serca radzę, byś nie zaprzątał sobie tym głowy :D W W3 to siła niszcząca światy. W Sadze to zjawisko naturalne, które nastąpi po kilku tysiącach lat i zniszczy tylko świat Ciri, Geralta i spółki. Można starać się to łączyć i tłumaczyć, ale tylko jeśli ma się sporo samozaparcia i zrobi porządny research :D
 
Ok, dziękuję za wszystkie wyczerpujące odpowiedzi! Pozostaje tylko pytanie w jaki sposób Ciri pokonała to Białe Zimno, ale na to chyba już nie znajdę odpowiedzi...? 😉

EDIT Chociaż przeczytałem jeszcze raz ostatnią odpowiedź i faktycznie pewnie rady i nauki przekazane przez Avallacha pomogły w tym Ciri.
 
Top Bottom