Serio to życie jest parszywe i czasem nie pomaga, ale jak zdrowie pozwoli, a Wy będziecie dalej się spotykać, to w tym roku poznacie, co znaczy gupi Mario.
Jak byłem bezrobotny i miałem czas codziennie (kiedy oczywiście nie zbierałem złomu i petów po śmietnikach ) to nie przyjeżdżaliście, a teraz narzekania, że nie mogę w weekendy. Typowe!
Ehh najlepiej to by było we wakacje i w weekendy . Weekendy wolne bo nie mam studiów . Co tu dużo gadać. zawsze jest coś co powoduje ze nie pasuje... Zwłaszcza teraz gdy cisną studia . No ale cóż. 27 tak czy owak postaram się być no chyba żeby się coś zawaliło ale nie sądzę.
Tak czy siak, rzucajcie propozycjami godzin. Jak się zbierze odpowiednio dużo osób na konkretną godzinę to zaklepię miejsce, a reszta najwyżej przyjdzie później