Przeglądam sobie karty potworów i zastanawiam się, co sądzicie o Wiedźmiach, Imlericie i Nithralu? Mając do wyboru Wiedźmy lub wiedźminów, wiedźmy prezentują się dużo słabiej. Owszem, dają dwa punkty więcej, ale są bardzo podatne na Pożogę, w związku z czym bardziej się opłaca wziąć Wiedźminów o talii. Umiejętności Imleritha i Nithrala są nakierunkowane na jednostki Gonu/pogodę. Jednak wydają mi się trochę słabe biorąc pod uwagę, że te karty wrzucamy tylko do konkretnego decku. Można by zwiększyć ilość obrażeń zadawanych przez Nithrala (jednostek Dzikiego Gonu nie ma na razie za dużo). Z Imlerithem mam natomiast większy problem. Jest to karta złota, ale opłaca się go zagrać jedynie na osłabiony pogodą rząd przeciwnika - tak żeby wyczyścić mu jednostki w tym rzędzie. Jednak czy nie lepiej wziąć Rozdarcie i w miejscie Imleritha inną złotą kartę? To, że osłabia również złote jednostki, niewiele mu daje - być może jedynie do wykorzystania przeciwko KP, gdzie takich jednostek jest dużo. Ale i tak to niewiele.