Koniec podstawki czy dodatek? (Brak spoilerów)

+
Koniec podstawki czy dodatek? (Brak spoilerów)

Cześć,

Piszę bo totalnie nie wiem co zrobić. Doszedlem do questu Ostatnie przygotowania, mam 32lvl. Czy rozpoczać teraz dodatek, czy zakończyć podstawową wersje gry i wtedy grać dalej w dodatek (można tak?).

Proszę bez spoilerów co będzie lepsze, ciekawsze, nie zepsuje poziomu trudności (który i tak jest dosyć niski nawet na najwyższym poziomie).
 
Cześć,

Piszę bo totalnie nie wiem co zrobić. Doszedlem do questu Ostatnie przygotowania, mam 32lvl. Czy rozpoczać teraz dodatek, czy zakończyć podstawową wersje gry i wtedy grać dalej w dodatek (można tak?).

Proszę bez spoilerów co będzie lepsze, ciekawsze, nie zepsuje poziomu trudności (który i tak jest dosyć niski nawet na najwyższym poziomie).
To bez znaczenia.

Akcja dodatku i tak umiejscowiona jest przed ostatnią misją podstawki.
Po zakończeniu gry stan świata jest taki, jak przed jej wykonaniem - dlatego to jest stricte kwestia twoich preferencji.

Odnośnie poziomu wyzwania - zadania z rozszerzenia są na ogół dużo trudniejsze od podstawowej gry, szczególnie jeżeli chodzi o bossów. 32 poziom to dobry start.
 
Last edited:
Dziękuje za odpowiedź. Pod względem fabularnym pewnie powinienem rozpocząć teraz dodatek, ale czy przez to ze go ukończe z dużo wyzszym lvl, końcówka podstawki nie będzie wyjątkowo niefabularnie łatwa? :)

Krew i wino rozumiem że też będzie teoretycznie działa się przed ostatnią misją podstawki?
 
Krew i wino będzie miał prawdopodobnie gdzieś wszystkie wybory i stan świata z podstawki, i dobrze liczę na owe ciekawe postacie i wątki.
 
Ja przeszedłem dodatek w dwójnasób zarówno przed skończeniem podstawki jak i po i moim zdaniem nie ma większej różnicy jeśli chodzi o poziom trudności. Ostatnie misje gdy Geralt jest naprawdę przypakowany są proste i nie stanowią dużego wyzwania (grałem na przedostatnim i ostatnim poziomie trudności), a mnie przynajmniej razi brak ciągłości jeśli Serce z Kamienia przechodzimy po wydarzeniach z finału podstawki. ;)
 
Ja przeszedłem dodatek w dwójnasób
Tak się czepię tylko, "dwójnasób" oznacza "dwa razy więcej, podwójnie", bardziej pasujące byłoby słowo "dwojako", czyli "występujący w dwóch formach, odmianach".

mnie przynajmniej razi brak ciągłości jeśli Serce z Kamienia przechodzimy po wydarzeniach z finału podstawki.
Kwestia taka, że Serca nie mają miejsca po wydarzeniach z finału, bo po tym finale nie ma nic. Komunikat pojawiający się po zakończeniu epilogu chyba mówi to najbardziej zrozumiale jak się da, chociaż najwyraźniej nie. Tak czy siak Serca są gdzieś pomiędzy pierwszym przybyciem do Velen a bitwą na Skellige, na co wskazują wymienne dialogi pojawiające się zależnie gdzie jesteśmy w fabule (dużo ich nie ma, ale ilość wystarczająca by móc określić "od do", ja pamiętam tylko dwie takie sytuacje, kiedy dialog się zmieniał). Granie po finale jest udostępnione tylko po to by móc nadrobić sobie zadania poboczne, pozwiedzać itd. i jasno w tamtym komunikacie jest, że stan świata jest taki jaki był przed finałem.
 
