Jaskinia Misiaela

+
Jaskinia Misiaela

Jako, iż dostałem błogosławieństwo moderacji (dzięuję, zi3lona!) zakładam temat sumujący ogół mojej twórczości. Jako, że jestem nosicielem kreatywnej postaci ADHD jest tego sporo o jakości... cóż, różnej czasem lepszej, czasem gorszej. Postaram się ograniczyć tu do podstawowych rzeczy.

Komiksy:

Stalowy Jeż - webcomics, którego jestem scenarzystą, zakończony i doprowadzony do ostatecznego finału (a zatem stanowiący zamkniętą całość). Jest to remiks baśniowej twórczości Jana Brzechwy - wielu jego wierszowanych utworów, które być może niektórzy z Was znają z dzieciństwa takich jak Baśń o korsarzu Palemonie, Pan Drops i jego trupa czy Baśń o Rudobrodym Koźle. Wszystkie te opowieści są oczywiście "umrocznione", choć nie aż w takim stopniu, jak mogłoby się wydawać, ponieważ baśniowa twórczość Brzechwy już sama w sobie bywa dość mroczna i niepokojąca. Głównym bohaterem komiksu jest tytułowy Stalowy Jeż, mechaniczne stworzenie, które ucieka swojemu stwórcy i błąka się po świecie, starając się dowiedzieć, czym tak naprawdę jest i na ile może nazywać się istotą czującą i myślącą, a na ile stanowi zimną maszynę. W tle rozgrywa się intryga mogąca być zarzewiem wielkiej wojny, w której nasz bohater może odegrać kluczową rolę... To chyba mój pierwszy tak rozbudowany projekt komiksowy i z perspektywy czasu myślę, że mógłby być znacznie lepszy, ale - w czasie jego tworzenia nauczyłem się wielu rzeczy odnośnie kreowania fabuły, scenariusza, klimatu i postaci. Myślę, że mimo wszystko daje radę.

Empatia - oniryczny komiks z gatunku dark fantasy powstały na fali mojej fascynacji europejskim komiksem. Snuje on historię młodego bezimiennego mężczyzny należącego do cywilizacji istot, które w czasie rytuału przejścia wyruszają w hipnotyczną podróż po różnych światach, by ostatecznie dorosnąć i poznać prawdę o regułach rządzących egzystencją. Po latach ta produkcja wydaje mi się już mocno pretensjonalna - duża część scenariusza (jak i sam pomysł wyjściowy) powstała pod wpływem wysokiej gorączki, jednak już "na trzeźwo" udało mi się w miarę ogarnąć całość. Myślę, że nadal warto się z nim zapoznać. Kamil Boettcher, mój znajomy rysownik z którym współpracowałem też przy Stalowym Jeżu ostro eksperymentował ze swoją kreską, żeby wpasować się w scenariusz. Efekt jest, jak dla mnie, świetny. Link przy pobraniu widzie do komiksu spakowanego w rozszerzeniu .cbr. Można go otworzyć WinRAR-em albo jakimś programem służącym do czytania komiksów na ekranie komputer (polecam CDisplay, zdecydowanie najwygodniejszy).

Powrót pana Kleksa - komiks, który przyniósł mi i Kamilowi sławę i chwałę na Kwejku ;) Mały projekt napisany pod wpływem chwili, narysowany w kilka dni i w zasadzie nieroszczący sobie prawa do bycia czymkolwiek ambitniejszym. Tymczasem, niespodziewanie dla mnie, Internet eksplodował zachwytem i posypały się głosy żądające ciągu dalszego i wyrażające zachwyt. Ostatecznie stworzyliśmy jego drugą część i bardzo byśmy chcieli wydać pełnometrażowy album, jednak kwestie prawnej własności do twórczości Brzechwy póki co skutecznie nam to blokują. Generalnie jednak nie ustaję w wysiłkach, by coś z tym zrobić i dać współczesnemu światu Kleksa, którego jak widać bardzo potrzebuje.

Zdzisław - mój prywatny hołd złożony sanockiemu malarzowi, Zdzisławowi Beksińskiemu, który powstał pomiędzy jedną, a drugą miniaturką o Kleksie. Też trafił na główną Kwejka (choć odczuwam pewne zażenowanie chwaląc się tym osiągnięciem...) i też bardzo się podobał wielu osobom. Zainspirowany piosenką zespołu Rishloo pod tym samym tytułem. Polecam. To znaczy - piosenkę, bo bardzo klimatyczna, komiks tak przy okazji :)

I na razie to tyle. W następnym odcinku napiszę o innej mojej gałęzi twórczej - słuchowiskach.
 
Last edited:

Oto jest. Pół roku wytężonej pracy, scenariusz liczący trzydzieści sytych stron, niemal czterdzieści minut klimatycznego soundtracku skomponowanego specjalnie na potrzeby słuchowiska, dwunastoosobowa obsada składająca się w znakomitej większości z doświadczonych podcasterów prowadzących popularne i szeroko rozpoznawalne audycje (patrz niżej). Rezultat? Liczące przeszło półtorej godziny słuchowisko w klimatach dark fantasy, będące prawdopodobnie największym, najbardziej złożonym tego typu amatorskim przedsięwzięciem w polskim Internecie. Zapraszam do wysłuchania.

WYSŁUCHAJ PERDITION: KSIĘGA KRUKA

Proszę o komentarze, bo za tym projektem stało tyle pracy i wysiłku bardzo wielu osób i żałowałbym, gdyby przeszedł on kompletnie bez echa.
 
Top Bottom