Kontrakty

+
Nie mam pojęcia czemu do teraz nie ma opcji wykonywania kontraktów ze znajomymi. Można powiedzieć że byłoby to niesprawiedliwe z powodu że w wypadku zwycięstw druga osoba może sie po prostu poddać ale pomimo to przynajmniej przez granie można by się dobrze bawić. Gram przez długi okres czasu i wiele razy musiałem zrobić jakiś dodatkowy kontrakt bo brakowało mi klucza do czegoś i nie sądze że granie setnej partii z randomami którzy używają tej samej skopiowanej talii daje frajdę kiedy wymagania zadania to dajmy na to użyj pożogi na jednostkę o sile 50 a tymczasem każde stworzenie na moim stole umiera i jedyne co wynoszę z takiej gry to wściekłość . W sumie nawet byłoby na korzyść gry skoro i tak prawie nikt już w to nie gra bo naprawdę ciężko dobrze sie bawić grając własnymi nie ukradzionymi deckami. Tak właściwie nie jestem nawet pewny czy do teraz można zrobić każde normalne zadanie dzienne ze znajomymi lol.
---
No i jeszcze sprawa tego że niektóre kontrakty są tak męczące że się słabnie od samego widoku
serio.png

(Serio? W grze są 2 karty których sabat się aktywuje bo szczurołapka się nie zalicza a finalna wersja tego kontraktu wymaga tysiąca aktywowań)
 
Miejmy nadzieję że poniedziałkowe przecieki do drugiej części setu będą zawierać też słowa kluczowe już wprowadzone.
 

Lexor

Forum veteran
Trzeba przyjąć, że część kontraktów jest długoterminowa i się nimi nie przejmować - "kiedyś się zrobią".
Poza tym kontrakty w Gwincie też rzadko dają coś ciekawego - spokojnie można "nadrabiać zaległości" wykonując inne.
Ja po prostu gram systematycznie i nie przejmuję się kontraktami. Nie mam problemów z surowcami.
 
Moim zdaniem mogliby zmienić limit dla trzech kontraktów, które obecnie jest ciężko zaliczyć:
1. Ten związany z pożogą- z 50 do 25, chociaż z Wijem i Aglaisą można go zaliczyć.
2. Wygrać 100 pkt różnicy w rundzie- ze 100 do max. 50; akytualnie niemożlie do zaliczenia, gdy bardzo popularne stało się rozłączanie, ja sam bym się poddał gdy widzę że nie miałbym szans na wygraną, a w r2 jak spasuje przeciwnik to go i tak nie zrobisz.
3. Zniszczyć 100 tys. kart- np. do 20-25 tys.; po 1,5 roku mam zniszczonych 15 tys., w takim tempie to pewnie wyjdzie mi jeszcze z 8 lat (średnio wychodzi 10 tys. na rok). Ktoś wogóle ma zaliczony ten kontrakt?
 
Top Bottom