A widzisz, zasugerowałem się, dzięki za poprawienie. ;)

Kwestia taka, że Serca nie mają miejsca po wydarzeniach z finału, bo po tym finale nie ma nic. Komunikat pojawiający się po zakończeniu epilogu chyba mówi to najbardziej zrozumiale jak się da, chociaż najwyraźniej nie. Tak czy siak Serca są gdzieś pomiędzy pierwszym przybyciem do Velen a bitwą na Skellige, na co wskazują wymienne dialogi pojawiające się zależnie gdzie jesteśmy w fabule (dużo ich nie ma, ale ilość wystarczająca by móc określić "od do", ja pamiętam tylko dwie takie sytuacje, kiedy dialog się zmieniał). Granie po finale jest udostępnione tylko po to by móc nadrobić sobie zadania poboczne, pozwiedzać itd. i jasno w tamtym komunikacie jest, że stan świata jest taki jaki był przed finałem.

Ja nie krytykuje twórców za to, że mogli to przeoczyć, wiem, ze udostępnili taką możliwość specjalnie. Stąd też ja wolę grać w SK przed finałem ponieważ więcej rzeczy się zgadza. :p
 
No, ja też rozgrywałem Serca od razu, kiedy się dało (głównie przez szablę Olgierda i kontusz), po finale brałem się tylko za poboczne.
 
Przechodzę dodatek dopiero po raz pierwszy, gdyż wcześniej nie miałem na to czasu, ale na chwilę obecną zauważyłem dwie rzeczy, które różnią się jeśli przechodzimy SzK w trakcie fabuły głównej lub po jej ukończeniu. Są to kosmetyczne różnice, które jednak wg mnie psują trochę radość z grania w dodatek po ukończeniu podstawki. Dodam jeszcze ze jedna z owych odkrytych przeze mnie różnic zależy od jednego z głównych zadań z podstawki z tak zwanego drugiego aktu, a więc sporo przed sugerowanym poziomem rozpoczęcia przygody w SzK.
 
dwie rzeczy, które różnią się jeśli przechodzimy SzK w trakcie fabuły głównej lub po jej ukończeniu
Granicą nie jest zakończenie gry, a bitwa w KM. Dlaczego? Pisałem o tym przed chwilą - po finale cofa nas do stanu przed zakończenia gry, co oznacza, że tak na prawdę nie ma czegoś takiego jak "po ukończeniu fabuły".

Jeśli zaczniemy robić Serca przed bitwą, otrzymamy możliwość pogadania z Vesemirem, jeśli tę konkretną misję po bitwie, nie będziemy mogli, bo...
... Vesemir nie żyje.
Druga rzecz jest zaraz na końcu. Jeśli będziemy robili tę misję przed odnalezieniem Ciri, będziemy mogli wybrać dodatkową nagrodę od Lusterka, czyli pytanie gdzie Ciri jest.
Lusterko nie odpowie na pytanie, natomiast zacznie doradzać, co robić, kiedy się ją znajdzie (czyli naparzać się śnieżkami itd., te 5 "dobrych" decyzji wpływających na zakończenie).
I to są te 2 rzeczy, które spamiętałem. Coś ponoć się przewija śmierć Radowida, czego osobiście nie pamiętam.
 
kubolmem said:
Pisałem o tym przed chwilą - po finale cofa nas do stanu przed zakończenia gry, co oznacza, że tak na prawdę nie ma czegoś takiego jak "po ukończeniu fabuły".
Kwestia nazewnictwa - dla mnie owe "po ukończeniu fabuły" znaczy ni mniej ni więcej jak to, że przeszliśmy grę Wiedźmin 3 Dziki Gon.

Jest jeszcze możliwość porozmawiania z Yen, Triss i Ciri o bliźnie, którą zostawia Pan Lusterko, ale to jest możliwe aż do momentu wypłynięcia na Undvik, a sama rozmowa nie wnosi nic ciekawego.
 
Coś ponoć się przewija śmierć Radowida, czego osobiście nie pamiętam.

O ile dobrze kojarzę to w jednej rozmowie z Shani jest kwestia dotycząca tego, co dziewczyna będzie robić (kogo szyć), skoro teraz Radowid nie żyje.
 
Top Bottom