Za Edycję Kolekcjonerską "Wiedźmina" mogę dać:- telewizor (bo i tak wolę patrzeć na tapetę na ścianie, niż na zakazane facjaty naszej elity politycznej)- roczny karnet na korzystanie z wolnej przestrzeni w mojej piwnicy (tylko konfitur mi nie ruszać!)- łopatę do śniegu, bo mi już w naszym klimacie pewnie się nie przyda- pożyczę Wam mojego żółwia na dwa miesiące - polecam, jest bardzo cichy, więc czasem zapominam mu dawać jedzenia (dzięki czemu jest w świetnej, atletycznej formie)- serial "Wiedźmin", osobiście nagrywany na VHS z TVP2 (z reklamacjami należy udać się do twórców)- ze trzy wiadra winogron, bo na działce niedługo dojrzeją - wiecie, jak się dokupi taką śmieszną szklaną bańkę, to można pędzić własnego Komando... eee, znaczy się wytrawne wino rocznik 2008 ("taaak, ten rok był bardzo dobry")- jeśli byście chcieli, to i święty spokój mogę Wam dać
- no i tak w ogóle, żeby nie być gołosłownym, to już Wam coś dam - gratulacje za zrobienie jednej z czołowych gier cRPG ostatnich lat
A teraz wymienię to, co bym Wam dał, gdybym miał taką możliwość:- pokój na świecie (albo ze cztery, do tego kuchnia, toaleta i łazienka)- deadline'y przesunięte o jakieś pół roku- szefów, którzy chcieliby wszystko "na pojutrze, ale też niekoniecznie"- cierpliwych i wyrozumiałych fanów (macie ich sporo, ale nigdy jeszcze więcej nie zaszkodzi)- chińskie dialogi w "Wiedźminie"- prawa autorskie do zrobienia Baldur's Gate III i w ogóle współpracę z Bioware przy ich grach
- zdrowie, szczęście i pomyślność losu