Mordowni jako takiej chyba nie ma. No ale według książek to była ona oddalona nieco od zamku więc można założyć że teoretycznie ona gdzieś jest może nawet na mapie ale no jak wyjdzie się już kawałek za daleko to wiadomo co się dzieje. Geralt coś tam biadoli i lipa. Swoją drogą to to trochę dziko jest że Geralt w taki czy inny sposób wysyła / prosi o przybycie różnych postaci do siedliszcza a one tam trafiają bez mrugnięcia okiem choć prawdopodobnie nigdy ich tam wcześniej nie było, a jak wiadomo z książek warownia była schowana w górach i baaardzo niedostępna.