@Cylonka Kama
Też o tym pomyślałem, że lepiej jak się podszkolę na wersji komputerowej i może jakoś to ogarnę, bo dzisiaj przy tych rozgrywkach przyjąłem pozycję widza.
Najciekawiej to było na sesji RPG - graliśmy w 3 osoby (ja, kolega z gimbazy i jego koleżanka) + mistrz gry. Zasady dla początkujacych były w miarę proste - jest sobie jakieś tam miasto, panuje w nim hierarchia i jest ono podzielone na dzielnice. Wybraliśmy sobie postacie, prosty ekwipunek i przydzieliliśmy punkty do dwóch funkcji. Co do magii to możliwości były strasznie ograniczone. Akcja zaczęła się od tego, że siedzimy sobie w karczmie popijąc piwko i nagle z zewnątrz dochodzą głośne hałasy. Okazuje się, że z nieba spadają wielkie słonie w różowe centki (istne bombardowanie), a po ziemi latają krwiożercze wiewiórki.
Wszystko tak się poplątało (głupoty straszne), że nie dałbym rady tego zrelacjonować.
Powiem tak, miejsce jest bardzo klimatyczne (w tle leciała muzyka z Wiedźmina
), można pograć na konsoli, na starych automatach do gier i bar jest z alkoholami. Miejsce fajne i zabawa przednia. Jak zakupię planszówkę Wiedźmina to od razu tam wbijam. xD
E: Sorki, że tak późno, ale w czasie pisania tego postu bateria mi padła w fonie i musiałem zacząć od nowa. Nie miałem jak podładować, ponieważ byłem w trasie, a dokładnie kilka km wracałem z buta do domu (nie chciało mi się czekać na autobusus).